Codzienna dawka planszówkowych nowin!

Wracaj do nas regularnie i bądź na bieżąco!

Subiektywnie o fenomenie festiwalu Planszówki w Spodku. Relacja 2023

24 września 2023,
15:27
Mateusz Kaźmierczak

Planszówki w Spodku 2023 już za nami. Rekordowa frekwencja każe sądzić, że ten kultowy festiwal gier bez prądu z roku na rok ma się tylko coraz lepiej! Fotorelacje wrzucane przez uczestników wyskakują już nawet z lodówki. PwS to niewątpliwie fenomen.

Spodek MCK otwarcie Planszówki w Spodku 2023

Można się domyślać, że nie bez powodu Planszówki w Spodku zajęły pierwszą lokatę w głosowaniu całego planszówkowego community na Planszowym Gram Prix 2023 w kategorii Najlepsza Inicjatywa Planszówkowa. Z kolei, koordynujący całe to wydarzenie, katowicki lokal planszówkowy Ludiversum zajął w tym uznanym konkursie drugie miejsce w kategorii Najlepszy Lokal – co świadczy jeszcze lepiej o całym konwencie PwS.

Wydarzenie to odbywa się cyklicznie od wielu lat, a osoby lubujące się w grach planszowych potrafią przyjechać do kultowego Spodka także z odległych zakątków Polski. I szczerze, nie ma w tym nic dziwnego. Skąd się wziął zatem ten fenomen? Jako jeden z uczestników Planszówek w Spodku 2023, postaram się to – rzecz jasna mocno subiektywnie – uzasadnić. Mam jednocześnie nadzieję, że przy okazji uda mi się zachęcić i Was do udziału w kolejnej edycji!

Spodek kolejka do wejścia Planszówki w Spodku 2023

Atrakcji dla uczestników było co niemiara

Ponieważ Planszówki w Spodku to tak festiwal, jak i jednocześnie targi gier planszowych, nie mogło oczywiście zabraknąć ani jednego większego czy mniejszego polskiego wydawcy gier bez prądu, ani całego ogromu innych firm związanych z grami planszowymi, karciankami i RPG-ami. Wszyscy dwoili się i troili, aby to do swojego stoiska przyciągnąć tłumy. Mimo to, w sobotę z samego rana największe oblężenie przeżywały spore stoiska wydawnictw Rebel i Lucky Duck Games, które to zaplanowały na tę okazję duże wyprzedaże na pokaźne liczby pudełek.

Planszówki w Spodku 2023 MCK tłum w holu

W tym miejscu mała anegdotka odnośnie porannego oblężenia przy stanowisku Rebel. Dużo osób – w tym ja – spodziewało się, że – tropem poprzednich festiwali – i w Katowicach będzie szansa na kupno w normalnej, uczciwej cenie dwóch ciężko dostępnych dodatków do polskiego przeboju ameritrash Nemesis, czyli Aftermath oraz Medyk. Niestety, podobno jakiś niecny człek przyszedł do stoiska Rebel z samego rana i wykupił od razu – zapewne na handel – wszystkie dostępne sztuki, których to z kolei podobno było i tak jedynie kilka. No nic, może innym razem… Przy okazji niezła, życiowa nauczka dla mnie, aby nie spóźniać się prawie pół godziny na otwarcie konwentu!

Planszówki w Spodku 2023 MCK tłum przy Rebel

Promki, prezentacje, przedpremiery, premiery

Do zgarnięcia była cała masa gier w mniej lub bardziej atrakcyjnych cenach. Ludzie wsiadali do hype trainów jak zwariowani. Ujrzeć można było multum ciekawych promocji, wyprzedaży, promek i exclusivów, nie zabrakło też premier wraz z możliwością premierowego zakupu, jak np. AI Space Puzzle czy szczególnie rozchwytywany Turing Machine, po który ludzie stali w prawie godzinnej kolejce.

Mieliśmy możliwość zobaczyć prezentacje, ekspozycje nowości/zapowiedzi wydawniczych (Przepiękny netcrawler The <Breach/> od Czacha Games podbił tu moje serce, niestety nie było natenczas jeszcze możliwości weń zagrania), pograć przedpremierowo i premierowo w wiele oczekiwanych, głośnych gier, takich jak choćby sequel bestsellerowego Scythe’a czyli Ekspedycyje, Black Rose Wars: Duel – Lex, Freedom!, Heroes of Might & Magic III: The Board Game, Townsfolk TussleBedeville Carnival, tudzież wcześniej wspomniane Turing Machine i AI Space Puzzle.

Mogliśmy również wziąć udział w świetnych prelekcjach z udziałem ciekawych osobistości, grupowych spotkaniach (w tym wielki pojedynek planszowych influencerów o wszystko-mówiącej nazwie Gramiliada), live’ach (jak choćby Trelebele, prowadzonego przez rebelowy duet Wcet & Medyk).

Planszówki w Spodku 2023 MCK Trelebele live Rebel Wcet Medyk

Gdyby tego było mało, chętni testowali wiele obiecujących prototypów gier, jak np. Misty Waters, czy Hex Wars. Oczywiście wszystko po to, aby przemyślenia przekazać na gorąco samym autorom – który to feedback na etapie developingu gry jest dla nich niezwykle cenny. Nie zabrakło również licznych sesji RPG oraz turniejów wielu gier. Niektóre nagrody były swoją drogą naprawdę konkretne. Przykładem jest tutaj pula 13 tys. zł. w finale mistrzostw Polski, w takiego klasyka gier euro jak Puerto Rico. Przyznaję, robi wrażenie.

Odbywała się też charytatywna zbiórka krwi w ramach akcji Krewni Pyrkonu, a honorowi dawcy mogli liczyć na bardzo fajne bonusy. Tuż obok Spodka i MCK, towarzyszące w tych samych dniach Dni Katowic 2023 tylko polepszyły panującą atmosferę i sprzyjały wszelkim „afterkom” i „biforkom”, na których bardzo chętnie pojawiali się wydawcy, influencerzy i inne osoby znane z planszowego (i nie tylko planszowego!) „światka”. Działo się tak wiele dobroci, że ciągle miało się wrażenie, że idąc w jedno miejsce, jednocześnie przegapia się coś innego, dziejącego się równolegle.

Planszówki w Spodku 2023 MCK mem na ścianie

Gdzie jest imprezka? Tam jest imprezka!

Tegoroczna edycja jak zwykle odbywała się w pełny, letni weekend (w tym roku były to dni 9 i 10 września, co pokrywało się z dziejącymi się dosłownie po sąsiedzku ze Spodkiem Dniami Katowic, co więcej – przy okazji los uraczył nas też piękną, letnią pogodą) i miało to ogromną zaletę. Był czas na integrację z ludźmi, podzielającymi nasze hobby. Nie było takiej spiny, że nie zdąży się ogarnąć czasowo tak wielu atrakcji. W końcu, piękna pogoda sprawiła, że tuż przy bocznym wyjściu z MCK, na powietrzu toczyło się jedno wielkie „mid- i after- party” na leżakach, przy dobrej „szamie” i mniej lub bardziej wyskokowych napojach. Coś pięknego, iście rewelacyjna atmosfera.

Niestety, tych wrażeń nie da się w stu procentach objąć słowami – to najzwyczajniej w świecie trzeba doświadczyć. Nawet, jeżeli zaleciało tu komuś miałkim frazesem, kilka tysięcy uczestników PwS bez mrugnięcia powieką zaświadczy, że nie ma w tym ani cienia wątpliwości!

I tu jeszcze jedna dygresja. Na jednym z takich wspomnianych „afterków” Tomek Dobosz, znany większości community z kanału Gambit TV powiedział coś, co mocno zapadło mi w pamięci. Zapytany przez znajomych, czy wybiera się na jakiś inny (przepraszam Was, nie pamiętam już, który dokładnie), jednodniowy event planszówkowy, Tomek odpowiedział przecząco. Z jego perspektywy lepiej wybrać się na event „na pełnej petardzie”, tak jak w Spodku – na całe dwa dni! Przeżyć taki event dłużej, intensywniej, przy okazji z „afterkami” w gronie wspaniałych ludzi. Myślę, że jest to jedna z wielkich zalet Planszówek w Spodku. Te całe dwa wyjątkowe, pełne wrażeń i spotkań dni.

Miejsca nie brakło, event rozrasta się szybko niczym nasza planszowa społeczność

Ogromna powierzchnia, a mianowicie cały Spodek oraz – w tym roku po raz pierwszy – także hol Międzynarodowego Centrum Kongresowego, stworzyła możliwość odbycia się tak wielu rzeczy jednocześnie. Całą płytę Spodka zajął przykładowo olbrzymi games room. Uczestników były potężne tłumy, wszyscy jednak bez problemu się pomieścili.

Planszówki w Spodku 2023 MCK tłum w games room

Robotę robiła też gigantyczna biblioteka (ponad 600) gier w dwóch wypożyczalniach (ogólnej i rodzinnej). Owa biblioteka nie byłaby jednak tym samym doznaniem, gdyby nie życzliwe i zawsze chętne do pomocy osoby tłumaczące, których było naprawdę (!) dużo. Dzielnym animatorom należy się tutaj ukłon i słowa uznania. Ogromne brawa. Tłumaczono nawet obszerne gry Vitala Lacerdy. W zeszłym roku poznać można było z kolei kultowe gry z niszowej serii 18xx, czyli tzw. kolejowych „osiemnastek”, których swoją drogą jestem wielkim fanem.

To wszystko po prostu musi robić na każdym solidne wrażenie. Na całe godziny dobrej rozrywki nikt nie mógł narzekać. Kolejki były duże jedynie do najbardziej obleganych stołów wydawców, gdzie często prezentowane były tytuły niedostępne do zagrania nigdzie indziej. Ale i tak sprawę rozwiązywała sprawnie wcześniejsza rezerwacja stolików na umówione godziny.

Jeśli nie udało się Wam być na Planszówkach w Spodku 2023, to po prostu nawet nie ma innej opcji – w przyszłym roku rzucacie wszystko i wyjeżdżacie w Bieszcz… wybieracie się na PwS! Podziękujecie mi na miejscu! Do zobaczenia, cześć!

Ciebie też fascynują planszówki? Zaobserwuj nasz portal na Facebooku i twórz razem z nami wyjątkową społeczność!

Komentarze

Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najpierw najnowsze Najpierw najstarsze
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze