Darkest Dungeon II zadebiutował we wczesnym dostępie na platformie Epic Games Store już w październiku 2021 roku. Mimo całkiem głośnej premiery, wieści o grze szybko ucichły, gdyż z początku jej zawartość była dosyć uboga. Nie oznacza to jednak, że studio Red Hook w jakimkolwiek stopniu próżnowało, jak się bowiem okazuje, twórcy zdążyli już przygotować masę nowości, którymi nie omieszkali się nam pochwalić.
Gry od studia FromSoftware – choć skupione przede wszystkim na rozgrywce dla jednego gracza – mają w swoim zanadrzu całkiem rozbudowane funkcje sieciowe. No cóż, a przynajmniej miały, biorąc pod uwagę nieszczęsne losy trybu sieciowego serii Dark Souls. Możliwość wspomagania lub utrudniania przygód innych graczy zawsze była opcją bardzo kuszącą, choć jednocześnie dosyć mocno ograniczoną. Nadeszła jednak pora na powiew świeżości, gdyż opublikowana niedawno modyfikacja do gry Elden Ring, prawdopodobnie na zawsze odmieni oblicze trybu online tej produkcji.
Od premiery Elden Ringa minęły już ponad dwa miesiące. Weterani serii zdążyli ukończyć tytuł bez brania kontrolera w ręce, speedrunerzy znaleźli natomiast drogę do przejścia gry bez potrzeby jej uruchamiania. Naturalną koleją rzeczy jest więc fakt, że część graczy zdecyduje się powrócić do starszych produkcji studia FromSoftware. Fanów serii Dark Souls czekają niestety przykre wieści, jak się bowiem okazało, wyłączony w styczniu tryb online wciąż leży, i nie wygląda na to żeby miał ochotę wstać.
Ostatnie miesiące były dla dziennikarstwa growego okresem wyjątkowego rozkwitu kreatywności. Opublikowany w marcu obraz wiedźmińskiego medalionu zasypanego śniegiem, wywołał wśród internautów lawinę pytań. Począwszy od analiz samego zwierzęcia na medalionie przedstawionego, po masę intryg i knowań w temacie możliwej symboliki, którą twórcy dyskretnie chcieli nam przekazać. Polskie studio najwyraźniej miało już dosyć coraz to bardziej absurdalnych pomysłów graczy, dlatego postanowiło oficjalnie wprowadzić swoje najnowsze dzieło do etapu preprodukcji.
Jakiś czas temu pisaliśmy o wyzwaniach, z którymi wciąż musi się mierzyć ukraińskie studio Frogwares. Niestety, jak łatwo można było się domyślić, nie jest ono jedynym zespołem, którego dosięgło widmo wojny. Z podobnymi trudnościami zetknęło się również Sad Cat Studios, twórcy gry Replaced, na której premierę przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać.
Ostatnie lata branży gier obfitowały w miliardowe transakcje i ogromne przejęcia. Jeszcze w tym roku byliśmy świadkami kupna Activision Blizzard przez Microsoft. Chwilę później do skutku doszła transakcja pomiędzy Sony, a studiem Bungie. Nawet w tym momencie jesteśmy świadkami zakupu Zyngi, przez firmę Take–Two. Wszystkie te wydarzenia okazały się być motywatorem dla firmy Electronic Arts, która jak się okazuje, sama rozpoczęła proces poszukiwania chętnego na siebie kupca.
Jacek Piekara jako jeden z naczelnych polskich twórców fantastyki, zdążył zgromadzić wokół swojej twórczości zarówno masę fanów, jak i krytyków. Autor ceniony za swoje umiejętności światotwórcze, zasłynął przede wszystkim jako twórca Cyklu Inkwizytorskiego, którego growa adaptacja zbliża się do nas coraz większymi krokami, co wywnioskować możemy ze świeżo zaprezentowanego nam zwiastuna.
Czy zastanawialiście się kiedyś, co powstałoby z połączenia rozbudowanych mechanik i otwartego świata gry Valheim oraz niepowtarzalnego wampirzego uroku z filmowej adaptacji Zmierzchu? ,,Nic dobrego” – powiecie? Innego zdania okazało się studio Stunlock, wypuszczając w świat swoje najnowsze, bijące rekordy popularności dzieło – V Rising.
Każdy kto obserwował ostatnie poczynania Marvela w podboju kolejnych platform wyczuwał, że rozszerzenie MCU na sferę gier karcianych pozostaje tylko kwestią czasu. Tak też się w końcu stało, gdyż zgodnie z tajemniczymi zapowiedziami studia, wielkimi krokami zbliża się do nas prawdopodobnie najszybsza karcianka świata – Marvel Snap.
Nikt z nas nie ma już wątpliwości co do niezniszczalnego ducha walki narodu ukraińskiego. Tyczy się to również i tamtejszych producentów gier, czego przykładem ponownie okazało się studio Frogwares, które nie tylko wciąż stara się zapewnić bezpieczeństwo swoim pracownikom, ale jednocześnie szykuje dla nas całkowicie nową produkcję, dla Rosjan natomiast – odrobinę upokorzenia.
