EA wystawione na sprzedaż. Firma poszukuje kupca

25 maja 2022,
19:17
Nikodem Idziak

Ostatnie lata branży gier obfitowały w miliardowe transakcje i ogromne przejęcia. Jeszcze w tym roku byliśmy świadkami kupna Activision Blizzard przez Microsoft. Chwilę później do skutku doszła transakcja pomiędzy Sony, a studiem Bungie. Nawet w tym momencie jesteśmy świadkami zakupu Zyngi, przez firmę Take–Two. Wszystkie te wydarzenia okazały się być motywatorem dla firmy Electronic Arts, która jak się okazuje, sama rozpoczęła proces poszukiwania chętnego na siebie kupca.

Obraz promujący grę z serii Battlefield
Na skróty
  • 20 maja serwis Puck opublikował informację o rozpoczętych przez Electronic Arts poszukiwaniach kupca.
  • Wedle anonimowych źródeł, firma prowadziło negocjacje z takimi gigantami branży jak Disney, Amazon, czy Apple.
  • Doniesienia o możliwości sprzedaży skomentował w dosyć wymijającej wypowiedzi John Reseburg, rzecznik EA.

Na łamach serwisu Puck opublikowany został artykuł, informujący o możliwych planach sprzedaży Electronic Arts. Z informacji zdobytych przez dziennikarzy wynika, że firma już od dłuższego czasu rozgląda się za możliwością wystawienia się na kupno, a negocjacje w tej sprawie podjęła z takimi gigantami branży jak Disney, Amazon, czy nawet Apple. Rozmowy miały się toczyć również z amerykańską korporacją mediową NBCUniversal, zostały one jednak przerwane z racji na brak porozumienia w kwestiach finansowych.

Zarząd EA z coraz większą siłą naciskał na sprzedaż firmy, a nastroje te rozpaliły się jeszcze bardziej z chwilą przejęcia Activision Blizzard przez Microsoft, za rozbudzającą wyobraźnie kwotę 69 miliardów dolarów. Elektronicy nie zostali obojętni na wystosowane podejrzenia, odpowiedział na nie bowiem John Reseburg, rzecznik EA. W wypowiedzi dla serwisu Kotaku zaznaczył on, że nie zamierza poruszać tematu plotek o możliwej sprzedaży, podkreślił jednak, że ,,firma jest dumna ze swojego portfolio, stworzonego z niesamowitych gier, zbudowanych wokół potężnych marek”. Żadnego komentarza wobec tej sprawy nie usłyszeliśmy jednak od możliwie zainteresowanych kupnem firm.

Dlaczego EA miałoby się sprzedać?

Zdawać by się mogło, że firma operująca tak ogromnymi zasobami, nie będzie zbyt chętna do oddania się pod władzę kogoś jeszcze większego. Z drugiej jednak strony, mimo posiadania pod ręką tak popularnych marek jak chociażby Battlefield, The Sims, Mass Effect czy Dragon Age, ciężko mówić o tym, jakoby firma odnosiła w ostatnich latach znaczące sukcesy. Produkty wydawane przez EA już od dłuższego czasu oznaczone były piętnem bylejakości, czego ostatecznym przykładem był tegoroczny Battlefield 2042, który okazał się wręcz podręcznikowym przykładem tego, jak zaprzepaścić potencjał popularnej serii.  Kolejnym gwoździem do trumny okazać się może utrata licencji na nazwę serii FIFA, na temat której więcej dowiecie się w opublikowanym przez nas artykule. Z perspektywy tych wydarzeń patrząc, wizja oddania się pod kupno przez innego giganta branży, zdaje się być całkiem rozsądnym ruchem.