Atomic Heart, czyli prorosyjska gra fundowana przez brudne pieniądze oligarchów

To, że Atomic Heart jest „Bioshockiem w ZSRR” pewnie już wiesz, ale czy wiesz, że kupując ją, bezpośrednio wspierasz wojnę w Ukrainie?

15 lutego 2023

Zacznijmy od początku. To, czym jest Atomic Heart, raczej wszyscy pasjonaci gamingu już wiedzą – ot gierka z motywem komunizmu, która zapowiada się całkiem dobrze. Tak też do niedawna myślałem i ja.

Mundfish – sekretnie rosyjska firma

Tak, wiem, jak to brzmi – teoria spiskowa mająca na celu wzbudzenie taniej sensacji. Mundfish, według tego, co pisze na swojej stronie, to studio założone na Cyprze. Problem polega na tym, że nie zawsze „mieściło się” ono tam. Ci, którzy śledzili losy gry od 2017 roku, wiedzą, że gra rozpoczynała swoją drogę na salony jako mały projekt kilku rosyjskich fanów Bioshocka. Co więcej, artykuł z 2018 roku wprost nazywa Mundfish moskiewskim studiem, a nie sądzę, żeby w rok „firma z Cypru” założyła rosyjską filię.

Artykuł nazywający Mundfish moskiewskim studiem
Pierwsze trzy słowa po przetłumaczeniu rujnują cypryjską fasadę: „moskiewskie studio Mundfish”.

To, dlaczego firma miałaby ukrywać swoją narodowość, jest oczywiste – na szali kładzie się komercyjny sukces pierwszej produkcji studia, zatem że nie jest dobrym ruchem wiązanie się z krajem, który oficjalnie chyba nazywać możemy już „wielkim złym” tej dekady.

Pomyślicie: „Ale przecież nie ma nic złego w byciu Rosjanami! Czemu oni to tak kryją?”. Również zadałem sobie takie pytanie. Chyba nie piorą krwawych rubli, nie pchają propagandy i nie mają nic wspólnego z całą resztą reżimu? A może jednak.

Atomic heart – brudna kasa, omijanie sankcji i powiązania z machiną propagandową Rosji

Zacząłem więc kopać. Prezes zarządzający studia Mundfish to Robert Bagratuni. Nazwisko armeńskie, nic podejrzanego. Otóż okazuje się, że wręcz przeciwnie. Firma od założenia w 2017 roku nie zmieniła szefa, a we wszystkich źródłach sprzed 2022 roku jest nim Maxim Zatsepin. Szybki przegląd profilu Bagratuniego na Facebooku wykazał, że ma on podejrzanie dużą liczbę rosyjskich znajomych.

A kim jest Maxim Zatsepin? Były Creative Director serwisu poczty internetowego Mail.ru, potem przekształconego w portal VKontakte, będący rosyjskim Facebookiem. Tak samo, jak z chińskimi platformami, VK jest pełne cenzury i prorządowej propagandy, ale nawet to nie jest jeszcze największym sygnałem ostrzegawczym.

Futurystyczna Rosja

Evheniya Sedova to założycielka Mundfish. Swojego czasu pracowała w agencji medialnej Newmedia Stars jako Computer Graphics Dept. Manager, czyli kolejnej firmie stanowiącej olbrzymią przekładnię w machinie propagandowej Putina. Według byłych pracowników przedsiębiorstwa, to właśnie jej nazwisko widnieje na wszystkich czekach firmy.

Wspominając o pieniądzach, warto zastanowić się, jacy inwestorzy wyłożyli fundusze na Atomic Heart. Główną ich dwójką jest chiński Tencent i rosyjski GEM Capital oraz Gaijin Entertainment. Ten ostatni jest przykładem firmy, która przeniosła się z Rosji na Węgry w 2022 (i oni akurat zrobili to naprawdę).

GEM Capital, założony przez Anatoliya Paliya, ma całą masę powiązań z firmami takimi jak słynny wydobywca gazu ziemnego – Gazprom, jeden z najważniejszych koncernów rosyjskiej gospodarki. Sam Anatoliy ma kontakt z licznymi rosyjskimi oligarchami szukających sposobów na wypranie brudnej gotówki albo po prostu pomnożenie jej w dowolny sposób jeszcze nieusankcjonowany przez resztę świata. Dla zaciekawionych poniżej tweet z całą historią Anatoliego i obszerna lista jego powiązań z rosyjskim reżimem.

Wydawcy? Poza Xbox, 4Divinity i Focus Entertainment, na liście znajduje się także, VK Play. Tak, to znowu ten rosyjski Facebook (poprzednie miejsce pracy Maxima Zatsepina), tym razem ich gamingowy wydział, niemniej zaangażowany w propagandową machinę, co sam VK. Krótki wniosek? Kupując Atomic Heart, wspierasz Rosję i jej szemrane interesy, włącznie z jej napaścią na Ukrainę.

Atomic Heart wspiera Putina. To już wiemy, ale… co dalej?

Jakkolwiek wydawałoby się to sprzeczne z całą resztą artykułu, nie jest to zawołanie do bojkotu. Oczywiście, kupienie gry byłoby mocno nie fair w stosunku do naszych sąsiadów, ale krytykowanie jej za idealizowanie komunizmu i „Mateczki Rosji” jest podobnie wątpliwym działaniem.

Upolitycznienie gier, jest jedną z najgorszych grzechów tej branży, ale jednocześnie nie rozumiem ludzi, którzy widzą Atomic Heart jako element prorosyjskiej propagandy. Dlaczego ci sami ludzie nie mają pretensji do antagonizacji Chin w serii Fallout? Albo do przedstawiania Rosjan jako pozbawionych skrupułów terrorystów w Call of Duty: Modern Warfare? Ten argument dotyczący „indoktrynacji” śmierdzi na kilometr, teraz już śmieszącymi nas, zarzutami w stylu „GTA szkoli psychopatów”.

Obawiam się sytuacji, w której dobra gra zostanie zalana masą negatywnych recenzji, nawet jeśli będzie bardzo dobra. Steam nie jest platformą do wyrażania swoich poglądów ani potępiania ideologii (nieważne jak bardzo faszystowskich) innych. Przypomina mi to sytuację, w której to Stalker był bojkotowany przez Rosjan spowodowane przez wręcz dziecinne w charakterze, zablokowanie gry w ich kraju. Inna sprawa, że aby wystawić grze ocenę, trzeba ją kupić (fundując rosyjską machinę wojenną), a zwroty często w przypadku większych produkcji „nie działają” pomimo spełnienia warunków Steam.

Negatywna recenzja Stalkera

Chciałem jakoś wesprzeć deweloperów, kupując Stralkera 2 w momencie premiery, ale przy takim pie*****nym nastawieniu nie tylko od firm zachodnich, ale i słowiańskich, trzeba zdać sobie sprawę, że torrent wchodzi w życie. Przecież za wszystko, co się dzieje, winni są oczywiście zwykli gracze.

Tłumaczenie powyższej recenzji na Steamie

Jeżeli Atomic Heart rzeczywiście będzie czymś wyjątkowym i tak zapisze się na kartach historii jako „symbol rosyjskiej propagandy” i nie sądzę, żeby do końca rządów Tyrana z Kremla udało się grze strząsnąć to miano. Ta etykietka nie tylko gry, studia, ale też każdego jego pracownika jest wystarczającą hańbą, a leżącego się nie kopie. Nie kupować? Jasne, nie ma co wspierać reżimu. Wszystko więcej niż to jest już zniżanie się do ich poziomu i dawanie rozgłosu grze.

A co jeśli Atomic Heart okaże się śmieciową produkcją idealnie reprezentującą reżim, który ją ufundował? No cóż, wtedy przynajmniej będzie, z czego się śmiać.

Bartłomiej Gawryszuk

Gracz od urodzenia, wielbiciel rachunku prawdopodobieństwa, projektant gier, poeta, człowiek. Dumny posiadacz bardzo imponującej kolekcji gier (o wiele za dużej zdaniem wielu), mnogiej osobowości i słodkiego kota potrafiącego wyłączyć komputer trzy razy w ciągu minuty. Z jakiegoś powodu uwielbia gry z motywem nieumarłych, piesze wędrówki i wszelkiej maści gry kooperacyjne. Godzinami potrafi gadać dlaczego World War Z Maxa Brooksa to najlepsza książka na świecie, pomimo wrodzonej awersji do horrorów.
UWaga! Gorące informacje!