Stalker bombardowany negatywnymi recenzjami przez rosyjskich graczy tuż po wycofaniu gry z kraju

10 marca 2022,
20:34
Bartłomiej Gawryszuk

Na reakcję graczy po zablokowaniu serii Stalker na terytorium Federacji Rosyjskiej nie trzeba było długo czekać. Bojkot, choć częściowo wytłumiony dzięki algorytmowi Steam, obniżył najświeższy rating serii o 15%.

Na skróty
  • Podejrzewa się, że w akcji użyto botów do masowego wystawiania negatywnych recenzji.
  • Lepiej nastawieni do producenta fani z Rosji od razu przypuścili kontratak pozytywnymi recenzjami.
  • To wydarzenie również zablokowało w Rosji przedsprzedaże Stalkera 2, co może bardzo odbić się na sprzedaży serii…
  • …to jednak nie przeszkodzi Rosjanom ztorrentować gry po jej premierze.

Wydaje się, że Ukraina pokonuje Rosjan na każdym froncie, a kolejne ataki są odpierane przez dzielnych mieszkańców Kijowa nawet na Steamie.

Tłumaczenie: Chciałem jakoś wesprzeć deweloperów, kupując Stralkera 2 w momencie premiery, ale przy takim pieprzonym nastawieniu nie tylko od firm zachodnich, ale i słowiańskich, trzeba zdać sobie sprawę, że torrent wchodzi w życie. Przecież za wszystko, co się dzieje, winni są oczywiście zwykli gracze

Takich recenzji jest na pęczki, a wszystkie podejrzanie zostały zamieszczone 8 marca. Jedni twierdzą, że była to zorganizowany bojkot GSC Game World, inni snują teorie spiskowe na temat ataku rosyjskich spambotów. Jedno jest pewne: rosyjscy fani Stalkera są oburzeni tym, że polityka wpycha się do gier, które mają być przede wszystkim ucieczką od tego, co w świecie najgorsze.

Jest jednak druga strona tej monety:

Tłumaczenie: Jestem wdzięczny naszym chłopakom z GSC, zakochałem się w tej grze od najmłodszych lat i nadal uważam ją za jedną z najlepszych! Za blokowanie faszystowskich biośmieci osobny szacunek! Chwała Ukrainie 🇺🇦

Wielu obywateli Rosji sprzeciwia się bojkotowi i, jak to Rosjanie, i tak bez problemu omija ograniczenia. Ich kontrrecenzje łączy smutek. Smutek, że są karani za faszystowskie zapędy swojego samozwańczego przywódcy.