Valve ściemnia na stronie Steam Decka? Pewien paralotniarz sprawdził to na… 760 metrach

11 stycznia 2023,
17:07
Jacek Kowal

Na konsolach przenośnych można grać praktycznie wszędzie. W samochodzie, pociągu, samolocie i… na paralotni? Okazuje się, że to ostatnie również jest możliwe, ponieważ ten Steam Deck został dosłownie wyniesiony pod niebiosa.

Steam Deck na paralotni

Ach, Steam Deck – według niektórych rewolucyjna konsola do gier od Valve, a zdaniem innych po prostu rozwinięty gameboy. Tak czy inaczej, zgodnie z reklamami można na nim grać gdziekolwiek. Jeden z właścicieli owego urządzenia wziął je chyba zbyt literalnie, ponieważ postanowił zagrać… bujając w obłokach (i to również nie w przenośni).

Na Reddicie pojawił się post posiadacza wspomnianej konsoli, a zarazem zapalonego paralotniarza. Zapewne niektórym z was już świta, co ów gracz wykombinował. Dokładnie tak – zabrał on swojego Steam Decka na podniebną „przejażdżkę”. Kolejny dowód na to, że ludzka kreatywność nie zna granic.

Steam Deck pośród chmur. Czy „Sky is the limit”?

Na ten niecodzienny pomysł wpadł użytkownik Reddita o nicku „Bythion”. Udostępnił on dość ciekawe zdjęcie, na którym trzyma swoją konsolę od Valve. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że znajdował się około 760 metrów nad ziemią. Zresztą zobaczcie sami:

Z kilku względów (nie tylko dlatego, że o tej porze roku na takiej wysokości raczej nie jest za ciepło) „Bythion” musiał ubrać rękawiczki. Już samo trzymanie konsoli w takim wypadku stanowiło wyzwanie, a raczej nikt nie chciałby jej upuścić podczas podobnego lotu, więc – jak sam przyznaje – niestety nie udało mu się w nic pograć, choć urządzenie faktycznie się uruchomiło.

Dzielny gracz jednak się nie poddaje i zapowiedział, że już na wiosnę podejmie kolejną próbę – może uda mu się przy tej okazji uruchomić jakąś grę. Co powiedzielibyście na Microsoft Flight Simulator?

Prezentacja grania na Steam Decku
Źródło: Valve

Co ciekawe oficjalna strona pomocy Steam Deck mówi, że urządzenie może być używane na maksymalnej wysokości 3500 m. Oczywiście wyczyn „Bythiona” odbył się zauważalnie niżej, ale dzięki niemu wiemy już, że na tych niecałych 800 metrach konsola rzeczywiście staje na wysokości zadania. Co się stanie po przekroczeniu tej magicznej granicy? Na ten temat w dalszym ciągu krążą spekulacje.