W połowie października zeszłego roku dowiedzieliśmy się, że Microsoft redukuje swój personel. W styczniu okazało się, że w tym roku z firmą pożegna się kolejne 10 tysięcy pracowników. Oczywiście wiele osób zwróciło uwagę, że takie przerzedzanie kadry może znacząco wpłynąć na gry tworzone przed studia należące do firmy, w tym 343 Industries i jego Halo Infinite.
Jednak insider znany jako Bathrobe Spartan opublikował dość obszerny wpis na Twitterze. Szczegółowo omówił w nim nie tylko przyczyny wspomnianych zwolnień, ale także prawdopodobną przyszłość serii Halo. Warto dodać, że nieraz jego słowa się sprawdzały, więc może i teraz ma racje.
Jaka przyszłość czeka Halo Infinite?
Jeżeli chodzi o Halo Infinite, to według Spartana redukcje personelu nie wpłyną negatywnie na grę i związane z nią plany w nadchodzących latach. „Cała zawartość zaplanowana na ten rok, przyszłe sezony, tryby i elementy są utrzymane i nie są zakłócane” – powiedział Bathrobe.

Sama 343 Industries straci około 1/3 siły roboczej, a głównym działami, w których nastąpią redukcję, są zespoły odpowiedzialne za tworzenie treści „wizualnych i narracyjnych.
Jaki jest powód zwolnień w 343 Industries?
Według Spartana możemy wyróżnić trzy główne czynniki: Microsoft planuje możliwą. Wysokie koszty operacyjne przy jednoczesnym nieosiągnięciu ogólnych celów finansowych i strategia dla Halo Infinite, która koncentruje się głównie na grze wieloosobowej. Oczywiście nie oznacza to, że 343 Industries planuje zwinąć się z rynku. Studio nadal będzie koordynować grę, ale niewykluczone, że jej licencja zostanie przekazana innym deweloperom.

Aktualnie są to tylko plotki od Insidera, ale jak tylko coś się potwierdzi lub wyjaśni, to nie omieszkamy was poinformować, więc bądźcie czujni.