Codzienna dawka planszówkowych nowin!

Wracaj do nas regularnie i bądź na bieżąco!

Władcy Oceanu: Poradnik. Kilka ważnych wskazówek i refleksje znad stołu

27 sierpnia 2023,
11:40
Łukasz Małek
Władcy Oceanu pudełko

Władcy Oceanu to gra, do której zasiadam z wielką przyjemnością. Tytuł ten zawitał na naszym rynku 4 lipca bieżącego roku i jest to polskie wydanie gry Dominant Species: Marine. Grę autorstwa Chada Jensena w Polsce dystrybuuje wydawnictwo PHALANX. Pozycja ta opiera się na mechanice area control i choć z pozoru produkcja zabiera nas w oceaniczną głębię, tak naprawdę każdy z nas zatopi się po uszy w ogromnej dozie negatywnej interakcji.

Recenzja gry Władcy Oceanu dostępna jest w naszym serwisie, zatem jeżeli ktoś rozważa zakup tej gry, być może nasz materiał pomoże podjąć decyzję. Ponadto jeżeli ktoś zastanawia się, która edycja lepsza: Władcy Ziemi czy Władcy Oceanu, wszystko zależy od kilku ważnych czynników, które również wyszczególniliśmy w jednym z naszych artykułów.

Władcy Oceanu Pudełko i Plansza

Dzisiaj skupimy się na paru kluczowych aspektach gry. Testowaliśmy różne strategie, różne karty z umiejętnością danej gromady. Postanowiliśmy więc zebrać wszystkie spostrzeżenia. Być może nasze dywagacje pomogą komuś zwiększyć swój procent zwycięstw w ten fantastyczny tytuł.

Raz, a dobrze

W grze Władcy Oceanu gracze, którzy dysponują kartą przetrwania, będą otrzymywać PUNKTY BONUSOWE zgodnie z tabelką. Można więc śmiało powiedzieć, że jest to swoisty as w rękawie. Przetrwanie aktywuje się stosunkowo często za każdym razem, gdy kolejna karta z wydarzeniem pojawia się na planszy.

Dobrym pomysłem jest rozwój w tym kierunku, a następnie kontrola jak największej liczby gejzerów i kominów termalnych. Podczas kilku testowych rozgrywek, tego typu strategia pozwalała stanowczo zdominować rywali, tworząc niebywale wielką przewagę punktową. A jak powszechnie wiadomo, to właśnie punkty decydują o tym, kto zwycięży.

Oczywiście kontrola kominów termalnych i gejzerów wiąże się z ryzykiem, że przeciwnik będzie punktował częściej za pozostałe pola. Ponadto może się zdarzyć, że nasz rywal najzwyczajniej w świecie zaatakuje nasze gromady, rozpocznie likwidację naszego pokarmu, do którego jesteśmy przystosowani, lub po prostu zawalczy o dominację na kominach hydrotermalnych oraz gejzerach. Wtedy miejsce ma pewnego rodzaju przepychanka.

Przystosowanie i pożywienie

W naszym poprzednim poradniku pisaliśmy o odpowiednim przystosowaniu konkretnych terenów. Poruszaliśmy tam kwestię odpowiedniego ułożenia pokarmu. Sprawa ma się tutaj podobnie, jednakże warto dodać kilka kluczowych kwestii.

Podczas kilkunastu partii, z każdą następną rozgrywką dochodziło do wspólnych rozważań. Często współgracze dobierali pożywienie zgodnie z pokarmem rywali. Jest to jak najbardziej słuszna taktyka, w końcu nikt nie będzie chciał likwidować sobie pokarmu, do którego jest przystosowany.

W efekcie karty umiejętności, które dają dodatkowy stopień przystosowania do pożywienia konkretnego rodzaju daje pewną przewagę. Wielokrotnie zdarzało się, że chcąc wyzbyć się niepożądanych sąsiadów, likwidowaliśmy na danym obszarze pożywienie, do którego byliśmy częściowo przystosowani. Rezultat był taki, że podczas wymierania nasz przeciwnik nie mógł przeciwstawić się wymieraniu.

Oczywiście można przystosować swoją gromadę do różnego rodzaju pożywienia, jednak trzeba mieć na uwadze także to, że owe przystosowanie możemy w każdej chwili utracić. Zwykle wystarczy odpowiednio zarządzać nad panującą sytuacją, aczkolwiek zdarzają się momenty, gdy całość wymyka się spod kontroli. Dobrym pomysłem jest wybór karty, która zapewnia dodatkowe przystosowanie do danego pokarmu. Tu jednak jest problem tej natury, że musimy zrezygnować z dodatkowej umiejętności. Pytanie brzmi, jak często z niej skorzystamy.

Zdarzało się, że podczas pełnej rozgrywki, nasza zdolność została wykorzystana przez nas tylko jeden raz, co nie jest zbyt efektywne w zestawieniu z dodatkowym przystosowaniem do konkretnego pożywienia.

Staraj się kontrolować jak największą liczbę terenów pod koniec gry

Poniekąd to dość oczywiste. Jednakże zdarzało się, że podczas wspólnych rozgrywek, niektórym osobom zdarzało się prowadzić niemal całą grę, ale pod koniec odpuszczali, w skutek czego rozprzestrzenieni po planszy rywale punktowali jak wściekli. Dosłownie, ponieważ pod koniec gry będziemy zliczać punkty za kontrolowane przez nas oraz innych graczy obszary.

Jeżeli zainwestowaliście w kartę przetrwania i obraliście ścieżkę kontroli jak największej liczby kominów termalnych i gejzerów, miejcie się na baczności, ponieważ za kontrolę tych pól otrzymacie niewielką liczbę punktów. Natomiast w przypadku pozostałych pól można nieźle zapunktować. Podczas wspólnych rozgrywek, zdarzało się, że dwie gromady zaciekle rywalizowały o to soczyste, punktowe trofeum. Tymczasem w tym przypadku kluczem do sukcesu okazało się totalne ignorowanie wspólnych przepychanek i skupienie się na darmowych punktach, gdzie walka o teren nie stanowiła potencjalnego zagrożenia.

Ciebie też fascynują planszówki? Zaobserwuj nasz portal na Facebooku i twórz razem z nami wyjątkową społeczność!

Komentarze

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze