Wielka Brytania jednak nie zamierza zakazać lootboxów w grach

20 lipca 2022,
00:18
Mateusz Żygadło

Wielka Brytania jak zawsze wychodzi naprzeciwko oczekiwaniom wszystkim. Problem lootboxów i hazardu zamierzają rozwiązać poprzez: rozmowy ze studiami.

Lootbox z Overwatch 1
Na skróty
  • Minister Kultury Nadine Dorries uważa, że zmiany prawne są przedwczesne.
  • Zamierza spróbować porozmawiać z przewodzącymi studiami i w pierwsze trzy miesiące 2023 doprowadzić do zmian.

Ostatnimi laty w każdej grze znajduje się coraz więcej mikropłatności. Jednym z ich rodzajów są lootboxy, które jak wynika z badań, są dla wielu pierwszym krokiem do uzależnienia od hazardu. Duża grupa osób jest narażonych na utratę setek jak nie tysięcy złotych w ten sposób.

Overwatch cena lootboxów
Wydawanie pieniędzy na szansę zdobycia nagrody, to definicja hazardu

Wszystkie kraje mają problemy z lootboxami

Wielka Brytania nie jest pierwszym krajem, który miał debatę na temat zmiany praw dotyczących hazardu. W Hiszpanii zostały podjęte dokładne kroki, by utrudnić wpędzanie młodzieży i bardziej podatnych w ten problem. Minister Kultury Nadine Dorries, po dwudziestu dwóch miesiącach rozmów, piętnastu badaniach i opinii wielu ekspertów, doszła do odmiennych wniosków niż wszyscy.

Naszym zdaniem, byłoby przedwczesnym podjęcie działań w celach stworzenia regulacji, bez wcześniejszych starań wobec liderów branży, by zapewnić ochronę dzieciom, młodszym ludziom i wszystkim graczom

Minister Kultury Wielkiej Brytanii – Nadine Dorries

Swoją decyzję uzasadnia przez to, że nie można wymienić „nagród” na prawdziwe pieniądze. Z czym nie zgadza się nawet Brytyjska Komisja Hazardowa. Zamierzają poprzez rozmowy ze studiami, doprowadzić do popraw, których pierwsze efekty mamy zobaczyć już w pierwszych trzech miesiącach 2023 roku.

Pozostawienie firm, by same zarządzały sobą, jest przepisem na tragedię. Istnieje co prawda plan zapasowy, że jeżeli „uznamy to za potrzebne do ochrony dzieci, młodych ludzi i dorosłych” Wielka Brytania wprowadzi zmiany prawne. Pozostaje jednak na ustach pytanie:

Ile osób będzie miało zrujnowane życie zanim dojdzie do takich obostrzeń?