Premiera Hogwarts Legacy jest tuż za rogiem – już 10 lutego (7 lutego dla posiadaczy przedpremierowych edycji specjalnych) gracze będą mogli przenieść się do magicznego uniwersum znanego z serii książek o Harrym Potterze. Tymczasem gra cieszy się ogromnym zainteresowaniem w preorderze, zajmując aktualnie czwarte miejsce na liście najlepiej sprzedających się gier na Steamie.
Ostatnio dowiedzieliśmy się, że planowana długość rozgrywki w Hogwarts Legacy będzie wynosiła sporo więcej, niż sugerowały wcześniejsze informacje. Wychodzi więc na to, że z postacią, którą stworzymy, spędzimy naprawdę sporo czasu, a – jak potwierdził Warner Bros. Game Support na Twitterze – w trakcie pojedynczego przejścia nie będzie opcji zmiany szkolnego Domu lub rodzaju różdżki po konkretnym momencie w fabule.
Dom i różdżka w Hogwarts Legacy zostają do końca
Najważniejsze decyzje młodych czarodziejów należy zatem podejmować bardzo ostrożnie. Naszego bohatera możemy stworzyć, importując wyniki quizów z konta na Wizarding World lub w samej grze. Po odpowiednich punktach w historii, czyli ceremonii przydziału oraz wizycie w sklepie z różdżkami Ollivandera, zostaniemy jednak z podjętymi wyborami do końca danej rozgrywki. Oznacza to chociażby, że jeśli nasza postać będzie np. Gryfonem, to nie odwiedzimy już pokoju wspólnego Ravenclaw, Hufflepuffu czy Slytherinu.
Hogwarts Legacy ma na szczęście oferować cztery sloty na oddzielne postaci i dużo miejsca na zapisy. W ten sposób bez problemu da się spróbować różnych opcji i zobaczyć niedostępne dla pojedynczego domu zakątki Hogwartu.
Produkcja studia Avalanche Software trafi w pierwszej kolejności na PC oraz konsole PlayStation 5 i Xbox Series X/S. Grę wciąż można dostać w preorderze – na Steamie zarówno edycję standardową, jak i Deluxe – a za przedpremierowy zakup przysługuje wyjątkowy onyksowy hipogryf.