Twórcy The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom potwierdzają powrót do lochów

10 maja 2023,
19:40
Jacek Kowal
Link stojący na skraju przepaści w The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom

Fanów tradycyjnych gier z serii The Legend of Zelda zapewne ucieszy najnowsza wiadomość od twórców The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom. Okazuje się, że postanowili przywrócić klasyczne lochy, których zabrakło w Breath of the Wild. W poprzedniej odsłonie zamiast nich musieliśmy dostać się do czterech olbrzymich mechanicznych stworzeń zwanych Divine Beasts i odzyskać nad nimi kontrolę przy pomocy specjalnych terminali. Najwyraźniej w nadchodzącej grze znowu zejdziemy pod ziemię.

W The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom ponownie odwiedzimy lochy

W najnowszym wpisie z serii „Zapytaj Programistę” twórcy The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom odpowiadają na pytanie, czy w grze napotkamy lochy znane z dawnych odsłon. Deweloperzy przyznali, że faktycznie nie mieli jeszcze okazji tego oznajmić, ale odpowiedź brzmi TAK.

Zdziwiony Link w The Legend of Zelda: Breath of The Wild
Źródło: Nintendo

Twórcy nie tylko potwierdzili istnienie lochów, ale także postanowili nieco o nich opowiedzieć. Jedna z tych lokacji ma być bezpośrednio połączona z powierzchnią Hyrule, a wskoczenie do niej (zapewne przez dziurę w ziemi) ma uruchomić specjalne wydarzenie.

Dyrektor techniczny, Takuhiro Dohta, stwierdził, że każda lokacja ma swoje unikalne środowisko, więc w każdej ma panować inny klimat. Satoru Takizawa, czyli dyrektor artystyczny, powiedział natomiast, że stworzenie czterech różnorodnych lochów było wyzwaniem w porównaniu do dosyć podobnych do siebie Bestii z poprzedniej części. Udało się jednak osiągnąć zamierzony efekt i twórcy wierzą, że lokacje będą dla graczy satysfakcjonującym wyzwaniem.

Link klęczy w ruinach podniebnej budowli.
Źródło: Nintendo

Po kilku opóźnieniach The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom zostanie w końcu wydane 12 maja i trafi oczywiście wyłącznie na Nintendo Switch.