Serial The Last of Us nie podzieli losów Gry o Tron. Twórcy opowiadają o swoich planach

5 stycznia 2023,
14:20
Maksymilian Matuszak

Craig Mazin i Neil Druckmann udzielili wywiadu dla „The Hollywood Reporter”. Choć pierwsze skrzypce grał showrunner serialu The Last of Us, reżyser growego oryginału również wtrącił swoje trzy grosze.

Joel i Ellie
Na skróty
  • Pojawił się wywiad z reżyserami serialu The Last of Us dla portalu „The Holllywood Reporter”.
  • Craig Mazin opowiedział, co było najtrudniejsze przy tworzeniu serialu oraz o ważnej roli zombie w fabule.
  • Neil Druckmann wskazał, jakoby w przyszłości miała powstać adaptacja drugiej części słynnej gry, jednak zastrzega, że historia przedstawiona w serialu nie wyprzedzi tej znanej z gier.

Już za niecałe dwa tygodnie na platformie HBO odbędzie się premiera serialu The Last of Us. Pierwszy odcinek ekranizacji słynnego hitu branży gier będzie bardzo długi, zaś budżet dziewięcioodcinkowej produkcji wyniósł tyle, co w przypadku pięciu sezonów Gry o Tron. Dowiedzieliśmy się też, że trzeci odcinek z postacią Billa dość mocno zmieni jego historię, co może okazać się szokujące dla fanów pierwowzoru.

Nowe informacje na temat serialu The Last of Us

Z okazji premiery serialu The Last of Us twórcy udzielają wielu wywiadów i opowiadają o tworzeniu adaptacji. Portal „The Hollywood Reporter” porozmawiał niedawno z Craigiem Mazinem, reżyserem i showrunnerem produkcji oraz z twórcą pierwowzoru z Naughty Dog, Neilem Druckmannem. Na początku padło pytanie związane z obawami fanów pierwowzoru, czyli czy ekranizacja będzie stała na wysokim poziomie?

W końcu Hollywood próbowało przerobić gry na filmy i seriale od dekad – od Street Fighter, przez Doom, Halo, po Assassin’s Creed. Oprócz kilku tytułów skierowanych do dzieci, takich jak seria Sonic, rezultatem były miliardy pikseli meh. Sposobem na przełamanie klątwy gier wideo jest adaptacja najlepszej historii gier wideo. […] Więc zrobiłem to.

Craig Mazin

Niestety póki co adaptacje gier nie wywołują raczej pozytywnych reakcji. Mimo każda informacja o nowej ekranizacji dowolnego tytułu niesie ze sobą wiele emocji. Z The Last of Us jest podobnie, wśród wielu głosów zachwyconych graczy pojawiły się komentarze na temat doboru obsady. Szczególnie wiele negatywów otrzymała Bella Ramsey, która wcieli się w role Ellie.

Przez cały czas reklamowania produkcji twórcy powtarzają, że skupi się ona na relacjach międzyludzkich. Jednak każdy wie, że serial odbywa się w świecie po apokalipsie zombie. Stąd żywe trupy, czy też w tym przypadku ludzie zarażeni zmutowanym wirusem, muszą się pojawić. Craig Mazin chciał stworzyć potwory, które nie będą tylko dodatkiem do świata, a siłą napędową całej produkcji. Stając się przy tym czymś ważnym, a nie tylko gąbkami na pociski bohaterów.

Nie interesuje mnie serial, który nie ma końca. Kiedy coś takiego staje się swego rodzaju perpetuum mobile, po prostu robi się… głupio. Zakończenia są dla mnie tym, co najistotniejsze.

Craig Mazin

Serial The Last of Us prawdopodobnie nie skończy się na pierwszym sezonie

Zarówno Craig Mazin, jak i Neil Druckmann, skomentowali możliwą adaptację drugiej części The Last of Us. Wspominają oni, że nie da się jej opisać bez spojlerów, ale wywołała ona takie poruszenie, że Druckmannowi grożono śmiercią.

Neil Druckmann nie ujawnia w wywiadzie, kiedy możemy spodziewać się trzeciej części serii gier The Last of Us, ale wskazuje, że gracze mogą oczekiwać dalszych przygód w tym świecie: „Myślę, że jest więcej historii do opowiedzenia”.

Jednocześnie twórcy nie obawiają się powtórzenia historii znanej z Gry o Tron, gdy wydarzenia w serialowej adaptacji wyprzedziły materiał źródłowy w postaci książek George’a R.R. Martina: „Nie planujemy opowiadać żadnych historii poza adaptacją gier. Nie napotkamy tego samego problemu, co Gra o Tron, ponieważ druga część nie kończy się cliffhangerem”.