15 i 16 maja 2023 Kraków stał się najlepszym miejscem, w którym można porozmawiać o grach wideo. Centrum Kongresowe ICE z widokiem na Wawel po drugiej stronie Wisły otworzyło swoje drzwi dla polskiego – ale też zagranicznego – gamedevu dzięki Digital Dragons. Atrakcje obejmowały m.in. prelekcje, panele dyskusyjne i strefę gier, a nasza redakcja miała okazję doświadczyć tego wszystkiego przez cały czas trwania eventu, aby później wszystko dokładnie opisać.
Spod pióra Kai Piaścik
Digital Dragons to święto gamedevu w praktyce i teorii. Nawiązywanie kontaktów biznesowych, rekrutacje, prezentowanie nadchodzących gier i celebrowanie ukończonych oczywiście wiodą prym, a temu wszystkiemu towarzyszy naprawdę bogata oferta prelekcji. Sesje dotyczyły nie tylko szeroko pojętego game designu, ale także strony technologicznej, marketingu, procesu produkcji czy grafiki. Wiele uwagi poświęcono również rynkowi gier mobilnych.
Chociaż uczestnictwo w samej imprezie do tanich nie należy, to organizatorzy nie trzymają wiedzy za paywallem. Spragnieni branżowych insightów znajdą je na kanale Digital Dragons na YouTube, gdzie powoli będą wpadać nagrania z wszystkich punktów programu.
Oba dni eventu kończyły się rozdaniami nagród. W poniedziałek było to Digital Dragons Awards 2023, we wtorek – Indie Showcase Gala, w trakcie której docenione zostały produkcje mniejszych deweloperów. Do konkursu zgłoszonych zostało ponad 160 gier, a obecne w finałach tytuły można było wypróbować w ramach wystawy.
Oprócz tych dla pozycji z podium na wydarzeniu przyznano też kilka nagród dodatkowych: dla ulubieńca społeczności (na podstawie głosów oddawanych przez uczestników w trakcie konferencji), szczególnego uznania (swoiste czwarte miejsce) oraz specjalne wyróżnienie Techlandu.
Poprzedniego dnia za zajęcie pierwszego miejsca w kategorii Best Polish Game Techland otrzymał wyjątkową jednostkę centralną przygotowaną przez sponsora Digital Dragons 2023, czyli AMD. Studio odpowiedzialne za Dying Light 2 niespodziewanie postanowiło jednak wybrać najbardziej interesującego indyka prezentowanego na konferencji i przekazać jego twórcom wygrany komputer. Sprzęt trafił do Sandman Team za platformówkę z motywem koszmarów, Through the Nightmares.
Ulubieńcem społeczności okazał się strategiczny roguelike z pikselową grafiką, który skupia się na organizacji ekwipunku – Backpack Hero od studia Jaspel. Żeby sprawdzić, co zachwyciło uczestników konferencji, warto udać się na Steama, gdzie tytuł jest dostępny w Early Accessie. Planowana data premiery pełnej wersji to około 12 miesięcy od otwarcia wczesnego dostępu, czyli 15 sierpnia 2023.
Poza podium znalazł się Hank: Drowning on Dry Land od My Next Games. Gra ze specjalnym wyróżnieniem to opowieść o podróżowaniu w czasie w komiksowych klimatach, której głównym bohaterem jest tytułowy Hank, inspirowany Batmanem samozwańczy mściciel. Nie znamy jeszcze daty debiutu, ale warto dodać produkcję do listy życzeń na Steamie, by nie przegapić nadchodzących informacji, bo Hank: Drowning on Dry Land będzie od premiery dostępny za darmo. Wszystko dzięki temu, że deweloperzy otrzymali dofinansowanie ze środków publicznych na rozwój projektu.
Trzecie miejsce wśród najlepszych gier indie zajęła The Wandering Village od Stray Fawn Studio, drugie – Tarnished Blood studia Juggler Games (obie gry udało nam się wypróbować, kilka słów od nas załączamy poniżej w sekcji Strefa gier). Zwycięzcą okazał się inspirowany japońskimi RPG SacriFire od Pixelated Milk. Tytuł będzie oferował wyjątkowy system walki, bogatą fabułę rozgrywającą się w podwójnym świecie i połączenie pikselowego stylu z grafiką 3D, a do tego muzykę, za którą odpowiada Motoi Sakuraba (m.in. serie Tales czy Dark Souls). Na ogłoszenie daty premiery trzeba jeszcze poczekać, ale kolejny tytuł od twórców Regalia: Of Men and Monarchs zapowiada się bardziej niż obiecująco.
Oto pełna lista laureatów Indie Showcase Gala na Digital Dragons 2023:
Spod pióra Doroty Żak
Tak jak wspomniała na początku Kaja, Digital Dragons to wielkie święto gamedevu, a do tego święto świetnie zorganizowane. Jasny przekaz informacji na temat eventu, dokładny harmonogram wydarzenia w podręcznej aplikacji, pomocni wolontariusze – to wszystko złożyło się na efekt końcowy i pełen profesjonalizm. Dzięki temu nie musieliśmy się bać, że trafimy do złej sali i mogliśmy cieszyć się panelami prowadzonymi przez osoby z branży gier, które chętnie dzieliły się swoją wiedzą i doświadczeniem.
Tematy prelekcji rozciągały się od rozpisywania fabuły i postaci, przez projektowanie poziomów i lokacji w grach, po kwestie marketingu czy edukacji związanej z branżą. Nie zabrakło też spotkań poświęconych wykorzystaniu sztucznej inteligencji, już teraz obecnej w procesie twórczym. Krótko mówiąc, dało się z łatwością znaleźć panel lub prezentację dotyczącą każdego możliwego aspektu produkcji gier. Jeśli czujemy lekki niedosyt, to tylko dlatego, że często interesujące nas spotkania odbywały się w tym samym czasie, a jeszcze nie potrafimy być w kilku miejscach jednocześnie.
Na pomoc przychodzi tutaj wspomniany już wcześniej plan dodania przez organizatorów nagrań ze wszystkich prelekcji na YouTube. Oczywiście będzie ich ogrom, ale z wyprzedzeniem możemy podrzucić kilka propozycji zdecydowanie wartych uwagi:
Tym, co jeszcze urzekło mnie w całym wydarzeniu, stała się po prostu panująca na nim atmosfera. Digital Dragons tworzą ludzie z pasją – odnosi się to zarówno do organizatorów, jak i gości – którzy kochają to, co robią i chcą się tym dzielić z innymi. Wystarczy tylko zagadać i można pogrążyć się na dłuższą chwilę w rozmowie o grach. W końcu po to wszyscy tam przyszliśmy.
Digital Dragons to nie tylko okazja, żeby posłuchać o grach i pogadać o grach, ale też szansa, żeby po prostu w te gry zagrać. Z tego powodu bardzo cieszymy się, że cały poziom Centrum Kongresowego ICE zmienił się w halę wystawców z masą stanowisk, do których można było w każdej chwili podejść, zamienić kilka słów z twórcami, a nawet adoptować alpakę. Niestety z całego tego ogromu udało nam się zagrać w niewiele gier. Ich liczba przerosła nasze możliwości czasowe, ale znaleźliśmy kilka wyróżniających się produkcji, które dodaliśmy już do swoich list życzeń na Steamie w oczekiwaniu na premierę.
The Wandering Village, czyli zdobywca trzeciego miejsca wśród najlepszych gier indie, to urzekający, uroczy city builder. Tytuł zachwyca warstwą graficzną, ale serca zdobywa wyjątkowym miejscem, w którym budujemy naszą osadę oraz głównym bohaterem. Jednym i drugim w tym przypadku jest Onbu (co po japońsku znaczy „jeżdżenie na barana”), czyli gigantyczne jaszczurkopodobne stworzenie będące częścią natury. Onbu w trakcie rozgrywki podróżuje przez zróżnicowane środowiska, w tym strefy toksycznego powietrza. Naszego gospodarza trzeba też karmić z katapulty, leczyć czy usuwać z niego pasożyty, a to wszystko przy klasycznym dla tego gatunku zarządzaniu rozwojem wioski.
Produkcja trafiła do Early Accessu 14 września 2022 roku, a studio Stray Fawn wciąż skupia się na pracy nad ulepszaniem gry. Na tę chwilę nie ma zatem zaplanowanej daty premiery, ale wiemy, że twórcom bardzo zależy na opinii, uwagach oraz życzeniach społeczności i to z ich uwzględnieniem rozwijany jest projekt.
Najnowsza produkcja przygotowywana przez Baltoro Games zabierze nas w pełną kawy podróż po barach i emocjach. Wcielimy się w Pixel, dziewczynę, która próbuje sobie ułożyć życie, a przy okazji pogodzić się z przeszłością. Gra to połączenie visual novel i zręcznościówki polegającej na wydawaniu klientom zamówień na czas, oczywiście w pikselowej grafice. Nie samą pracą człowiek żyje, więc po wypłacie urządzimy również mieszkanie bohaterki.
Mimo że nie podano na razie dokładnej daty premiery (wstępnie możemy szykować się jeszcze na 2023, więc dodajemy od razu do listy życzeń na Steamie), sprawdziliśmy już, że rozgrywka Pixel Cafe naprawdę wciąga, a kolejne poziomy podrzucają nam nowe wyzwania. Do tego zobaczyliśmy kilka scenek i dialogów, które zapowiadają pełną emocji historię. Zdecydowanie czekamy na ten tytuł. Czy wspomnieliśmy już, że w grze jest piesek, którego można pogłaskać?
Ze zwierzakami pobawimy się także w kolejnej produkcji z naszej listy. Gdyby ktoś chciał rzucić wszystko i uciec na farmę, żeby hodować tam alpaki, może zbliżyć się do swoich marzeń dzięki Everdream Valley. W ciągu dnia rozwiniemy swoje gospodarstwo i zajmiemy się uroczymi zwierzakami, w nocy sami przemienimy się w zwierzęta i zagramy w minigry. Tytuł zadebiutuje niedługo, 30 maja, a na Steamie można już przetestować demo.
Dzięki uprzejmości Mooneaters na stoisku przygarnęliśmy także pluszową alpakę, którą nazwaliśmy Grażyna i która dzielnie towarzyszyła nam w dalszych atrakcjach na Digital Dragons.
Dwa duszki, jeden gracz i przyjemna dla oka oprawa graficzna tworząca magiczny świat to elementy składowe platformówki Halve od Moonleaf studio. Obiema postaciami sterujemy jednocześnie, rozwiązując przy tym łamigłówki. Gra nie ma jeszcze daty premiery, ale na Steamie znajdziemy krótkie demo, a my wypatrujemy kolejnych poziomów.
W Halve nie potrzebujemy towarzystwa do zagrania, ale w Bytebond już tak. Tworzona przez DVD Unicorns produkcja pozwoli nam wcielić się w oprogramowanie antywirusowe, aby w trybie kooperacyjnym rozwiązywać łamigłówki w kolejnych lokacjach i ocalić komputer przed złośliwymi wirusami. Każda z postaci ma inną umiejętność (wchłanianie lub uwalnianie energii) i dopiero połączenie ich otworzy nam drogę do wyjścia i następnego poziomu. Rozgrywka jest niezwykle przyjemna, a oprawa graficzna pełna neonowych kolorów i miła dla oka, dlatego czekamy na dalszy rozwój projektu. Niestety Bytebond nie ma jeszcze daty premiery ani demo, więc póki co dodajemy tylko grę do wishlisty na Steamie.
Jeśli ktoś lubi gry rzucające duże wyzwanie i wymagające dokładnego planowania każdego ruchu postaci, Tarnished Blood to idealna pozycja. Zbierzemy tutaj drużynę, którą wyślemy na walkę z jednym z kilku bossów co nie należy do łatwych zadań. Nam nie udało się niestety zwyciężyć, wszyscy bohaterowie ponieśli śmierć w trakcie walki, ale podobno wytrzymaliśmy całkiem długo w porównaniu z innymi graczami.
Tym, co wyróżnia produkcję Nakayama Games, jest unikalna mechanika rozgrywki. W czasie potyczek z bossami zyskujemy dostęp do timeline’u przypominającego ten z programów do montowania filmów. Możemy więc przesuwać akcję za pomocą wskaźnika, widząc dokładnie, w którym momencie boss zada naszym bohaterom cios i stosownie do tego planować moment swoich reakcji. Nie znaczy to oczywiście, że pokonanie wroga to bułka z masłem; nawet z takim podglądem nasze działania muszą być niezwykle precyzyjne.
Tarnished Blood nie ma jeszcze daty premiery, ale tytuł dodamy do listy życzeń na Steamie.
Ta zręcznościowa produkcja została nam przedstawiona jako połączenie Tetrisa i Space Invaders. Trzeba przyznać, że coś w tym jest. Lecąc niewielkim statkiem zbieramy kolejne bloki, dzięki którym zyskujemy amunicję lub zbytnie obciążenie, aby sprawnie manewrować między asteroidami i przeciwnikami. Początkowo wszystko wydaje się dość proste, ale niech was to nie zwiedzie, im dalej, tym więcej wyzwań na nas czeka. Star Salvager również znajdzie się na naszej liście życzeń na Steamie.
Fanom eksploracji i survivalu w typie Raft polecamy z kolei zainteresować się Forever Skies od studia Far From Home. W tym przypadku mamy jednak okazję wcielić się w naukowca na Ziemi po katastrofie ekologicznej, a co za tym idzie: latać sterowcem, ulepszać naszą mobilną bazę, zbierać zasoby, badać wirusy, a docelowo odkryć też przestrzeń pod spowijającym świat toksycznym pyłem.
Częściowo proceduralnie generowany świat oferuje oczywiście dużo zabawy przy zwiedzaniu opuszczonych lokacji, a także rozbudowywaniu i modyfikacji naszego statku powietrznego. Podczas podróży i szukania surowców znajdziemy też plakaty ze „starego świata” – w tym grafiki koncepcyjne z wczesnych etapów produkcji – którymi ozdobimy wnętrze sterowca.
Głównym atutem tytułu (oczywiście na podstawie naszego krótkiego testu) wydaje się zgodność z motywami gatunku eksploracyjnego survivalu, a przy tym powiew świeżości w postaci klimatu postapokaliptycznego science fiction. Gra może jednak jeszcze zaskoczyć, dlatego zainteresowanym polecamy dodać grę do listy życzeń na Steamie. Na tę chwilę Forever Skies można znaleźć tam we wczesnym dostępie, a oficjalna premiera ma odbyć się w drugim kwartale 2023 roku. Warto zaznaczyć, że dopiero wtedy gracze będą mogli poznać większość fabuły, bo Early Access skupia się głównie na mechanikach.
Uczestnictwo w Digital Dragons 2023 było dla naszej redakcji wielką przyjemnością, a przede wszystkim – okazją do bliższego spojrzenia na to, czym aktualnie żyje polski i zagraniczny gamedev, a także na jakie gry indie warto zwrócić uwagę w najbliższym czasie. Z niecierpliwością czekamy już na przyszłoroczną edycję i mamy nadzieję, że następnym razem uda nam się jeszcze bardziej skorzystać z wiedzy i wypróbować więcej prezentowanych gier.
Wielu autorów