[Plotka] Bohater Star Wars Jedi: Upadły zakon może pojawić się w serialu od Disneya

25 czerwca 2022,
19:41
Robert Witański

Tęsknicie za głównym bohaterem Star Wars Jedi: Upadły zakon? Być może niepotrzebnie! Jeżeli pewne plotki okażą się prawdziwe, Cala Kestisa zobaczymy w serialu z uniwersum Gwiezdnych Wojen na Disney+.

Bohater Cal wpatruje się przed siebie
Na skróty
  • Cal Kestis może zostać wkrótce protagonistą w serialu na Disney+.
  • Na tym etapie wiadomość ta jest jedynie plotką.
  • Informator zdradza parę tajemnic o serialu w świecie Gwiezdnych Wojen.

Nie da się ukryć, iż obecny rok jest gratką dla fanów Gwiezdnych Wojen. Dostaliśmy już zapowiedź gry Star Wars Jedi: Survivor oraz trzeciego sezonu Mandalorianina, niedawno premierę miał serial Obi-Wan Kenobi, a wkrótce czekają nas debiuty Andora i Ahsoki z przedstawieniem w 2023 roku.

A co jeśli fani uzyskaliby jeszcze jeden tytuł?

Cal Cestis bohaterem serialu z uniwersum Gwiezdnych Wojen?

W internecie nietrudno znaleźć spekulacje fanów na temat pogłosek, które padły z ust Kristiana Harloffa na temat prac nad serialem, gdzie głównym bohaterem ma być – tak jest, zgadliście – Cal Kestis, protagonista gry Star Wars Jedi: Upadły zakon. W jego rolę miałby się wcielić Dominic Monaghan — aktor, który udostępnił swój wygląd oraz głos na potrzeby cyfrowej produkcji. Harloff komentuje to w ten sposób:

Dowiedziałem się tego od kogoś, komu kiedyś ufałem. Plotka sama w sobie mówi, że w tej chwili trwają prace nad serialem o Calu Kestisowi dla Disney+ oraz o fakcie, że w jego rolę ma wcielić się Cameron Monaghan, który podpisał już kontrakt z platformą. Nie są mi znane dokładne terminy, ale źródła mówią, że coś się dzieje

Wypowiedź Kristiana Harloffa

Gdyby jednak tego było mało, komentarza udzielił również Ewan McGregor. Aktor wcielający się w rolę Obi-Wana Kenobiego przyznał w programie Jimmiego Kimmela, że zarówno świat gry wideo, jak i serialu powinien się ze sobą splatać, by stworzyć jeden sensowny ciąg fabularny.

Być może gra ukażę się wspólnie z zajawką serialową? Takiego typu działanie napędziłoby kampanię marketingową, ale również oczekiwania względem serialu.

Pozostaje nam tylko czekać i wypatrywać premiery drugiej części Star Wars Jedi, która, w przeciwieństwie do serialu, została potwierdzona i otrzymała swój zwiastun, do którego obejrzenia serdecznie zachęcam.