Test PlayStation Portal – PSP naszych czasów? A może godna odpowiedź na Steam Deck?

16 lutego 2024,
09:00
Tomasz Wasiewicz

Ostatnie nowości, jakie serwuje nam marka PlayStation, nie do końca zbiegają się z tym, czego ja bym od niej chciał. Pad Edge mnie nie urzekł. Nowe słuchawki, choć ciekawe, to gdy w domu mamy obecnie pięć różnych zestawów, jakoś nie umiem znaleźć wolnych środków na szósty, a nawet PSVR2 nie okazał się tak przyjemny przy dłuższym użytkowaniu i się go pozbyłem. Portal jest urządzeniem, które nie porwało mnie materiałami przedpremierowymi. Może jednak byłem w błędzie i po testach sprawię sobie takie cudo?

Spider-man 2 na PS Portal

Portal, w przeciwieństwie do Edge, jest urządzeniem, które uważam za warte każdej wydanej na niego złotówki. Materiały, jakość obrazu, wielkość całości, długość pracy na baterii przy tej wadze i tak dużym ekranie, ilość konsumowanej baterii w uśpieniu. Tutaj wszystko się zgadza. Niemniej, jest to sprzęt dla bardzo konkretnej grupy odbiorców, którzy znajdują się w sztywno określonych warunkach. W tym, w obu miejscach pobytu konsoli PS5 oraz Portala mają średniej jakości internet. Jeśli nie spełniacie tego warunku, nie zastanawiajcie się nawet nad kupnem. Urządzenie jest fajną ciekawostką, ale można było wymyślić coś lepszego.

4.0 /5
  • Stosunek ceny do jakości
  • Fantastyczny, duży ekran
  • Układ w dłoni znany z DualSensa
  • Mało waży
  • Kiedy działa wszystko jak trzeba daje efekt wow
  • Idealny dla osób, które mają grafik na telewizor w domu
  • Nie dla każdego, ze względu na konieczność ciągłego podłączenia do internetu w dwóch miejscach
  • PS5 musi być zawsze uśpiona i włączona, kiedy korzystacie z Portala…
  • …a co za tym idzie – większe rachunki za prąd
  • Brak dedykowanego etui, na szczęście nasi przyjaciele z Chin oferują świetne i tanie rozwiązania
  • Niedokładne przeniesienie touchpada i utrudnione jego używanie w grach tego wymagających
  • Nie można streamować gier bezpośrednio z serwerów Sony

Przeznaczenie: PlayStation 5
Ekran: 8-calowy, dotykowy wyświetlacz LCD, Full HD, odświeżanie 60 Hz
Procesor: 8-rdzeniowy Snapdragon 662 (4x Cortex-A73 2.0 GHz + 4x Cortex A-53 1.8 GHz)
GPU: Adreno 610
Pamięć: 4 GB LPDDR4X
Komunikacja: Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac, PlayStation Link
Wymagane połączenie wi-fi: minimum 5 Mb/s
Dodatkowe funkcje: pełna funkcjonalność DualSense (w tym wbudowsny żyroskop, akcelerometr i mikrofon)
podświetlenie LED
Wyjście słuchawkowe: tak, miniJack 3.5mm
Ilość przycisków: 18
Zasilanie: Akumulatorowe
Bateria: 16,6 Wh (4300 mAh)
Wymiary (wys. x szer. x głęb.): 150 x 337 x 95 mm
Waga: 529 gramów
Kolor: Biało-czarny
Zawartość zestawu: Kabel USB, Kontroler

Czy PlayStation Portal to nowe PSP lub PS Vita?

Nie. Dziękuję, koniec recenzji. Można się rozejść. Nie ma już nic, jesteśmy wolni. A tak serio, czytacie oczywiście pierwszy akapit tekstu właściwego. Nie zmienia to faktu, że jednosłowna odpowiedź na pytanie z nagłówka jest prawdziwa. Portal ma tyle wspólnego z poprzednimi konsolami przenośnymi Sony co smartfon. Nie ma tutaj dedykowanych gier na tę platformę, nie ma fizycznych wydań na dziwnych kartridżach połączonych z minipłytami, czy tych przypominających rozwiązanie w Nintendo Switch. To po prostu dziecko DualSense z ekranem dotykowym.

I teraz już bez żartów moglibyśmy tutaj skończyć tekst, pod warunkiem że umiecie to sobie wyobrazić. Ktoś odczepił uchwyty z oryginalnego pada, rozsunął je i zamiast touchpada, głośnika i przycisku PS (ten jest przesunięty na lewy uchwyt) wstawił 8-calowy ekran. Oczywiście pod spodem ekranu jest bateria i port USB do ładowania oraz port minijack 3.5 mm na słuchawki po kablu. Na pewno sprzęt ma wbudowaną pamięć, ale minisystem operacyjny służący do zarządzania podstawowymi ustawieniami, a tak naprawdę głównie do skonfigurowania sieci wi-fi, nie może potrzebować jej wiele.

Potem pozostaje już tylko podpięcie konta, pozostawienie PS5 włączonej bądź uśpionej i kliknięcie X na prawym uchwycie, co potwierdzi połączenie. W zależności od łącza i od tego czy właśnie konsola jest włączona czy uśpiona następuje dość szybkie przejście na ekran główny konsoli macierzystej. Od tego momentu możemy się cieszyć z dowolnej gry zainstalowanej na PlayStation 5. Oczywiście tytuły nastawione na rywalizację online są mniej polecane niż te, które w całości odpalane są na naszej konsoli.

PS Portal w etui

Niby wszystko jasne, ale czuję, że macie pytania

Zgadza się, tak, Portal nie ma żadnych gier zainstalowanych u siebie. Wszystko to jest streamowane z dużej konsoli. Co więcej, na ten moment nie działa streaming tytułów z poziomu sklepu. Czyli gra musi być faktycznie zainstalowana, a nie odpalana z serwerów Sony. Próbuję zrozumieć, czemu tak jest, bo wydaje mi się to nieoczywiste. Jedyne, co wymyśliłem, to ograniczenia systemu operacyjnego, co jest do załatwienia w przyszłości. Portal nie ma fizycznie miejsca, a może też i mocy, na aplikację, która działa w tle podczas streamingu, a duża konsola nie potrafi streamować streamu. Poczekajmy na rozwój sytuacji.

Jest to wada, którą można najłatwiej, według mojego myślenia, wyeliminować, a zwiększyłaby niesamowicie potencjał tego urządzenia. Nie wiem, kiedy ostatnio przeglądaliście sklep PlayStation, ale jest tam całe zatrzęsienie tytułów, które możecie w ten sposób ograć i nie nadwyrężać małego dysku w PS5. Drugą z palących kwestii jest fakt, że tak konsola PlayStation 5, jak i Portal muszą być cały czas podłączone do sieci. Dobra wiadomość jest taka, że wcale nie do tej samej. Jeździłem trochę po Polsce i mając konsolę pod Warszawą, bez problemu grałem w The Last of Us Part II Remastered, będąc w Gdyni.

Tył konsoli PS Portal

Grałem też pociągu podmiejskim, korzystając z hotspota postawionego na telefonie, ale już nie udało mi się połączyć z internetem w PKP Intercity. Przetestowałem sieci LTE, 5G i od 100 Mb do 2 Gb. Na komórkowych sieciach dobrze grało się w indyki: Tetris Effect czy Gran Turismo 7. Na średnim zakresie prędkości wi-fi wszystkie gry dla jednego gracza nie dawały opóźnień. Graliśmy też chwilę w Suicide Squad: Kill the Justice League i również żadnego problemu. Na moim złączu światłowodowym w domu i największej prędkości bez problemu grałem w Call of Duty: Modern Warfare III na mapie Shipment w trybie Hardcore i praktycznie co mecz miałem pierwsze miejsce.

Gdzie może nie być tak wesoło?

No właśnie we wspomnianym pociągu dalekobieżnym. Internet ledwo zipie, czasem jest problem, żeby wyszukać coś w Google, o streamingu nawet nie myśląc. Kolejne problematyczne miejsce to hotel za granicą, gdzie nie możemy liczyć na dobre wi-fi czy sieć komórkową. Wyobrażam też sobie, że w miejscach, gdzie nie ma dostępu do większych prędkości internetu, granie może być problematyczne. Mam znajomych pod Sandomierzem. Piękny dom, fantastyczna okolica, ale co z tego, jak żadna firma nie jest w stanie doprowadzić tam internetu za sensowne pieniądze, a zasięgu sieci komórkowej nie ma?

Spód PS Portal

Może zabrzmiało to trochę dziwnie, ale jest to najważniejsze pytanie, na jakie musicie sobie odpowiedzieć, wydając około tysiąca złotych, jeśli załapiecie się na rzut w elektromarketach lub półtora tysiąca, w przypadku, gdy zdecydujecie się na ofertę na Alledrogo. Dobra wiadomość jest taka, że nawet średni, ale stabilny internet będzie dla was wystarczający. Niestety marynarze, w tym mój przyjaciel Witek, muszą obejść się smakiem. Szkoda, bo miał natychmiastowe zing z Portalem i wsiąkł totalnie, grając w każdą, zainstalowaną na dwóch dyskach u mnie, grę.

Dla kogo zatem jest PS Portal?

Z opinii moich znajomych, a także patronów podcastu Bezimienny powód do zakupu był praktycznie jeden. Dotyczył on użytkowania głównego telewizora w domu. Czasem ktoś chciał drugiej połówce dać szansę, by miała możliwość oglądania na nim swoich rzeczy, czasem ktoś oddawał ekran dzieciom, czasem druga połówka nie rozumiała pasji gracza i robiła wyrzuty z powodu zajmowania telewizora. Ci wszyscy ludzie są obecnie absolutnie przeszczęśliwi, że kupili Portala i korzystają z niego praktycznie codziennie. Pozwoliło im to grać także w ilościach dotąd niespotykanych.

Wbudowany system PS Portal

Trzeba też tutaj dodać, że są to gracze offline. Nie pasjonaci zmagań po sieci. Doceniający indyki czy po prostu spędzający czas na grach fabularnych, jakich jest na PlayStation sporo. Są to też ludzie grający teraz, w tym nieskrępowanym niczym dla siebie czasie, maksymalnie dwie godziny dziennie. Tacy, którzy nie mają momentów, że sprzęt im się rozładuje, czy niezauważający zmian w rachunku za prąd. Weźcie to pod uwagę, podejmując decyzję o zakupie, bo ja do nich nie należę i dla mnie są pewne minusy, których oni nie widzą. Ja cieszę się ich szczęściem.

Mnie nie kupił

Przede wszystkim nie muszę walczyć o telewizor. Co więcej, choć gry wyglądają świetnie na Portalu, to nie wszystko tam do końca daje mi te emocje z dużego ekranu. Ciężko mi jeździć w GT7 w widoku zza kierownicy. W COD-zie, chociaż jestem bardzo skuteczny, dużo trudniej grać mi pod zadanie. Zdecydowanie spadła ilość czasu na punkcie w Hardpoint czy przejętych flag w Domination. Jako że gram dużo, okazało się, że sprzęt rozładowuje się po średnio czterech godzinach. To krótko, jeśli patrząc na to, że potrafię grać po osiem czy dziesięć dziennie.

Ta sama gra na dwóch ekranach

Muszę jednak przyznać, że umiejscowienie portu USB jest tak dobre, że nie ma mowy o przypadkowym uszkodzeniu podczas grania na kablu. Mocno mi ulżyło, tym bardziej że sprzęt do testów otrzymałem od Rafała z Bezimiennego. W listopadzie zgłosiłem Sony swoją chęć do zapoznania się z urządzeniem, kazali mi się przypomnieć w dzień premiery, czyli pierwszego grudnia i od tego dnia jestem na liście oczekujących. Z Rafałem poszło dużo szybciej. Wiecie czego jeszcze mi potwornie brakuje? Oficjalnego etui.

Ekran jest narażony na łatwe zniszczenie, kiedy sprzęt nie jest używany. Oczywiście folia ochronna wydaje się czymś oczywistym, ale ja lubię, jak delikatne rzeczy są odpowiednio zabezpieczone. Na szczęście można bez problemu dostać takie etui, wystarczy poczekać na dostawę z dalekiego wschodu. Rafał takie etui posiada i jest doskonałe. Dzięki niemu też możliwa była moja podróż z Portalem w dalsze trasy bez samochodu.

Granie, gdy TV jest zajęty

Zdecydowanie też nie podoba mi się oryginalny pomysł stojący za tym urządzeniem. To, że duża konsola musi być uśpiona, a w trakcie pracy odpalona. To generuje dodatkowe opłaty za prąd, które w moim przypadku były na tyle znaczące, że dawno temu zrezygnowałem z usypiania konsol. Konieczność, aby oba urządzenia były podłączone do internetu, też sprawia, że podróżowanie z tym sprzętem jest trochę bez sensu. Znaczy jasne, na miejscu docelowym już się pobawicie, ale na samą podróż musicie wziąć sobie inną atrakcję. Zabieranie Switcha czy PC-handhelda jako alternatywy to przesada. Albo jedno, albo drugie. W tym przypadku Portal przegrywa.

Podsumujmy

Tysiąc złotych za PS Portal to idealna cena. Jakość tego sprzętu jest doskonała. Ekran odpowiednio duży, jasny, czytelny, świetnej jakości. Chwyty znane z DualSense ucieszą każdego miłośnika PS5. Grało mi się wygodnie przez cały czas, mimo że odległość jest większa niż w standardowym padzie. Wiem jednak, że jest to indywidualne wrażenie i parę osób musiało się przyzwyczaić. Warto się samemu w sklepie przymierzyć przed zakupem. Moim zdaniem smartfony, nawet z nakładkami na ekran, czy padami podłączonymi do nich, także te z uchwytami na telefon, nie są żadną konkurencją dla urządzenia Sony. Ja mając taki wybór, zawsze wziąłbym Portala.  

Zbliżenie na Gran Turismo 7

Dźwięk wydobywający się z wbudowanych głośników jest bardzo dobry i takiego oczekiwałbym od sprzętu w tej cenie. Oczywiście można korzystać ze słuchawek Sony, które mają funkcję PlayStation Link. Alternatywnie można skorzystać z takich, które posiadają kabel minijack 3.5 mm. Niestety nie ma możliwości sparowania urządzenia poprzez Bluetooth. Wynika to z ogólnej polityki producenta, który podobnie zrobił na dużej konsoli. Nie jest to rozwiązanie optymalne, ale też nie dziwi tak bardzo.

Przed zakupem zdecydowanie zapoznałbym się z akapitem pod tytułem „Dla kogo jest PS Portal?”. Poza tym to kwestia mocno indywidualna. Jak tak o tym myślę, to i DualSense Edge, i PSVR2 to również sprzęty nie dla całej populacji graczy PlayStation. Może jestem zbyt surowy? Na ten moment jednak czuję, że tutaj ramy, które trzeba spełniać, żeby zastanowić się nad wydaniem pieniędzy, są ciaśniejsze niż wcześniej. Ograniczenia są zbyt duże. Jeśli jednak was nie dotyczą, jest to sprzęt godny uwagi i wcale nie dziwi mnie jego problem z dostępnością w sklepach.

Tomasz Wasiewicz

Przede wszystkim jestem graczem. Uwielbiam fantastykę w każdej postaci. Od książek, przez filmy, muzykę, komiksy, po gry. Jestem niepoprawnym kolekcjonerem, zwłaszcza jak gry mają w zestawie steelbook. Zapraszam na mój Instagram po więcej szczegółów. Mimo kariery zawodowej związanej z innymi tematami najbardziej lubię rozmawiać o grach. To jak, pogadamy?