Sprawa przejęcia Activision Blizzard przez Microsoft nie milknie. W skrócie chodzi o to, że PlayStation obawia się monopolizacji rynku i utraty serii Call of Duty, a finalnie sprawę ma rozstrzygnąć Komisja Europejska. Ciekawe, że Sony tak obawia się o konkurencję, kiedy samo posiada pięć razy więcej tytułów ekskluzywnych niż Xbox, a dodatkowo podpisuje dość ciekawe umowy.
Według TwistedVoxel gigant z Redmond ma zdawać sobie sprawę, że PlayStation podpisało umowę z deweloperami third-party, do których należą między innymi Sega, FromSoftware i PlatinumGames. Dokument ma rzekomo wykluczać Xboxy z docelowych platform, na które studia przygotowują swoje gry.
PlayStation wyklucza Xboxa, a samo boi się wykluczenia
Świat wielkiego biznesu, w którym operują Xbox i PlayStation rządzi się swoimi prawami. Kiedy Japończycy oskarżają Amerykanów o próbę pozbawienia ich takich serii jak Call of Duty, to wszystko jest w porządku. Pomijam oczywiście fakt, że Microsoft oferował kilka opcji ugody, w których PlayStation zachowa strzelankę na co najmniej dekadę, albo doda ją do PS PLUS. Oczywiście Sony odrzuca wszelkie propozycje.
Idealnie pasuje tu cytat z W pustyni i w puszczy: „Jeśli ktoś Kalemu zabrać krowy, to jest zły uczynek. Dobry to jak Kali zabrać komuś krowy”. W tym przypadku nie chodzi o rogaciznę, a o takie tytuły jak Final Fantasy VII Remake, Final Fantasy XVI i Silent Hill 2 Remake. Za te produkcję odpowiadają studia Square Enix i Bloober team i to one miały podpisać niekorzystną dla Microsoftu umowę.
Jeżeli umowa ta jest prawdą, to może być ona mocnym kontrargumentem Microsoftu w sporze o zakup Activision Blizzard.