Nowa gra twórców Ori and the Blind Forest została ogłoszona w czasie zeszłorocznego The Game Awards. Od tamtego czasu No Rest for the Wicked zdążyło niestety zaliczyć lekkie opóźnienie., ponieważ początkowo tytuł miał zadebiutować w pierwszym kwartale 2024. Ostatecznie poczekamy trochę dłużej, ale przesunięcie na szczęście nie jest duże. Na dedykowanym pokazie Wicked Inside z początku marca twórcy gry potwierdzili, że No Rest for the Wicked trafi do wczesnego dostępu na Steamie 18 kwietnia. Docelowo tytuł ukaże się w pełnej wersji na PC, PlayStation 5 oraz Xbox Series X/S.
No Rest for the Wicked z dokładniejszym opisem świata i gameplayu
Podanie daty premiery nie było oczywiście jedyną informacją, jaka padła w czasie prezentacji. W czasie prawie półgodzinnego pokazu twórcy podzielili się fragmentami gameplayu oraz masą komentarzy, aby przybliżyć nam nieco, czego spodziewać się po grze. Całość materiału można obejrzeć na YouTubie, ale dla tych, którzy wolą wersję skróconą, przygotowano również podsumowanie najważniejszych informacji.
Wśród nich znajdziemy m.in. przybliżenie świata gry o nazwie Isola Sacra, który zapowiada się wyjątkowo ciekawie, również pod względem wizualnym. Celem twórców z Moon Studios nie był realizm, a uzyskanie efektu ożywionego obrazu. Podkreślają oni też, że lokacje nie zostały proceduralnie wygenerowane, a dokładnie przygotowane przez deweloperów. Znajdziemy w nich sekretne miejsca i losowe łupy do zdobycia. Świat będzie także żywy – jeśli powrócimy do jakiegoś miejsca po upłynięciu pewnego czasu, zobaczymy w nim zmiany i nowe elementy. Czasami oznacza to pojawienie się zbyt silnego wroga.
W czasie Wicked Inside powiedziano także kilka słów na temat systemu walki w grze. Ataki, jakie przeprowadzimy, powinny być przemyślane, a obserwacja przeciwników stanie się kluczowa, aby zadać cios w odpowiednim momencie. Również w przypadku bossów, którzy zapewnią w rozgrywce dużo większe wyzwanie. Ich cecha charakterystyczna to wyjątkowa brutalność.
Ważnym elementem gry będą oczywiście bronie, które mają różnić się od siebie i oferować opcje customizacji. Te z kolei wpłyną na nasz styl walki i ruchy w jej trakcie. Czekają nas także cztery rodzaje przedmiotów, od najbardziej pospolitych do unikalnych. Co więcej, wybór broni stanie się istotny w przygotowaniu buildu postaci. No Rest for the Wicked wykorzysta miękki system klas, który nie zamknie gracza w jednym wyborze i będzie bardziej płynny.
Nowa gra Moon Studios to nie tylko bieganie z bronią
Choć duża część prezentacji skupia się na walce i broni, potyczki nie będą jedyną aktywnością w grze. Naszym zadaniem stanie się także odbudowa miasta Sacrament, do czego przydadzą się surowce, jakie zbierzemy w trakcie rozgrywki. Będziemy mogli wykupić własną posiadłość i urządzić ją zgodnie z naszym gustem, zmieniając ją w przytulny dom. Na fragmencie gameplayu z Wicked Inside możemy zobaczyć, jak wygląda to w praktyce.
Już teraz No Rest for the Wicked wygląda jak interesująca pozycja do sprawdzenia, a mówimy przecież o etapie wczesnego dostępu. Moon Studios ma ambicję, aby stworzyć wyjątkowe RPG akcji i przygotowało już plan na jego dalszy rozwój. Został on podany na stosownej roadmapie. Pierwsze dwie aktualizacje skupią się na trybie wieloosobowym i wprowadzeniu do gry nową zawartość, m.in. lokacje, wrogów i elementy związane z fabułą. Twórcy obiecują także wprowadzanie poprawek i proszą graczy o feedback, aby mogli ulepszać grę.