Mimo że opinie na temat dwóch pierwszych sezonów netflixowej adaptacji Wiedźmina były podzielone, grono fanów wciąż wyczekuje dalszego ciągu opowieści o Geralcie, Ciri i Yennefer. Tym razem producenci zdecydowali się podzielić sezon 3. na dwie części: pierwszą ujrzymy 29 czerwca, a drugą – 27 lipca.
Obie z nich mają liczyć łącznie 8 odcinków, a najnowsza zapowiedź wprowadza w ich klimat.
Co zmieni się w trzecim sezonie Wiedźmina?
Sezon ma być adaptacją drugiej części serii Sapkowskiego, „Czasu Pogardy”. Jak przyznali twórcy na oficjalnej stronie, tym razem czeka nas poważna zmiana koncepcji fabularnej. Do tej pory Geralt z Rivii mierzył się z rozmaitymi monstrami i stronił od opowiadania się po jednej ze stron – w 3. sezonie Wiedźmina ma się to zmienić.
„[Tytułowy bohater] nie będzie mógł już dłużej udawać, że nie ma uczuć”, czytamy na stronie Netflixa. „W końcu zrozumiał, że Yennefer i Ciri są jego przeznaczeniem, rodziną i miłością jego życia”. Już wcześniej otrzymywaliśmy wskazówki, że fabuła kontynuacji serialu ma odbiegać od oryginalnej inspiracji. Czy zdjęcie wiedźmińskiej maski obojętności również okaże się jednym z takich zabiegów?
To ostatni sezon, w którym zagra Henry Cavill
Serialowy „Czas Pogardy” to czas pożegnania – oto ostatni raz, gdy Henry Cavill wciela się w rolę tytułowego Wiedźmina. W czwartym sezonie zastąpi go Liam Hemsworth. Gra aktorska Cavilla to z pewnością wartość dodana w serialu, dlatego nawet jeśli fabuła i klimat odbiegną od uwielbianego przez czytelników oryginału, i tak warto będzie rzucić okiem na białowłosego z Rivii w postaci, która przez ostatnie 2 sezony zdążyła zapaść nam w pamięć.
