Codzienna dawka planszówkowych nowin!

Wracaj do nas regularnie i bądź na bieżąco!

Kto wspierał Darkest Dungeon, w cyrku się nie zaśmieje. Mamy złe wieści

9 października 2023,
11:15
Łukasz Małek
Darkest Dungeon

Dokładnie 5 października Mythic Games opublikowało nową aktualizację związaną z Darkest Dungeon, projektem, który spędza wspierającym sen z powiek. Jak się dowiadujemy, rozpoczyna się druga fala wysyłek Darkest Dungeon, w której zawarte będą rozszerzenia z Fali 1 w języku angielskim, lecz również (podobno!) pełna gama oferowanych języków. Według oficjalnych zapewnień, Mythic Games jest gotowe rozpocząć proces produkcyjny dla drugiej fali.

Obecny stan Darkest Dungeon i Mythic Games

Jak się dowiadujemy, pierwsza fala Darkest Dungeon została wydana na przełomie 2022 i 2023 roku. Znaleźliśmy w Internecie kilka wzmianek o tym tytule, co potwierdziło tę informację. Według opinii Społeczności, gra spotkała się z pozytywnym przyjęciem.

Jak się okazuje, druga fala jest już gotowa, by trafić na taśmę produkcyjną, JEDNAKŻE dodatkowy czas, twórcy wykorzystali na dokładne sprawdzenie plików i dokonanie ewentualnych, ostatecznych poprawek wszystko komplikuje.

Kiedy myśleliście, że widzieliście już wszystko, Mythic Games swój model biznesowy tłumaczy obecnie nie tylko pandemią, która przeminęła z wiatrem. Na pulpit wyciągnięto również wojnę na Ukrainie, a my zastanawiamy się już, co będzie następne w kolejności.

Jak się okazuje, zwiększyły się koszty produkcji, stawki godzinowe, energia, tworzywa sztuczne oraz surowce. W rezultacie Mythic Games prosiło o datki w przypadku obu fal gry Darkest Dungeon, aby w ogóle dostarczyć grę wspierającym.

Pakiety językowe zamiast wersji językowych?

Jak się okazuje, Mythic Games planuje wypuścić angielskie wersje językowe i umożliwić wspierającym dokupienie poszczególnych pakietów tłumaczących, o czym na początku nie było mowy. Pierwotnie gra miała zostać wydana w konkretnych językach, nie jak ma to miejsce w przypadku Wormsów, z pakietem spolszczającym. Wszystko to po to, aby zmniejszyć koszt produkcji angielskich wersji językowych, co z kolei pozwoli zredukować koszt, którym notabene obciąża się wspierających.

Na sam koniec mamy wisienkę na torcie. Nie tylko otrzymamy grę w angielskiej wersji językowej, nie tylko musimy dokupić pakiet polonizujący. By w ogóle mieć możliwość otrzymania gry w polskiej wersji językowej, nasz pakiet musi osiągnąć MOQ, czyli absolutne minimum produkcyjne, które pozwoli w ogóle wejść tej fazie w życie.

Reasumując – dostaniemy wersję angielską, choć pierwotnie była możliwość wsparcia wersji polskiej. W ramach kompromisu będziemy mogli dokupić pakiet spolszczający, który zostanie wyprodukowany wyłącznie wtedy, kiedy to zgromadzi się dostatecznie dużo zainteresowanych. Wydawać by się mogło, że sytuacja ta jest jakąś abstrakcją. Tymczasem to tylko kolejny scenariusz napisany przez życie. Cóż za rozczarowanie.

Ciebie też fascynują planszówki? Zaobserwuj nasz portal na Facebooku i twórz razem z nami wyjątkową społeczność!

Komentarze

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze