We wrześniu gruchnęła informacja, że Sony planuje wypuścić zewnętrzny napęd płyt do PlayStation 5. Kolejny raport od naszego ulubionego leakera, Toma Hendersona potwierdza te plotki. Co więcej, Sony ma zamiar zwiększyć dostępność swoich next-genów, które co prawda są lepsze niż na początku roku, ale dalej popyt przekracza podaż.
Nowy model PlayStation 5? Nie będzie to jednak wersja Slim
Z raportu Toma Hendersona dla serwisu Insider Gaming wynika, że Sony prawdopodobnie planuje wypuścić na rynek nowy model swojej ostatniej konsol. Co prawda, nie jest to ciągle wyczekiwana wersja Slim, którą niektórzy sami już sobie składają. Producent ma zamierzać wypuszczenie wersji z odłączanym napędem, co ma przełożyć się na obniżenie kosztów nie tylko produkcji, ale również finalnej sprzedaży. Dzięki takiemu rozwiązaniu zainteresowani zakupem konsoli mogliby nabyć samą konsolę za mniejszą kwotę, a posiadacze pięknych kolekcji płyt mogą dokupić napęd osobno (a może nawet w zestawie z konsolą, jeśli Sony takowe wypuści).
Sprawdź co potrafi przeglądarka Google: Chrome Flags, czyli ukryte funkcje. Co to jest?
Taki krok uprości produkcję, ponieważ zamiast dwóch urządzeń firma będzie wytwarzać jedno. Wytworzenie samego napędu na pewno jest o wiele prostsza od konsoli, przez co Sony nie tylko zaoszczędzi zasoby, ale też będzie mogło obniżyć koszta. Obecnie różnica ceny PlayStation 5 z napędem i w wersji Digital wynosi około 100$ i zapewne tyle wyniesie cena samego akcesorium.
Według Hendersona nowy model konsoli ma zadebiutować w trzecim kwartale 2023 roku i całkowicie wyprzeć aktualne wersje. Zgodnie z raportem Sony ma zamiar sprzedać aż 30 mln egzemplarzy „piątki” w roku fiskalnym 2023. Jeśli porównamy to do roku 2022, to możemy zauważyć wzrost o 70%. Spełnienie tego celu oznacza, że w 2024 rok Sony wejdzie z wynikiem przekraczającym 70 milionów urządzeń, ale nas graczy, bardziej ucieszy fakt, że PlayStation 5 faktycznie może być łatwiejsze do dorwania. Pozostaje żyć nadzieją.