fbpx

Beta Call of Duty: Modern Warfare 2 – sprawozdanie ze współczesnego pola walki

Za nami pierwsza doba z wersją beta nowego Call of Duty o podtytule Modern Warfare 2 (a właściwie powinno być 2-2, bo taki tytuł już kiedyś był wykorzystany). Rozgrywka możliwa jest wyłącznie na konsolach Sony, a gdy piszę te słowa, dodatkowo zapoznać się z nią mogą osoby, które złożyły zamówienie przedpremierowe. Uf, skomplikowane. Już zaraz wszyscy użytkownicy PS4 i PS5 będą mogli zmierzyć się w berku z broniami. Czy posiadacze innych urządzeń do elektronicznej rozgrywki powinni czekać na swój weekend z betą za tydzień? Ooooo, tak!

20 września 2022

O ja cię kolowdiutiuję, jakby powiedziała Harley Quinn. Wszyscy czekaliśmy na tę część i nie mogę tego dłużej przed wami ukrywać – jest genialnie! Nie wiem od czego zacząć, tyle tego dobrego jest! Zacznijmy może trochę od suchych faktów. Obecne testy są dostępne wyłącznie na konsolach PlayStation. Początkowo dostęp otrzymały osoby, które złożyły zamówienie przedpremierowe. Za chwilę jednak będą mogli grać absolutnie wszyscy, którzy posiadają sprzęt Niebieskich.

Zmierzyć się możemy w czterech (już pięciu) trybach, na czterech mapach, chociaż niektóre włączały mi się dużo częściej niż pozostałe. Postrzelamy z ponad dwudziestu różnych broni, wypróbujemy ponad dziesięciu operatorów, odblokujemy dziesiątki dodatków do broni. Osiągniemy też maksymalny 15 poziom. Chyba że zagracie za tydzień, wtedy przesunięte będzie to do 30. Do tego dochodzą gadżety, perki, granaty taktyczne i ładunki wybuchowe, umiejętności specjalne. No naprawdę poszaleli z tym co można wypróbować.

Dodatki do broni w Call of Duty

Porozmawiajmy o starciach w Call of Duty: Modern Warfare 2

Jak wiemy z czwartkowego wydarzenia, pojawią się nowe tryby, zaś Warzone otrzyma nową wersję, wrócą kooperacyjne misje dla dwóch graczy. Co możemy sprawdzić już teraz? W ten weekend ogramy pięć różnych trybów, których odkrycie na premierę było dużo trudniejsze niż jest dobę później. Początkowo wydawało mi się, że jedynie postrzelamy w drużynowym pojedynku. Kto zabije więcej – wygrywa. Nuuuuuda.

Jak już wspomniałem, udało mi się przypadkiem odkryć, że są jeszcze cztery inne tryby. Jest znana i lubiana dominacja, oraz trzy tryby bez odrodzeń aż do zakończenia rundy – Nokaut oraz Ratunek więźnia. Drugiego dnia wraz z dużo lepszym planowaniem menu pod kątem wyboru trybów pojawił się trzeci – Szukaj i zniszcz.

Tryby rozgrywki w becie Modern Warfare 2

To co tak bardzo różni się od rozgrywki znanej z COD-a, to właśnie brak odrodzeń do końca tury. Jeśli przeciwnik nas zabije możemy wyłącznie patrzeć, jak nasza drużyna sobie radzi. Może dopisać nam szczęście i koleżanka czy kolega z zespołu podniesie nas tak jak robi się to w Warzone. Działa to super i dodaje emocji starciu. Nigdy nie wiemy czy 1 vs 3, nie przerodzi się zaraz w 3 vs 3. To nie jedyna dobra rzecz. Podglądanie, jak inni sobie radzą odbywa się z kamery znad ramienia gracza. Przez co wszystko jest tak niesamowicie dynamiczne, że ma się wrażenie oglądania najlepszego filmu akcji. To trzeba zobaczyć samemu!

Widok znad ramienia kolegi z zespołu

Co w trybach piszczy?

Dominacja, to trzy punkty, które przejmuje się na mapie. Kto ma ich więcej, temu szybciej lecą punkty. Kto osiągnie limit, wygrywa. Starcia są niezwykle dynamiczne, jest to też mój ulubiony sposób na zdobywanie punktów rozwoju. Zabójstw jest dużo więcej, a do tego otrzymuje się bonus za przejmowanie. Nokaut, to drużynowe starcia o worek z pieniędzmi. Która drużyna go ma, gdy czas się skończy – wygrywa. Ratunek więźnia, to ciekawa rozgrywka, w której zespoły zamieniają się miejscami co dwie rundy. Raz jedna broni dwóch więźniów, raz próbuje ich odbić. Co ciekawe, wygranie przez zabicie wszystkich przeciwników daje dużo mniej punktów niż przetransportowanie obu więźniów do punktu odbioru.

Na koniec zostawiłem spóźnialskiego. Szukaj i zniszcz, to znany tryb, który zadebiutował w poprzedniej trylogii Modern Warfare. Jedna drużyna broni dwóch bomb, druga próbuje je zniszczyć. Tryb jest bardzo podobny do tego z więźniem, chociaż różnice są na tyle znaczące, że jestem przekonany, że oba znajdą swoich fanów. W tej chwili ja skłaniam się bardziej w stronę więźnia. Jest zdecydowanie bardziej dynamiczny i ma element niewiadomej, gdy zespół przenosi cel. Wiemy tylko dokąd idzie.

Drużyna przyjeżdża vanem na mecz

Z czym do ludzi?

Jak pisałem, dostaliśmy naprawdę sporo zabawek do testów. Nie wszystkim jednak możemy się pobawić w pełni. Mamy tradycyjnie, kilka predefiniowanych zestawów. Te pozwolą nam się dobrze rozgrzać, zanim sami zbudujemy swój własny. Będziemy też mogli pograć rzeczami, które w becie są zablokowane, jak lokalną wersją pistoletu maszynowego Vector czy karabinem na amunicję kalibru .308 lever-action, który będzie robił nam za swego rodzaju snajperkę. Będzie nam dane również odkryć magię odpowiedzialną za nowy system rusznikarz 2.0.

Bajer polega na tym, że od tego momentu dodatki do broni będziemy odblokowywać dla grupy, nie poszczególnej jednostki. Dodatkowo, w ten sposób jesteśmy zachęceni by grać różnorodnie. Przykład: chcesz wymarzony celownik do swojego pistoletu maszynowego? Pozabijaj trochę karabinem. Co więcej, jeśli chcemy dalej korzystać ze swojego ukochanego zestawu dodatków możemy wymienić tylko bazę i jeśli te dodatki pasują też do nowej bazy, nie musimy nic więcej klikać! Działa to super i nie mogę się już doczekać, jak będzie to śmigać w pełnej wersji.

Glock w wersji podrasowanej

Z czego strzelasz? Lachmann Sub? Znam, lubię.

Powiedział żaden gracz, nigdy. COD kontynuuje swoją drogę odchodzenia od prawdziwych nazw broni. Z tego co mi wiadomo chodzi o to, że kongresowi USA nie podobało się, że gry promują faktyczne jednostki. Także nie strzelamy z MP5, tylko z Lachmann Sub. Oczywiście, każdy, kto choć trochę interesuje się współczesnymi militariami nie będzie miał wątpliwości co to za pistolet maszynowy. To nie sytuacja jak w GTA, gdzie samochody są tylko inspirowane tymi prawdziwymi. To raczej sytuacja z piłkarskiej gry FIFA, gdzie Juventus Turyn nie mógł występować oficjalnie pod swoją nazwą i zamiast tego mieliśmy Piemonte Calcio. Mnie osobiście, trochę to uwiera, ale nie na tyle, żeby jakoś szczególnie głośno krzyczeć. Najważniejsze, że MP5 rządzi!

Zestaw MP5 gotowy do walki

Co oferuje nam współczesne pole walki?

Oczywiście mamy znane i lubiane gadżety w postaci grantów taktycznych, wybuchowych, min przeciwpiechotnych czy flar do odradzania się w konkretnym miejscu. Są też nowości. Moje ulubione, to urządzenia, które uwielbiam wykorzystywać w Rainbow 6: Siege, czyli przylepna kamera podobnej do tej używanej przez Zero oraz ładunki wybuchowe wyrzucane po drugiej stronie ściany – sufitu/podłogi na wyposażeniu Fuze-a. Pierwsza z tych rzeczy ma dwa tryby działania. Jeden automatyczny, który informuje nas o tym, czy w zasięgu kamery kręcą się wrogowie. Drugi, kiedy sami możemy się porozglądać. Co ciekawe, kamera nie znika wraz z naszym zgonem! Ładunki z kolei są w stanie eksplodować po drugiej stronie nawet betonowej ściany. Jestem zakochany, a to nie wszystkie nowości.

Piwnica rosyjskiego dormitorium

Dużo zmieniło się także w tym jak poruszamy się po mapie. Twórcy podczas #CODNEXT skupiali się na pojazdach, z podkreśleniem tych nawodnych. Z oczywistych względów ich nie mogliśmy wypróbować. Co innego tyczy się zaś piechoty. Prowadzeni przez nas żołnierze nauczyli się nowych kroków tanecznych. Po pierwsze, oprócz wślizgów możemy się teraz spektakularnie rzucać na ziemię, unikając w ten sposób wrogiego ognia. Nie przyzwyczaiłem się jeszcze do tego, ale wydaje się ciekawe.

Podczas wspinaczki mamy teraz opcję zawiśnięcia, wyjęcia broni bocznej (długa odpada) i ostrzelanie przeciwnika praktycznie pozostając niewidocznym. Jeśli skończyła nam się amunicja, a nie przeładowaliśmy broni głównej, możemy wyjąć broń boczną i trzymając cały czas karabin w jednej strzelać z pistoletu, z drugiej. Zrobiło to na mnie ogromne wrażenie.

Pamiętacie, że można się od jakiegoś czasu wychylać zza twardej osłony? Dzięki temu mechanizmowi można, ponownie, jak w R6, przechylać całe ciało na bok. Pozwala to pokazywać mniej własnego ciała, dalej prowadząc skuteczny ostrzał. Nie udało mi się jeszcze odkryć tego, jak zrobić to na padzie, ale gracze z myszką i klawiaturą używali tego także na otwartym terenie. Uważam, że to krok w dobrą stronę, który będzie przydatny zwłaszcza w wolniejszych trybach rozgrywki jak te, bez odrodzeń.

Korzystanie z pistoletu, gdy karabin nie jest odłożony

Czy warto czekać na Modern Warfare 2?

Ja jestem tak zachwycony, że najchętniej odpowiedziałbym: kupujcie PlayStation 5 i zamówicie nowego COD-a przedpremierowo i zagrajcie ze mną już teraz w betę! Nie mogę się doczekać pełnej wersji i jestem święcie przekonany, przez kolejne miesiące będę się genialnie bawił, tak w trybach sieciowych, jak i kooperacyjnych. Współczesne pole walki jest tym, co chcemy robić w długie jesienno-zimowe wieczory. Nowości tu więcej niż w nowej odsłonie FIFA. Zmiany są zdecydowanie na plus, a czy są błędy? Jasne, parę się znalazło, ale nic znaczącego, o czym warto by donieść. Deweloperzy mogą się skupić na ostatecznych szlifach, które wyjdą tytułowi tylko na lepsze, także gorąco polecam! Jeśli zaś nie jesteście niebiescy, to koniecznie dajcie szansę otwartej becie już za tydzień.

Tomasz Wasiewicz

Przede wszystkim jestem graczem. Uwielbiam fantastykę w każdej postaci. Od książek, przez filmy, muzykę, komiksy, po gry. Jestem niepoprawnym kolekcjonerem, zwłaszcza jak gry mają w zestawie steelbook. Zapraszam na mój Instagram po więcej szczegółów. Mimo kariery zawodowej związanej z innymi tematami najbardziej lubię rozmawiać o grach. To jak, pogadamy?
UWaga! Gorące informacje!