Na oficjalnym Twitterze Mortal Kombat pojawił się post, który mówi: „Już prawie czas”, co wyraźnie zapowiedziało istotny moment w NetherRealm Studios. Przełom nadszedł niedługo później: Ed Boon, szef studia i projektant gier, zatweetował bowiem teaser najnowszej części Mortal Kombat z pytaniem: „Czy ktoś wie, która godzina?”, wyraźnie odwołując się do posta z konta gry.
Co czas ma wspólnego z teaserem nowej gry Mortal Kombat? Wiele!
Teaser trwa jedynie 17 sekund i niewiele się w nim dzieje – główną rolę gra tu zegar, odliczający w spokoju czas, jak to zegary mają w zwyczaju. Ale właśnie nie do końca. Bo kiedy wskazówka zatrzymuje się na godzinie 11, robi to nad wyraz długo i widać, że nie może ruszyć dalej. Zamiast przejść następnie do godziny 12, przeskakuje od razu na jedynkę i zegar tyka sobie dalej. Co to może oznaczać?
Prawdopodobnie kolejna część nie będzie kontynuacją Mortal Kombat 11, wydanego 4 lata temu, ale będziemy mieli do czynienia z rebootem serii. Przypomnieć trzeba, że od 1992 roku studio sprzedało ponad 72 milionów egzemplarzy gier, wliczając w to 12 milionów kopii ostatniej wydanej części. NetherRealm świętuje więc dziś 30. urodziny swojej pociechy, dziękując przy tym wszystkim, którzy ich wspierają.
Ed Boon na koniec podziękowań dodaje: „Jeszcze nie skończyliśmy”, po czym ukazuje nam się sypiący w klepsydrze piasek. Ostatnie ziarenko eksploduje dość spektakularnie. Być może jest to odniesienie do postaci Liu Kanga oraz jego Klepsydry, która może cofnąć czas i zmienić historię.
