Watch Dogs Legion doczekało się trybu multiplayer

9 marca 2021,
21:00
Paweł Trawiński

Tytułowy Legion londyńczyków, którymi mogliśmy grać, stał do tej pory w drugiej linii, wciąż oferując nam rozgrywkę jedną postacią na raz. Teraz może się to zmienić. I choć cztery to jeszcze nie armia, ale drużyna już jak najbardziej.

Grafika promująca tryb online w Watch Dogs Legion
Na skróty
  • Do Watch Dogs Legion trafił dziś tryb wieloosobowy.
  • Oferuje on kooperacyjną rozgrywkę do czterech osób.
  • Mnogość postaci pozwala na niezliczoną liczbę kombinacji zespołów i sposobów rozwiązywania problemów.

Wydany pod koniec zeszłego roku Watch Dogs Legion mamił graczy naprawdę wielkimi obietnicami. W końcu w której grze mogliśmy zagrać jako (prawie) każdy NPC? Premiera zweryfikowała niestety, że ta możliwość jest okupiona płytkimi wątkami fabularnymi większości postaci. Mimo to tytuł zebrał ciepłe, choć nie wybitne opinie. Wygląda na to, że teraz liczy na drugą, lepszą młodość.

Legion czteroosobowy

Historycznie w starożytnym Rzymie legion składał się z około 5000–6000 żołnierzy. W debiutującej dzisiaj aktualizacji sieciowej nie możemy co prawda liczyć na tak spektakularny wynik (w zasadzie żadna gra nie obsługuje jeszcze rozgrywek na tyle osób), ale czterech graczy może stworzyć już drużynę do zadań specjalnych. A trzeba przyznać, że może to być zespół niezwykle wyjątkowy.

Tryb kooperacyjny ma szansę pokazać Watch Dogs Legion w świetle, w jakim gra chciała być postrzegana od początku istnienia. Teraz nie będziemy ograniczeni do jednej postaci, której wybór zdefiniuje sposób rozgrywania misji. Łączenie unikalnych zdolności poszczególnych londyńczyków pozwoli na rozgrywanie niepowtarzalnych scenariuszy. Podział na wyspecjalizowane role, gdzie każdy członek drużyny ma przydzielone swoje zadanie do wykonania? Pewnie. Komando cienia, które pojawia się i znika, zostawiając za sobą stygnące ciała? Jasne, czemu nie? A może oddział uderzeniowy złożonych z czterech Johnów Rambo? Też super.

Watch Dogs Legion otrzyma drugie życie

Z punktu widzenia Ubisoftu to ogromna szansa na nowy sukces. Kooperacja ma to do siebie, że najlepiej wychodzi w gronie znajomych, zatem istnieje spora szansa, że premiera trybu online napędzi nową falę sprzedaży. Wystarczy jeden przekonujący znajomy, który namówi trzech innych, by spróbowali razem z nim, o co chodzi z tym APC (ang. All Playable Characters – nazwa, którą twórcy sami wymyślili, by zastąpić termin NPC). I miejmy tylko nadzieję, że będzie to multi w stylu Ghost Recon Wildlands, a nie Breakpoint.