Test Inno3D RTX 3070 iCHILL X3 – czy warto bić się o kartę graficzną?

7 marca 2021,
23:37
Tomasz Wasiewicz

INNO3D RTX 3070 to karta, która z konsolowego wieśniaka uczyniła na powrót prawdziwego PCMR. W recenzji pokażę, dlaczego warto polować na kartę za około 5 tys. zł. Nie spodziewałem się, że przesiadka z GTX 1060 może być aż tak emocjonująca!

Grafika promocyjna z kartą graficzną INNO3D RTX 3070 iCHILL X3

Możliwe, że dla kupujących nową kartę co rok zdobycie RTX 3070 ma prawo nie wydawać się atrakcyjne. Jeśli natomiast tak jak ja macie kilkuletnią kartę, to jakość rozgrywki i RTX robią piorunujące wrażenie. Naprawdę dobrze było mi z moją PS4 Pro, a od listopada z PS5, ale to, co zobaczyłem na ekranie monitora, sprawiło, że na poważnie zacząłem przeglądać oferty kart z tej serii. Jeśli macie środki i niestraszne wam polowanie na kartę w dobie bitcoinowego szału, śmiało bierzcie i kupujcie!

4.9 /5
  • Skok jakościowy osiągany dzięki RTX
  • Bardzo cicha
  • Osiąga świetne wyniki tak w testach, jak i samych grach
  • Praktycznie się nie grzeje
  • Zamienia konsolowych wieśniaków w PCMR
  • Oprogramowanie do sterowania OC i RGB
  • Samo podświetlenie RGB, jeśli macie szybę w obudowie
  • Cena
  • Dostępność
  • Gimnastyka z DirectX 12

Wymiary karty: 300 mm × 135 mm × 3 sloty (długość × wysokość × szerokość)
Zapotrzebowanie na moc: 650 W
Złącza zasilania: 8+8 pin

Specyfikaja GPU:

  • Rdzenie CUDA: 5888
  • Podkręcone taktowanie: 1785 MHz

Specyfikacja pamięci RAM:

  • Zegar pamięci: 14 Gbps
  • Ilość pamięci: 8 GB
  • Typ pamięci: GDDR6
  • Szerokość interfejsu pamięci: 256-bit
  • Przepustowość pamięci: 448 GB/sec

Wspierane technologie:

  • Real-Time Ray Tracing
  • NVIDIA GeForce Experience
  • NVIDIA Ansel
  • NVIDIA Highlights
  • NVIDIA G-SYNC™-Ready
  • Game Ready Drivers
  • Microsoft DirectX 12 Ultimate
  • Vulkan API
  • OpenGL 4.6
  • Bus Support PCI-E 4.0 X16
  • RGB: Aura Sync, Mystic Light, RGB Fusion

Wsparcie dotyczące ekranów:

  • Wiele ekranów na raz
  • Maksymalna dostępna rozdzielczość: 7680 × 4320
  • HDCP 2.3
  • Dostępne porty wideo: 1x HDMI 2.1, 3x DisplayPort 1.4a

Efekty „wow” Inno3D RTX 3070

Nie będę trzymał was tym razem do samego końca. Inno3D RTX 3070 to karta graficzna, która roztopiła moje konsolowe serce i wywołała we mnie pragnienie zagrania znów na PC. Jak to uczyniła? Zawodowo współpracuję z marketingiem nad takimi treściami, jakie mają sprawić, iż odbiorca powie sobie w myślach: „Wow”. Ten efekt „wow” ma w nim wzbudzić przekonanie, że skrycie marzy o naszym produkcie, bo dobrze się z nim czuje. Ja miałem tak kilkukrotnie podczas krótkiego obcowania z nowym GeForcem.

Zjazd na linie żołnierzy COG w grze Gears of War 5

Zaczęło się niewinnie. Otworzyłem paczkę od kuriera i znalazłem w niej bardzo duże opakowanie. Samo pudełko może nie wyróżnia się szczególnie, ale jest bardzo solidnie wykonane i zapewnia karcie odpowiednie bezpieczeństwo na czas transportu. Pierwsze „wow” padło, gdy wyjąłem kartę. Choć do tej pory posiadałem GTX 1060, nie przypuszczałem, że nowy sprzęt może być aż tak duży! Nie kłamali w specyfikacji i faktycznie zajmuje trzy miejsca w obudowie. Upewnijcie się zatem, czy na pewno macie miejsce na tego potwora (chociaż zdecydowanie jest to przyjazna bestia).

Skok ze spadochronem w grze COD Warzone

Drugi efekt „wow” pojawił się, gdy odpaliłem Quake II w wersji RTX. Na przełomie wieków spędziłem niezliczone godziny – tak przechodząc wielokrotnie kampanię, jak i grając w kafejkach internetowych po sieci – siejąc spustoszenie z Railguna. Szok, jaki przeżyłem, oglądając tę grę ponownie, był ogromny. O mały włos nie przeszedłem całej części dla pojedynczego gracza. Kolejnym „wow” było zobaczenie 120 klatek na sekundę w Call of Duty: Warzone, grze wyglądającej bardzo dobrze przy 150 graczach na mapie. Ostatnim znaczącym „wow” (tych mniejszych było sporo więcej) było odpalenie Cyberpunka 2077 na ustawieniach Ultra RTX. Choć na to „wow” musiałem solidnie zapracować, ale o tym za chwilę.

Odbicia świetlne w wodzie w grze Quake II RTX

Platforma testowa dla RTX 3070

Wiecie już, co czuję do karty, więc czas, żeby pokazać cyferki, a do radości z grania wrócimy później. Kartę graficzną zamontowałem do komputera, na którym codziennie pracuję przez wiele godzin. Moja platforma testowa wygląda następująco:

Płyta główna: MSI B450 Tomahawk Max
Procesor: AMD Ryzen 5, 6 rdzeni, 3600 MHz
Pamięć RAM: 2x 8GB, 2133 MHz
Dysk SSD: Kingston SA2000M8500G (500 GB, montowany na płycie głównej)
Karta graficzna: Inno3D GEFORCE RTX 3070 ICHILL X3
Sterownik karty graficznej: GeForce 461.72 Game Ready
Zasilacz: Seasonic 80 Plus Gold 650W
Obudowa: PHANTEKS Enthoo Pro
Dodatkowe chłodzenie: wentylator przedni (200 mm średnicy), wentylator tylni (140 mm średnicy), chłodzenie procesora – Cooler Master Master Liquid 240
Monitor: Philips 345B
Używana rozdzielczość: 3440 × 1440
System operacyjny: Windows 10

Widok na kartę z pudełkiem w tle

Testy domowej karty graficznej

Jeśli interesujecie się choć trochę domowymi testami kart graficznych, nazwa 3DMark powinna być wam znana. Odkąd sięgam pamięcią, produkty sygnowane tym logo sprawdzały nasze podzespoły, niejednokrotnie mówiąc nam rzeczy, których nie chcieliśmy słyszeć. Na przykład że karta, na którą wydaliście wszystkie oszczędności, wcale nie osiąga takich superwyników, jak byśmy chcieli. Dzięki uprzejmości oficjalnego dystrybutora kart Inno3D miałem okazję odpalić 3DMarka i być dumnym z wyniku. Wszystkie wartości, jakie podam w dalszej części tekstu, zostały uzyskane w pełnej wersji 3DMark Advanced Edition dostępnej na platformie Steam i zaktualizowanej do najwyższej możliwej wersji. Oba testy – Time Spy i Port Royal – były w wersji 1.2 i przy domyślnych parametrach.

Rajski widok w grze Gears of War 5

Jako odniesienie do wartości dla RTX 3070 podaję wyniki tej samej platformy sprzętowej z zamontowaną kartą graficzną Asus GTX 1060 ROG STRIX 6 GB.

Test ogólny – Time Spy.
Wynik ogólny: 4609 pkt.
Wynik karty graficznej: 4390 pkt.
Wynik procesora: 6427 pkt.

Test Port Royal nie mógł się udać, gdyż sprawdza on wydajność wyłącznie w przypadku włączonego RTX, a tego moja domowa karta nie posiada.

Postać generała Grievousa w grze Star Wars Battlefront II

DirectX 12 Ultimate ważna rzecz

Obiecałem, że wrócę do tego tematu. Moje złote czasy grania przypadały na okres, kiedy każdy jeden tytuł, choćbym instalował ich dziesięć pod rząd, wymuszał wgranie najnowszej wersji DirectX, którą on wymagał. Było to trochę frustrujące, ale dawało mi poczucie, że zawsze mam najnowszą wersję wszystkich niezbędnych funkcji, z jakich może skorzystać moja karta, a potem odpaliłem Cyberpunk 2077 (dzięki uprzejmości kolegi z redakcji – Piotra). Przecież z taką kartą to dopiero sobie pogram, pomyślałem. Jeśli graliście choć chwilę, to pewnie doszliście do punktu, w którym po raz pierwszy odwiedzacie Lizzie’s Bar. Gra mało mi nie umarła, a licznik wskazał na 22 klatki na sekundę.

W środku Lizzie's Bar w grze Cyberpunk 2077

Przy całej krytyce tytułu Redów mogłem sobie pomyśleć, że to na pewno ich wina – że zła optymalizacja. Dodajcie tu jeszcze ze dwa, trzy powody. Problem polegał na tym, iż grałem w wysoką wersję 1.11, więc to nie powinno być to. Drugą moją myślą było, że procesor nie daje rady. Jednak posiadam układ, który nie jest z tej samej półki, co testowana karta graficzna. Na szczęście korzystałem z narzędzia do monitorowania wszystkich podzespołów, które wskazało, że procesor ma obciążenie jedynie na poziomie 60%, RTX 3070 się dusi natomiast przy praktycznie 100%. Dodatkowo 3DMark nie chciał mi odpalić jednego z testu, twierdząc, że nie mam odpowiedniej karty do sprawdzenia RTX. Cóż mogłem zrobić, jeśli nie wyruszyć na poszukiwania winnego?

Walka o punkt kontrolny w grze Control

Wiecie, kto mnie uratował? Stary dobry Minecraft. Gdzieś słyszałem opinię, że tytuł ten posiada jeden z najlepiej zaimplementowanych Raytracingów po dziś dzień. Trzeba się jednak trochę nagimnastykować, aby to sprawdzić. Na szczęście dzięki temu, że jest to beta wersja, całość można zrobić kompletnie za darmo. To tam dowiedziałem się o konieczności instalacji DirectX 12 w wersji Ultimate. Okazało się, że wcale nie mam najnowszej wersji DX-a, a sama instalacja 12 to też nie bułka z masłem. Już po jakichś 3 godzinach, z czego 1,5 trwała sama instalacja, udało się wszystko zrobić i mogłem wrócić do Lizzie.

Noc przy ognisku w Minecraft RTX

Jak poradziła sobie karta od Inno3D?

Kto by pomyślał, że w obecnych czasach trzeba się solidnie przygotować do zakupu tak drogiego sprzętu, jakim są karty serii RTX 3000? Warto jednak wziąć ze mnie przykład i zacząć od instalacji DX12 Ultimate z nową wersją RTX 1.1. Zdążyłem już wykonać część testów w 3DMarku przed instalacją, więc porównamy także wyniki sprzed i po. Dodatkowo przetestowałem grę w kilkunastu tytułach – zarówno tych, które korzystają z RTX, jak i tych, które są popularne i mogą zyskać na atrakcyjności posiadania potężnej karty graficznej. Zaczynamy.

DX11 – test Time Spy.
Wynik ogólny: 11280 pkt.
Wynik karty graficznej: 13157 pkt.
Wynik procesora: 6238 pkt.

Przedmiot pozwalający oglądać zniszczone pomieszczenie w przeszłości

Wyniki dla RTX3070 z zainstalowanym DX12 Ultimate

Test ogólny – Time Spy.
Wynik ogólny: 11864 pkt.
Wynik karty graficznej: 13844 pkt.
Wynik procesora: 6555 pkt.

Tabela z wynikami testu Time Spy
Wykresy temperatury i FPS dla testu Time Spy

Test Port Royal nastawiony na wyciśnięcie ostatnich soków z RTX.
Wynik karty graficznej: 7903 pkt.
Średnia wartość FPS: 36,59

Tabela z wynikami testu Port Royal
Wykresy wydajnościowe w teście Port Royal

Test DirectX Raytracing sprawdzający, jak dobrze karta sobie radzi w produkcjach wykorzystujących bibliotekę DX.
Średnia wartość FPS: 32,98

Wyniki testu DirectX RTX

Podsumowując, karta poradziła sobie bardzo dobrze. Poprawiła wynik ogólny mojego sprzętu trzykrotnie, a sam RTX 3070 jest ponad czterokrotnie lepszy od GTX 1060. To robi wrażenie. Sama instalacja DirectX 12 Ultimate poprawiła wyniki karty od Inno3D o 5%. Chociaż może się to wydawać niewiele w przypadku testów, to w samych grach różnica była kolosalna. Warto wspomnieć, że 3DMark wykazał, iż karta grzała się do 60 stopni Celsjusza przy dłuższym obciążeniu na 100%. W normalnym użytkowaniu, nawet po wielogodzinnym graniu, nie przekraczała ona 40 stopni.

Nie samymi testami gracz żyje

Specjalnie na potrzeby tego testu wykupiłem usługę Xbox Game Pass. Tym bardziej że świeżymi tytułami w pakiecie były polskie The Medium oraz Control. Obie wspierają RTX. Kilka tytułów do testów miałem już w swojej bibliotece. Zbieram również cotygodniowe Pokemony w EPIC-u. Było w co grać! Co ciekawe, taka rozgrywka, w której skupiam się wyłącznie na parametrach technicznych danego tytułu, liczbie klatek, obciążenich podzespołów oraz miejscach, gdzie mogę cyknąć fotkę do artykułu, jest zupełnie inna niż granie dla przyjemności. Po 1,5 tygodnia naprawdę intensywnych testów miałem ochotę po prostu pograć, bo do tej pory nie czułem, że to właśnie robię.

Spacer nocą po Empire Bay w grze Mafia II Definitive Edition

Krótki przegląd tytułów ogranych na RTX 3070

We wszystkie tytuły grałem na maksymalnych ustawieniach grafiki, na jakie pozwalały mi opcje. Pierwsze zainstalowało się Gears of War 5. Choć jest to tytuł z 2019 roku, nie mogłem nie skorzystać z możliwości ogrania go w Game Passie. Przez całą grę (ukończyłem kampanię oraz dodatek) było stałe 60 klatek na sekundę. Nawet jednego małego spadku niezależnie od tego, co działo się na ekranie. Dalej przyszła kolej na Control. W tym przypadku się lekko zawiodłem. Przed instalacją DX12 gra potrafiła nawet zejść do 48 klatek na sekundę i było to widoczne w rozgrywce. Po instalacji było lepiej, ale nadal zdarzało się, że gra nie trzymała 60 klatek. Star Wars Battlefront 2 to również starszy tytuł, nie mniej dalej piękny od strony graficznej. Dzięki RTX 3070 możliwe było pograć w niego w 90–120 klatkach na sekundę. Poezja!

Gracz przemierzający planetę Hoth na Tauntaunie w grze Star Wars Battlefront 2

Kolejną, jeszcze bardziej popularną, grą było Call of Duty Warzone. 150 graczy na raz? Jasne, czemu nie, oto 100 klatek na sekundę. Przy takiej płynności można naprawdę dobrze się bawić. Z drugiej strony głupio będzie zrzucać winę za swoją śmierć na „za słabą” kartę graficzną. W jednej z łatek dodano wsparcie dla RTX także w rodzimym Wiedźminie 3. Z ciekawości odpaliłem grę i może nie grałem za długo, ale coś mi nie do końca się podobało w tych kolorach. Zrzut ekranu pochodzi z dodatku Krew i wino, z pól należących do naszej posiadłości. Nie zmienia to faktu, że co by się nie działo, gra w ustawieniach Uber trzymała 60 klatek.

Wiedźmin Geralt stojący na placu w grze Wiedźmin 3: Krew i Wino

Będąc związany z PlayStation, oprócz GoW „zielonym” zazdroszczę zawsze Forzy Horizon. Nie omieszkałem sprawdzić, jak się jeździ na RTX 3070. Przy średniej liczbie klatek w wysokości 100 muszę przyznać, że bardzo dobrze. Gra miała momenty pomiędzy 90 a 125. Nie do końca jednak potrafiłem zrozumieć, z czego to wynika. Często przy tych bardziej wymagających gra miała klatek więcej, a przy prostszych – mniej. Nie zmienia to faktu, że nawet przy 90 łatwiej się wchodzi w zakręt. Nie mogę za to potwierdzić tego najlepszego RTX w Minecrafcie. Próbowałem i próbowałem, ale takiego światła, jakie jest w Quake II, RTX to nie ma nigdzie.

Ognisko w środku jaskini w grze Minecraft RTX

Cyberpunk 2077 vs karta graficzna od Inno3D

Jak wspomniałem na początku tego tekstu, CP2077 po prostu musi mieć zainstalowaną bibliotekę DirectX 12 Ultimate. Bez tego ani rusz. Sam początek, kiedy wybieramy jedną z dostępnych ścieżek startowych, w przypadku Korpo był super. Miałem odpalone ustawienia graficzne RTX Ultra i gra trzymała 60 klatek. Niestety w momencie, jak zaczęła się część wspólna po prologu, to poleciało wszystko na łeb, na szyję. Tak jak pisałem, nawet do 22 klatek w Lizzie’s Bar. Po zmianie ustawień na RTX Medium miałem średnio 38, na Ultra bez RTX – 42, dopiero na High utrzymywałem 50–60 klatek.

Widok z powietrznej taksówki na Night City w grze Cyberpunk 2077

Po instalacji DX12 zacząłem drogę od dołu. Na High praktycznie mogę powiedzieć, że było 60 klatek. Przy wybraniu RTX Medium standardem były 60–62 klatki, z bardzo okazjonalnymi spadkami do 50. Na RTX Ultra oscylowało to w okolicy 45 klatek. Najniższa zarejestrowana wartość to 38, a u Lizzie było 40–45. Praktycznie dwukrotnie więcej niż bez DX12! Różnica jest kolosalna. Szkoda więc, że tak mało się reklamuje konieczność posiadania najnowszej biblioteki.

Mroźne szczyty podziwiane w grze Gears of War 5

Demo technologiczne Epic Games i NVIDIA

Kiedy staniecie się posiadaczami karty z RTX i będziecie szukali miejsc do wykorzystania tej niesamowitej mocy oświetlenia, polecam ściągnąć sobie filmik, który nazywa się Elevator demo. Może winda nie brzmi zachęcająco, ale to krótka historia o dwóch szturmowcach, którzy mają pecha, będąc podsłuchanymi przez kapitan Phasmę. Będziecie oglądać po kilka razy, nie mogąc uwierzyć, że to nie fragment jednego z filmów Star Wars, a liczona w czasie rzeczywistym animacja. RTX 3070 wyciągnął w niej 48 klatek na sekundę. Całość stworzona jest w Unreal Engine 4, przy użyciu frameworka DXR od Microsoftu. Na takie nextgeny czekam. Jeśli macie ochotę po prostu obejrzeć animację, to zapraszam do poniższego wideo.

Inno3D TuneIT – podkręć kartę

Choć otrzymujemy już fabrycznie podkręconą kartę od Inno3D, producent dokłada do niej swoje oprogramowanie. W nim możemy trochę jeszcze się pobawić, bez konieczności bardziej zaawansowanego ingerowania w sam sprzęt. Dane nam jest tutaj zmienić taktowanie procesora graficznego i pamięci czy określić maksymalną temperaturę dla karty. Sprawdzimy także obciążenie i prędkość wiatraków na karcie. Jeśli zaś to za mało, zawsze możemy pozmieniać podświetlenie samej karty w obudowie. Do wyboru są raczej standardowe opcje. Ja niestety mam zamkniętą obudowę, więc sprawdziłem tylko, czy karta reaguje przy otwartym boku. Dla kogoś, kto w tym miejscu ma szybę, myślę, że będzie to fajny bajer. Nic też nie stoi na przeszkodzie, by oświetlenie wyłączyć.

Panel sterowania parametrami OC do karty graficznej
Panel zarządzania podświetleniem RGB karty

Dodatkowo, oprócz GeForce Experience, karty z serii RTX otrzymały nowe oprogramowanie – GeForce Broadcast. Dzięki niemu wasze streamy będą lepszej jakości, a dźwięk głosu czystszy. Będziecie mogli ustawić wirtualne tło, a kamera będzie za wami podążać, żebyście zawsze byli w centrum nagrania. Łatwo przygotujecie sobie idealny montaż tak, żeby widzowie oglądali i was, i mieli doskonały widok na to, co wyprawiacie na ekranie. Będziecie zadowoleni!

Czy warto bić się o Inno3D RTX 3070 iCHILL X3?

Odpowiadam na pytanie z tytułu tej recenzji. Zdecydowanie warto. Zgadzam się, że obecna sytuacja z kopaniem bitcoinów jest okropna. Ceny są niesamowicie wywindowane. Dostępność jest praktycznie żadna. Nie mniej dla kogoś, komu, tak jak mnie, ta karta zwiększy trzykrotnie wrażenia z ogólnej pracy komputera w grach lub ponad czterokrotnie w jakości samej grafiki, to będzie po prostu udany zakup. Uważam, że sytuacja ulegnie poprawie, pytanie tylko kiedy? Ja się zakochałem i dla takiej jakości, jakiej doświadczyłem podczas tych 10 dni z RTX 3070 od Inno3D byłbym gotów stać się znów PCMR.

Główna bohaterka gry Medium w łazience

Tomasz Wasiewicz

Przede wszystkim jestem graczem. Uwielbiam fantastykę w każdej postaci. Od książek, przez filmy, muzykę, komiksy, po gry. Jestem niepoprawnym kolekcjonerem, zwłaszcza jak gry mają w zestawie steelbook. Zapraszam na mój Instagram po więcej szczegółów. Mimo kariery zawodowej związanej z innymi tematami najbardziej lubię rozmawiać o grach. To jak, pogadamy?