Twórcy Skull Island: Rise of Kong, studio IguanaBee, twierdzą, że gra została stworzona od podstaw w zaledwie rok. Tak surowy harmonogram miał narzucić wydawca, czyli GameMill Entertainment. Tytuł ukazał się w zeszłym tygodniu na PC, PlayStation, Nintendo Switch i Xbox. Zwrócił on uwagę społeczności bardzo niską jakością.
Wypowiedź twórców jest zawarta w nowym raporcie The Verge. IguanaBee twierdzi, że prócz bardzo krótkiego terminu problemem były naprawdę niskie fundusze. Według niektórych informacji nad grą pracowało tylko 20 deweloperów. Mieli oni dokładnie 12 miesięcy na stworzenie produkcji od podstaw.
GameMill Entertainment zleca tworzenie gier dla dużych franczyz małym studiom
Całe portfolio tego wydawcy wygląda jak pewien wzorzec. Najpopularniejsza gra, czyli Nickelodeon All-Star Brawl, została stworzona przez Ludosity i Fair Play Labs. Oznacza to, że nad produkcją pracowało około 30 pracowników.
Według informacji od IguanaBee czas na przygotowanie Skull Island: Rise of Kong był zbyt krótki. Oprócz tego studio otrzymywało „bardzo często” ograniczone informacje na temat projektów. W ten sposób deweloperzy musieli improwizować. Oprócz tego brakowało funduszy na rozwój tytułu.
IguanaBee pracowało od lutego, by doprowadzić grę do jak najlepszego stanu. Cała nadzieja już wtedy była utracona. Jakość Skull Island: Rise of Kong to wina wydawcy, nie dewelopera.