Projektant Dead Cells krytykuje brak kolejnych aktualizacji gry

12 lutego 2024,
18:00
Jacek Kowal

Jeden z twórców Dead Cells skomentował niedawną decyzję, o zaprzestaniu aktualizowania gry. Czy Motion Twin zabije kurę znoszącą złote jaja?

Grafika z okładki Dead Cells

Kilka dni temu Motion Twin, deweloper i wydawca Dead Cells, ogłosił, że 35 aktualizacja gry będzie ostatnią, której się doczekamy. Jak nietrudno się domyślić, wiele osób zareagowało negatywnie na takie ogłoszenie, a wśród nich jest oryginalny projektant produkcji – Sébastien Benard. Swoją opinię wyraził dość krótko i stanowczo, ale wątpliwe jest, że cokolwiek ona zmieni.

Projektant Dead Cells przeciwny zakończeniu aktualizacji

Decyzję o zaprzestaniu aktualizowania Dead Cells Motion Twin tłumaczy dość pokrętnie. Otóż nie chcą oni „przesadzić i osłabić wyjątkowego uroku tej gry”… Tak, ja też tego nie kupuję. Podobnie zresztą jak wspomniany Sébastien Benard, który wyraził się dość krótko: „jest to najgorsze pieprz*** posunięcie, jakie można sobie wyobrazić”. Samo oświadczenie określił także jako marketingowy strzał w stopę i tu trzeba przyznać mu rację.

Trudno mu się dziwić. Dead Cells jest niewątpliwie udaną grą, a wypuszczane na przestrzeni lat rozszerzenia odnosiły sukcesy. Jest jednak szansa, że cała ta sytuacja ma drugie dno. W ostatnim czasie branża gier zmaga się z ogromnymi problemami finansowymi, co przekłąda się na masowe zwolnienia.

Możliwe, że Motion Twin planuje podobne działania, więc zawczasu wygasza pracę nad swoimi produkcjami, w tym właśnie nad Dead Cells. Swój wpis Benard podsumował słowami: „Mogę szczerze powiedzieć, że cieszę się, że nie jestem już tego częścią”, więc coś może być na rzeczy.

Koniec aktualizacji nie oznacza jednak, że świat Dead Cells odejdzie w zapomnienie. W zeszłym roku ogłoszono, że gra doczeka się adaptacji w postaci serialu animowanego, a także gry planszowej mającej charakteryzować się spójną oprawą graficzną i rozgrywką. Co z tego będzie? Zobaczymy.