Według prezesa Nintendo, Shuntaro Furukawy, firma nie ma w planach obniżenia ceny konsoli Switch pomimo spowolnienia sprzedaży produktu. To już siódmy rok odkąd urządzenie trafiło do sprzedaży. Celem Nintendo na ten rok podatkowy jest 15 milionów transakcji, co według opinii jest przesadnie optymistyczną prognozą. Firma pragnie dołożyć wszelkich starań, aby zwiększyć popyt, zwłaszcza w okresie przedświątecznym.
Cena konsoli Nintendo Switch niezmienna od 2017 roku
Według udostępnionego online dokumentu będącego podsumowaniem wyników finansowych za zakończony w marcu 2023 rok obrotowy Nintendo, w odpowiedzi na pytania przedstawiciel i prezes, Shuntaro Furukawa oraz dyrektor wykonawczy Hajime Murakami przyznali, że konsola nie otrzyma obniżki ceny przed kwietniem 2024 roku. Po tej dacie, raczej nie wcześniej, chociaż wszystko jest możliwe, Nintendo wprowadzi na rynek nową konsolę, nad której kształtowaniem trwają prace.
Jeśli chodzi o sprzęt, ceny niektórych materiałów spadły, ale ogólne koszty pozostają wysokie. Musimy również nadal uwzględnić wpływ takich czynników, jak inflacja i kursy walutowe.
Shuntaro Furukawa
Pomimo spadku niektórych cen surowców, minie trochę czasu zanim znajdzie to swoje odzwierciedlenie w kosztach produkcji. Obecnie Furukawa przyznaje, że nie planują oni obniżenia cen sprzętu, jednak z drugiej strony cena konsoli Switch również nie powiększy się. Firma będzie monitorować panującą na rynku sytuację.
Co do sugerowanej przez producenta, ceny detalicznej gry The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom, jest ona w USA droższa o dziesięć dolarów w porównaniu do swojego poprzednika. Jak zapewnia przedstawiciel firmy, nie świadczy to o ogólnym wzroście cen oprogramowania firmy.
Nasze podejście polega na indywidualnym ustaleniu odpowiedniej ceny produktu. Prawdą jest, że koszty rozwoju rosną ze względu na rozszerzoną zawartość i wymagania bardziej zaawansowanej technologi do obsługi gry online, więc ceny naszych nowych tytułów w przyszłości będziemy dokładnie rozważać.
Shuntaro Furukawa