Metroid Dread zapowiedziany – Samus Aran powraca w całkowicie nowej przygodzie

16 czerwca 2021,
15:39
Maciej Żbik

Jednym z miłych zaskoczeń wczorajszego Nintendo Direct była zapowiedź całkowicie nowej gry z serii Metroid. Kosmiczna łowczyni nagród Samus Aran powróci w ramach nowej przygody, stanowiącej bezpośrednią kontynuację gry Metroid Fusion, wydanej w 2002 roku na kieszonsolkę Game Boy Advance.

Artwork z gry Metroid: Dread
Na skróty
  • Metroid Dread ukaże się 10 sierpnia2021 na platformę Nintendo Switch.
  • Gra będzie pierwszą nową, dwuwymiarową przygodą Samus od 19 lat.
  • Produkcja ma stanowić sequel gry Metroid Fusion z Game Boy Advance i domknięcie fabuły dwuwymiarowych odsłon serii.

Seria Metroid może nie cieszy się w kraju nad Wisłą szczególną estymą, ale na świecie jest to jedna z najbardziej znanych i wpływowych marek gier. Kolejne odsłony przygód kosmicznej łowczyni nagród spopularyzowały tak istotne dziś elementy rozgrywki, jak otwarty świat w grach platformowych (z czego wyrósł cały gatunek metroidvanii) czy żeńska protagonistka niebędąca tylko pikselowym eye candy ani wariacją archetypu damy w opałach. To, że Samus jest kobietą, pierwszy Metroid ujawnia dopiero w epilogu historii, kiedy bohaterka zdejmuje swoją charakterystyczną zbroję (chociaż wtedy pojawia się w… bikini). Cykl Metroid Prime pokazał natomiast, jak poprawnie dokonać przejścia z gier dwuwymiarowych do środowiska 3D (a dodatkowo z platformówki do FPS-a!), nie gubiąc przy tym ducha „płaskich” odsłon…

Artwork z gry

Nowy Metroid Dread będzie dwuwymiarową platformówką

No właśnie, chociaż wielu graczy liczyło na czwartą odsłonę cyklu Metroid Prime, to nowa przygoda Samus będzie swego rodzaju powrotem do korzeni (lecz jednocześnie Nintendo uspokaja, że wyczekiwany Metroid Prime 4 jest w produkcji i w końcu się pojawi). Gra będzie klasyczną platformówką akcji w oldschoolowym stylu. Jak podaje trailer, pierwszą nową odsłoną 2D od 19 lat! Zapewne możemy się spodziewać otwartego świata do eksploracji, zdobywania kolejnych ulepszeń pancerza, pozwalających odwiedzić wcześniej niedostępne obszary, i wiele rodzajów przeciwników do pokonania. Jeśli chodzi o nowości, zwiastun sugeruje pojawienie się zielonego robota, który może stanąć po stronie bohaterki. Nie zdradza jednak, czy będzie za tym stać konkretna mechanika, czy będzie to tylko element fabularny, pojawiający się w oskryptowanych scenkach. Przy produkcji gry aktywnie miało pomagać hiszpańskie studio MercurySteam, odpowiedzialne wcześniej za świetnie przyjęty Metroid: Samus Returns na platformę Nintendo 3DS, stanowiący remake gry Metroid II z pierwszego Game Boya.

Fragment gameplayu

Fabuła Metroid Dread

Produkcja ma być bezpośrednim sequelem gry Metroid Fusion, wydanej w 2002 roku na konsolę Game Boy Advance. Gwoli przypomnienia, w tej odsłonie Samus zostaje wynajęta do ochrony zespołu naukowego prowadzącego badania na planecie SR388. W czasie wyprawy została zarażona przez niezwykle agresywnego pasożyta zwanego Parasite-X i ewakuowana na stację kosmiczną. Chociaż intruz został usunięty z jej ciała, zdążył rozprzestrzenić się po całej stacji Zespołu Badawczego, a nawet wygenerować klona Samus na podstawie jej DNA. Wówczas stało się jasne, że pasożyt ze swoimi niezwykłymi zdolnościami adaptacyjnymi stanowi zagrożenie dla całego istnienia we wszechświecie i musi zostać powstrzymany. Po wielu perypetiach bohaterce udaje się zniszczyć kosmiczne zagrożenie, celowo rozbijając stację na powierzchni planety.

Artwork z gry

O fabule Metroid Dread wiemy na razie niewiele. Ujawniony zarys historii przedstawia się następująco: Federacja Galaktyczna zostaje poinformowana, iż Pasożyt X mógł przetrwać próbę unicestwienia, a jego populacja została wykryta na planecie ZDR. Na planetę zostaje wysłana jednostka siedmiu robotów, które jako twory nieorganiczne mają być odporne na kontakt z pasożytem. Niestety Federacja traci kontakt z wysłaną ekspedycją, więc do akcji zostaje oddelegowana Samus, mająca za zadanie zbadać zniknięcie robotów i powstrzymać zagrożenie ze strony pasożyta.

Fragment gameplayu

Kiedy pojawi się Metroid Dread?

Gra pojawi się oczywiście na konsolę Nintendo Switch. Premiera przewidywana jest na 10 sierpnia tego roku. Tytuł ma doczekać się edycji kolekcjonerskiej, zawierającej grę w steelbooku, 190-stronnicowy artbook i holograficzne karty z grafikami z gier serii Metroid. Pojawić się mają również dwie dedykowane figurki Amiibo. W niemieckiej wersji sklepu Amazon kolekcjonerka wyceniana jest na 89,99 euro, figurki natomiast na 29,99 euro.

Warto dodać, że gra znajdowała się w produkcji przeszło 15 lat! Pierwotnie była tworzona przez Retro Studios na platformę Nintendo DS. Yoshio Sakamoto, wieloletni producent serii Metroid, wielokrotnie w wywiadach odnosił się do gry, mającej domknąć wątek fabularny pierwszych odsłon serii. Produkcja była przenoszona na kolejne platformy i zmieniali się deweloperzy. Z powodu braku jakichkolwiek informacji na jej temat gra była też niejednokrotnie uznawana przez prasę branżową za anulowaną, mimo braku oficjalnego stanowiska Nintendo w tej sprawie. Ostatecznie jednak wydaje się, że Sakamoto dopiął swego i wielki finał historii, który od dawna planował, w końcu trafi w ręce graczy.

Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o innej zapowiedzianej na Nintendo Direct grze, Legend of Zelda: Breath of the Wild 2, serdecznie zapraszam do materiału Doroty na ten temat!