Remedy Entertainment może świętować nieoczekiwany sukces swojej najnowszej produkcji. FBC: Firebreak, pierwsza kooperacyjna strzelanka fińskiego studia, przyciągnęła ponad milion graczy w zaledwie tydzień od premiery.
Siła abonamentów zdecydowanie pomogła FBC: Firebreak
Co ciekawe, ten imponujący wynik stoi w kontraście do danych ze Steam, gdzie gra osiągnęła jedynie 2000 jednoczesnych graczy w szczytowym momencie. Sekret sukcesu? Dostępność w popularnych usługach abonamentowych – Game Pass (zarówno Ultimate, jak i PC) oraz PlayStation Plus w wariantach Extra i Deluxe. To właśnie dzięki nim tytuł trafił do tak szerokiego grona odbiorców.
Powrót do świata Control w spin-offie
FBC: Firebreak osadzone jest w uniwersum kultowej gry Control, rozgrywając się kilka lat po jej wydarzeniach. Gracze wcielają się w członków elitarnej jednostki Firebreak, której zadaniem jest neutralizowanie dziwacznych anomalii w tajemniczym Oldest House. Wśród przeciwników znajdziemy między innymi… rozszalały piec czy ożywione karteczki samoprzylepne – typowe dla surrealistycznego klimatu serii.
Szybka reakcja twórców na mało pozytywny odbiór FBC: Firebreak
Początkowe opinie były mieszane – chwalono dynamiczną akcję, ale zarzucano powtarzalność misji i problemy z systemem progresji. Remedy błyskawicznie zareagowało, wypuszczając już w tym tygodniu łatkę, która:
- Rozdziela system zdobywania wyposażenia od elementów kosmetycznych
- Równoważy koszty odblokowywania nowych przedmiotów
- Udostępnia zadania poziomu 3 od samego początku
Co dalej z FBC: Firebreak?
Studio zapowiedziało już dwie duże aktualizacje zaplanowane na ten rok. Gracze mogą liczyć na nowe misje, lokacje, wyposażenie oraz dodatkowe wyzwania. Wygląda na to, że Remedy jest zdeterminowane, by rozwijać swoją pierwszą grę-usługę i przekonać do niej sceptycznych graczy.
FBC: Firebreak dostępne jest na konsolach Xbox Series X/S, PlayStation 5 oraz PC. Czy milion graczy w pierwszym tygodniu to początek większego sukcesu? Czas pokaże, ale start – zwłaszcza biorąc pod uwagę mieszane recenzje – można uznać za więcej niż obiecujący.
