Twórcy Dying Light 2, polskie studio Techland, zamierzają „podkręcić” rozgrywkę w najnowszej aktualizacji. Według nich gra ma stać się „jeszcze straszniejsza” przede wszystkim podczas nocy. To dość ciekawy kierunek, ponieważ widać, że twórcy chcą, by tytuł był rzeczywiście przerażający, a nie tylko przyjemny podczas mordowania kolejnych zombie. Ostatnia aktualizacja, która skupiała się na brutalności, również ukazuje drogę, jaką obrał Techland.
Co zobaczymy w nadchodzącej aktualizacji do Dying Light 2?
Tymon Smektała, reżyser Dying Light 2, powiedział w wywiadzie dla serwisu TheGamer, że „horror stał się ogromną częścią DNA gry i zostanie on utrzymany jako część doświadczenia”. Twórcy planują wiele nowych mechanik rozgrywki, sztuczek wizualnych oraz przerażających efektów, by rozgrywka była rzeczywiście znacznie straszniejsza.
Nasza następna aktualizacja, zaplanowana na początek lata, skupia się właśnie na tym – zwiększamy nocne wrażenia, czyniąc je jeszcze bardziej przerażającymi. Mamy nadzieję stworzyć pełne napięcia doświadczenie, które sprawi, że nasi gracze będą „srać po gaciach”.
Planujemy zrobić wszystko, co w naszej mocy – mechanikę rozgrywki, sztuczki wizualne, straszenie dźwiękiem. Przygotujcie się!
Tymon Smektała, reżyser Dying Light 2
Te informacje wskazują na to, że rzeczywiście gra będzie bardziej przerażająca. Warto zauważyć, że noc w pierwszej odsłonie Dying Light budowała większe napięcie i wrażenie otaczającego niebezpieczeństwa. Druga część niestety stała się bardziej „cukierkowa”, a twórcy chcą to naprawić przez aktualizacje.
