Pozycja Bungie jako niezależnej spółki jest teraz podobno poważnie zagrożona. Sony już wcześniej przejęło to studio, jednak dało mu „wolną rękę”. Bungie działa samodzielnie i niezależnie, jeśli chodzi o publikacje, docieranie do graczy, marketing itd. Według nowego raportu serwisu IGN struktura zarządu studia zależy od osiągania celów finansowych.
Oznacza to więc, że brak odpowiednich wyników pozwoli Sony całkowicie przejąć Bungie. Wiele zależy jednak od decyzji zarządu. Warto zauważyć, że niedawno Bungie zmagało się z falą zwolnień w październiku. Mimo wszystko w oficjalnym oświadczeniu poinformowano o braku istotnego wpływu tej sytuacji na rozwój firmy. Teraz wiemy, że działania studia zadecydują, czy wciąż będzie ono niezależnym tworem.
Bungie jest zagrożone przejęciem przez Sony, więc podejmuje plan cięcia kosztów
Przez trudności z osiąganiem celów Bungie podjęło szeroko zakrojony plan cięcia kosztów. Jego elementem była ostatnia fala zwolnień. Oprócz tego wprowadzono zamrożenia zatrudnień, zmniejszenie budżetu na podróże służbowe, brak premii świątecznych, wstrzymanie dostosowań wynagrodzeń do kosztów utrzymania oraz inne cięcia świadczeń.
Istnieją obawy, że studio dotknie kolejna fala zwolnień w ramach restrukturyzacji. Nadchodzące rozszerzenie do Destiny 2 pod tytułem The Final Shape może być ostatnią deską ratunku dla firmy. Mimo wszystko przejęcie przez Sony nie musi oznaczać czegoś złego. Taka współpraca mogłaby zaowocować wieloma projektami, które branża gier chciałaby zobaczyć.
