Asus ROG Ally oferuje pamięć HBM3, AMD RSR oraz świetną wydajność. Testy sprzętu na wideo

5 maja 2023,
12:55
Arek Grabowski
Konsola Asus ROG Ally na czarnej podstawce

Już jakiś czas temu poznaliśmy potencjalną cenę handheldowej konsoli Asus ROG Ally. Otrzymaliśmy także oficjalną prezentację, gdzie przedstawiono specyfikację sprzętową oraz możliwości urządzenia. Pewien portugalski youtuber nagrał unboxing oraz krótki test konsoli. Poznaliśmy dzięki temu sporo dodatkowych informacji o Asus ROG Ally.

Youtuber testował sprzęt z oznaczeniem RC71L, co wskazuje na model Extreme, czyli po prostu mocniejszą konfigurację. Najważniejszą nowością jest to, że Windows pokazuje pamięć HBM3 w Asus ROG Ally, a nie DDR5, jak podano na pudełku. Konsola oferuje 16 GB RAM o częstotliwości taktowania 6400 MHz. Jest to pewnym zaskoczeniem, ponieważ początkowo specyfikacja była przedstawiana nieco inaczej.

Czego dowiedzieliśmy się o Asus ROG Ally?

Konsola oferuje 512 GB pamięci wewnętrznej, co youtuber uznał za niewielką ilość. Można to jednak rozbudować za pośrednictwem karty pamięci. Test pokazuje, że Asus ROG Ally jest bardzo szybki, nawet gdy otwarta jest gra, Netflix oraz przeglądarka Edge w tym samym czasie. Ta wydajność zdecydowanie usatysfakcjonuje graczy.

Konsola oferuje specjalnie przygotowany Asus Overlay. Można dzięki niemu kontrolować rozdzielczość, częstotliwość odświeżania, limit FPS, profil gier, włączyć wirtualną klawiaturę, uruchomić AMD RSR (upscaling jak FSR) czy ustawić monitoring w czasie rzeczywistym. Możliwości jest sporo, konsola dzięki temu oferuje wysoki poziom, jeśli chodzi o komfort użytkowania.

Sprzęt bardzo dobrze radzi sobie podczas rozgrywki. Asus ROG Ally generuje 30 FPS w Dragon Ball Z Kakarot oraz Cyberpunk 2077, a także Street Fighter 6. Wszystkie te gry najprawdopodobniej działają na ustawieniach średnich i wysokich.

Dowiedzieliśmy się również, że Asus ROG Ally w wersji Extreme będzie kosztował 799 euro w Europie. Jeśli chodzi o model bez Extreme, trzeba poczekać dłużej. Ma on zostać wydany dopiero po premierze „mocniejszego” odpowiednika.