Sprawdź najnowsze hity od Guru Gier
Ceny kart graficznych obecnej generacji sięgają wręcz zatrważająco wysokich poziomów i cały czas pną się ku górze. To efekt zarówno bezprecedensowego kryptowalutowego szału, przerwanego łańcucha dostaw, jak i geopolityki prowadzonej w regionie Pacyfiku. Okazuje się, że najgorsze dopiero przed nami.
Zgodnie z wątkiem na forum Board Channels, ceny kart graficznych AMD RX 6000 będą gwałtownie rosnąć na całym świecie. Firma poinformowała partnerów, że podniesie koszt zakupu swoich produktów opartych na architekturze RDNA2 o 20-40 dolarów. Konieczność zapłacenia jeszcze większej kwoty niewątpliwie wpłynie na konsumentów, jednak zanim to się stanie, musimy poczekać do następnej wysyłki procesorów dla partnerów. Oznacza to, że w ciągu najbliższych tygodni możemy ujrzeć następne podwyżki w sklepach.
Pomimo tego, że ceny kart graficznych ciągle rosną, nic nie wskazuje, by ten stan w najbliższym czasie się poprawił. W końcu jak co roku sezon świąteczny może być powodem jeszcze większego popytu na sprzęt komputerowy.
Okazuje się, że głównym powodem takiego obrotu spraw nie są wcale niedobory układów, a stawki, jakie TSMC, czyli partner produkcyjny AMD, pobiera za swoją działalność. Cena wykonania elementów niezbędnych dla produktów wykonanych w 7 nm procesie technologicznym wzrosła zbyt dynamicznie. Co ciekawe, problem wyższych kosztów dotyczy wszystkich partnerów współpracujących z tym przedsiębiorstwem. Na ten moment AMD nie wprowadziło podwyżek żadnych innych podzespołów, których problem może również dotyczyć np. procesorów Ryzen z serii 5000.
Wojciech Chybciński