Firma Activision Blizzard nie ma ostatnimi czasy łatwo. Fanów frustruje spadająca jakość gier (co zaczęło się od słabo przyjętego remake’u Warcraft III), zbanowanie jednego z graczy HeartStone za słowa poparcia dla protestów w Hongkongu społeczność odebrała jako uległość firmy na naciski polityczne, a teraz przedsiębiorstwu został wytoczony proces o mobbing i molestowanie kobiet wewnątrz studia Blizzard.
Activision Blizzard oskarżone o mobbing i molestowanie wewnątrz firmy
California Department of Fair Employment and Housing, czyli Kalifornijski Departament Sprawiedliwego Zatrudnienia i Mieszkalnictwa, złożył niedawno pozew przeciwko całej spółce. Pozew miał być efektem dwuletniego śledztwa wszczętego po otrzymaniu sygnałów dotyczących uwłaczającego traktowania kobiet wewnątrz firmy. W pozwie znajdują się oskarżenia o między innymi:
- gorsze traktowanie kobiet (niższe pensje, rzadsze awanse, częstsze zwolnienia);
- rasizm;
- molestowanie seksualne i brak reakcji zarządu na zgłaszanie przypadków takich incydentów.
Kobiety pracujące w firmie Blizzard miały padać ofiarami niechcianych zaczepek słownych i fizycznych ze strony męskich pracowników czy nachalnych komentarzy o podtekście seksualnym. Według Departamentu w firmie panowało też zjawisko, które można przetłumaczyć jako „zmowa męskiego bractwa”, a polegało to na niesprawiedliwym uprzywilejowaniu męskiej części załogi firmy. Męscy pracownicy mieli wielokrotnie przerzucać swoje obowiązki na koleżanki z pracy, podczas gdy sami urządzali sobie długie przerwy, grając w gry czy w inny sposób zaniedbując czas pracy. Co gorsza, miało się to dziać za cichym przyzwoleniem zarządu firmy. Niestety ze względu na uwłaczające traktowanie i brak reakcji ze strony zarządu firmy jedna z pracownic miała popełnić samobójstwo.
Niedługo po złożeniu pozwu firma wystosowała oficjalne oświadczenie, w którym zdecydowanie zaprzecza stawianym zarzutom. Do sieci trafił też wewnętrzny mail wysłany do pracowników Blizzard przez Francis Townsend – jedną z dyrektorek firmy – w którym popiera ona oficjalne stanowisko firmy, dodając, że zarzuty są nieprawdziwe, historie ofiar są stare (mające ponad 10 lat) lub wyrwane z kontekstu.
Oba oświadczenia zostały bardzo negatywnie przyjęte zarówno przez społeczność fanów gier Blizzarda, jak i samych pracowników – dawnych oraz obecnych. Gracze postanowili urządzić w grach wirtualne protesty przeciwko sytuacji w firmie, a niektórzy zdecydowali się na bojkot, anulując swoje subskrypcje World of Warcraft. Pracownicy natomiast wystosowali list otwarty, podpisany przez ponad tysiąc osób, w którym wyrażają swoje oburzenie na defensywną postawę zarządu i domagają się daleko idących zmian w funkcjonowaniu firmy. Zapowiedzieli również strajk, jeśli sytuacja nie ulegnie poprawie.
Blizzard zapowiada zmiany
Jak się wydaje, taki rozwój sytuacji wymusił w końcu na zarządzie Blizzard podjęcia pewnych kroków zmierzających do załagodzenia napiętej sytuacji. Pierwszymi zmianami ma być usunięcie z gry World of Warcraft postaci, zadań, przedmiotów i elementów lore odnoszących się do Alexa Afrasiabiego – byłego dyrektora kreatywnego w Blizzard. Jest on jedną z osób, które w swoim pozwie Kalifornijski Departament imiennie oskarżał o molestowanie seksualne pracownic. W ostatnich dniach gracze WoW wyrażali swoją pogardę dla jego działań, używając gestu splunięcia „/spit” na jego wirtualnym awatarze Field Marschal Afasiabi.
Dużo bardziej twarde i pociągające za sobą realne działania ma być dzisiejsze oświadczenie CEO Activision-Blizzard, Bobby’ego Koticka. Kotick w swoim oświadczeniu uznał wcześniejsze stanowisko firmy za „nieodpowiedzialne”. Według niego kierownictwo przedsiębiorstwa nie pochyliło się dostatecznie nad sygnałami od swoich pracowników, a w firmie nie ma miejsca na żadne przypadki dyskryminacji, molestowania czy jakiegokolwiek nierównego traktowania. Zaznaczył też, że punkt widzenia zatrudnionych oraz ich opór dotyczący całej sytuacji jest dla zarządu niezwykle istotny.
CEO zapowiedział też konkretne działania mające poprawić sytuację w firmie. Przede wszystkim będą kontynuowane wszelkie wewnętrzne dochodzenia dotyczące aktów przemocy w firmie, a zespoły zajmujące się dbaniem o dobre relacje między pracownikami otrzymają przydział dodatkowych członków, co pomoże szybciej reagować na wszelkie zgłoszenia niepożądanych zachowań. Uruchomione zostaną też specjalne spotkania, moderowane przez zewnętrzne podmioty, mające zapewnić pracownikom możliwość wyrażenia swojej opinii i wskazania elementów, które mogą zostać poprawione w wewnętrznym funkcjonowaniu „Zamieci”.
Wszyscy menadżerowie i szefowie zespołów mają też przejść obowiązkową ewaluację mającą zbadać, czy dopuszczali się oni jakichkolwiek niewłaściwych zachowań względem innych pracowników. Jeśli wewnętrzne śledztwo faktycznie wykaże nadużycia, taka osoba zostanie bezzwłocznie usunięta z szeregów firmy.
W dalszej części rekonstrukcję ma przejść proces rekrutacji nowych pracowników. Menadżerowie odpowiedzialni za rozmowy rekrutacyjne z potencjalnymi pracownikami mają otrzymać nowe wytyczne, by zapobiec wszelkim incydentom odrzucania aplikacji ze względu na osobiste uprzedzenia rekruterów. Ma to w szerszej perspektywie doprowadzić do budowania bardziej zróżnicowanego zespołu w firmie. Kolejnym krokiem mają być zmiany w samych grach wydawcy i usunięcie z nich „niewłaściwej” treści. Może tutaj chodzić o wspomniane wyżej nawiązania do osób oskarżonych o przestępstwa seksualne.