Codzienna dawka planszówkowych nowin!

Wracaj do nas regularnie i bądź na bieżąco!

Zombicide: Broń w dłoń – niezatarte wrażenia z suchościeralnej zombiekalipsy

18 listopada 2023,
09:44
Daniel Brzost

Jak bardzo można wydoić zombiedajną krowę? Aż zostanie sama skóra i kości. Jeżeli w trakcie eksploatacji zdarzy się niechcący zbroić coś oryginalnego, jest to miłym bonusem.

Z mazakiem na zombie

Tak właśnie wygląda sprawa z wykreślanką w klimatach jednego z najbardziej zajechanych planszowych uniwersów. Zombicide: Broń w dłoń to kooperacyjne flip &write z zaskakująco wysokim poziomem trudności. To nie jest relaksująca flamastrowa malowanka. Tu opędzasz się markerem od hord zwykłych i nie tak zwykłych zombie, ciskasz w nie jak szalony tetrisami, a potem przychodzi big boss i podaje ci twoje cztery litery na tacy.

Kompaktowa zagłada

Zombicide: Broń w dłoń nie jest niskobudżetową wersją planszowej niszczarki plastikowych zombiaków. Gra jest wykreślankowym, tetrisowym tower defence z bossami, kombosami oraz ugrade’owanymi broniami. Kooperacja flip & write na suchościeralne markery do trzaśnięcia w międzyczasie. I podobnie jak napakowany plastikiem pierwowzór nie jest spacerkiem po cmentarzu.

W tym zakreślanym spin-offie serii gier o eksterminacji rzesz już wyeksterminowanych chodzi o to, żeby przetrwać dwie rundy naporu fal nieumarłych oraz zatłuc wielkiego bossa za pomocą bazgrania tetrisowych kształtów metodą grupowego nieporozumienia.

Kto nie kooperuje ten jest dawcą mózgu

Każda z postaci graczy dysponuje innymi narzędziami zagłady, które zadają różne tetrisowe wzory obrażeń, jakie należy nanieść na karty zwykłych i niezwykłych zombiaków, żeby ostatecznie posłać je do piachu po zakreśleniu wszystkich pól w ich obrysie. Bossowie to wielkoobszarowe typy z wrednymi umiejkami oraz potencjałem zrobienia dużego kuku. Każde wyeliminowanie zombie pozwala ulepszyć po kolei jeden z dwóch atrybutów broni. To odblokowuje specjalne umiejętności i znacznie podnosi kombogenność gry. Także zakreślanie odpowiednich pól podczas klepania nieumarłych pozwala zdobywać bonusy.

Wraz z naporem rozkładających się adwersarzy trzeba koordynować ataki, z głową rozdzielać pomiędzy siebie atakujące zombiaki oraz konsekwentnie klepać bossa. Gra potrafi nagradzać altruistyczne zagrania. Poza tym jeden za wszystkich, wszyscy za zombiego. Kiedy padnie którykolwiek z ocalałych, wszyscy przegrywają.

Gra posiada też tryb gry dla samotnego zombiebijcy z kartami towarzyszy. Ja wolałem zebrać drużynę przed wyruszeniem na nieumarłych, więc ta opcja czeka na przetestowanie.

Flip & die

Każda odkrywana karta tury określa, jakiej giwery można użyć. Jedna z dziewięciu kart nie wchodzi do gry w każdej z dwóch rund, więc element niepewności został odpowiednio zagwarantowany. Koktajl zwykłych i tych wredniejszych nieumarłych dolewany zgodnie z wybranym poziomem trudności zapewnia różnorodne wyzwania taktyczne. Pod rządkiem kart rundy czają się bardzo złe karty zombie lub od drugiej rundy bossa, których zadaniem jest robić graczom krzywdę. Zombie boss wędruje sobie od gracza do gracza klepiąc każdego po kolei. Przecież zombie outbrake to nic przyjemnego.

Co nie pykło, to się zetrze

W ogarnięciu flamastrowej zombiekalipsy z początku będzie przeszkadzać mnogość ikonek do zapamiętania i wyjaśniania kolegom. Maziaje bazgrane po kartach skutecznie zasłaniają całkiem fajne ilustracje. Bardzo łatwo przypadkiem zetrzeć to, co już się zakreśliło. Tej kooperacji z początku nie ma za dużo, gdyż każdy opędza się od swojej własnej hordy karcianych szwędaczy, lecz kiedy do gry wchodzi boss, to nagle każdy czuje się bardzo samotny i narażony na krzywdę.

Na razie jest dobrze

Grało się w Zombicide: Broń w dłoń bardzo przyjemnie. Jasne, że przegraliśmy. I chcemy przegrywać dalej. Gra nie wywraca gatunku zombie slasherów do góry grobami, ale nie takie jest zadanie filerka. To taka szybka masakra z kumplami. Co może pójść nie tak?

Ciebie też fascynują planszówki? Zaobserwuj nasz portal na Facebooku i twórz razem z nami wyjątkową społeczność!

Komentarze

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze