Zakup Activision przez Microsoft zagrożony? Brytyjski regulator martwi się o ograniczenie konkurencji

2 września 2022,
16:37
Jacek Kowal

Zakupy pomiędzy firmami rozmiarów Microsoft i Activision to nie to samo, co pójście do sklepu po jeden z ich produktów. Teraz transakcja pomiędzy przedsiębiorstwami została wzięta pod lupę brytyjskiego Urzędu ds. Konkurencji i Rynku.

Phil Spencer na tle loga Xbox
Na skróty
  • Brytyjski Urząd ds. Konkurencji i Rynku martwi się, że przejęcie Activision przez Microsoft może znacząco utrudnić Sony konkurowanie ze swoim rywalem.
  • Activision zaręcza, że ich gry nadal będą wydawane na obie platformy.
  • Microsoft ma 5 dni na odniesienie się do zarzutów, w innym wypadku cała transakcja zostanie dokładniej sprawdzona.

W styczniu potwierdziły się plotki zakupie Activision Blizzard przez Microsoft. Oczywiście jest to proces długotrwały i nikt nie spodziewał się, że przejęcie nastąpi z dnia na dzień. Teraz cała transakcja stanęła pod znakiem zapytania, ponieważ Brytyjski Urząd ds. Konkurencji i Rynku nie wydał na nią zgody. Urząd twierdzi, że całą umowę należy dokładnie prześwietlić.

Brytyjczycy boją się o zmniejszenie konkurencji na rynku

Jak wiemy, w krajach kapitalistycznych istnieje wolny rynek, którego bronią specjalne komisje. Zapewniają one nam, czyli konsumentom, wolność wyboru, a także przeciwdziałają tworzeniu się monopolu. Jedną z takich instytucji jest CMA, czyli The Competition and Markets Authority (Brytyjski Urząd ds. Konkurencji i Rynku). Zgodnie z opublikowanym dokumentem instytucja ta ma obawy, że przejęcie Activision przez Blizzarda może znacząco wpłynąć na zmniejszenie konkurencji na rynku konsol do gier, subskrypcji oraz usług gier w chmurze. Zgodnie ze zdaniem ekspertów zakup ten znacząco wpłynie na wyniki platformy Microsoftu, która jest Xbox. W końcu kto zabroni Microsoftowi uczynić marki zakupionej firmy exclusive’ami na swoje konsole?

gry z pod wspólnego szyldu Mircosoft i blizzard

Gry spod szyldu Call of Duty są jednymi z lepiej sprzedawanych shooterów na rynku i niewiele tytułów może im dorównać. Gdyby stały się one dostępne wyłącznie na Xboxy, to PlayStation miałoby poważne problemy, aby w ogóle konkurować ze swoim rywalem. Co prawda aktualnie Sony posiada umowę z Activision, aby PlayStation było główną platformą dla Call of Duty, ale po przejęciu dewelopera przez Microsoft wszystko może się zmienić.

Konsola PlayStation 5
Źródło: Sony

CMA wskazuje, że na terenie Wielkiej Brytanii, to Sony ma obecnie większy popyt, a ów przejęcie mogłoby stać się kamieniem u szyi dla japońskiego producenta. W raporcie wspomniane jest też Nindendo, ale jego przewidywane straty w porównaniu do Sony są marginalne, ponieważ to właśnie twórcy PlayStation i Microsoftem walczą pod względem grupy docelowej, treści gier, a także wykorzystywanej technologii.

Xbox series x/s
Źródło: Microsoft

Prezes Microsoftu Brad Smith odpowiedział na decyzję własnym oświadczeniem: „Jako firma jesteśmy gotowi do współpracy z władzami brytyjskimi, aby rozwiać wszelkie wątpliwości. Sony martwi się o Call of Duty, ale są to obawy bezpodstawne. Jesteśmy zobowiązani do wydania gry tego samego dnia na wszystkie platformy, ponieważ chcemy, by gracze mieli większy dostęp do naszych produkcji, a nie mniejszy”.

Grafika promocyjna z gry Call of Duty Vanguard
Źródło: Activision Blizzard

Microsoft ma teraz 5 dni na ustosunkowanie się do zarzutów. Jeżeli nie wykona żadnych działań, to transakcja zostanie dużo dokładniej prześwietlona przez niezależnych ekspertów.