Głodni nowych doniesień związanych z najnowszą odsłoną serii The Elder Scrolls w końcu doczekali się odrobiny informacji. Gra żyje i wszystko wskazuje na to, że ma się dobrze pod patronatem nowego właściciela – Microsoftu.
Do pierwszej oficjalnej zapowiedzi tytułu doszło w zamierzchłym 2018 roku na targach E3 w Los Angeles. Niestety, nieco ponad pół minuty materiału nie zdradziło nam nic więcej poza przepięknym, górskim krajobrazem. Od tej pamiętnej chwili, aż do dzisiaj, byliśmy skazani na fanowskie teorie związane z prawdopodobnym umiejscowieniem szóstej części legendarnego RPG-a.
Skullzi sprawdzonym informatorem
Choć informacje od użytkownika Skullzi z początku nie zostały potwierdzone, w przeszłości był jednak autorem wielu prawdziwych informacji związanymi z nieopublikowanymi grami. Wiele więc wskazywało na to, że przeciek może okazać się prawdą. Wszelkie wątpliwości swoim wpisem rozwiał Shpeshal Nick, który przychylił się do słów autora przecieku.
Pierwsze informacje dotyczące TES VI
Według doniesień użytkownika najnowsza część serii zostanie osadzona w ojczyźnie Redgardów, krainie Hammerfell – tak też może w przyszłości brzmieć podtytuł rzeczonej odsłony. W grze istotną rolę ma odgrywać rozbudowany system polityki, zdrad, małżeństw i rywalizujących ze sobą frakcji. Fani polowania na smoki znanego z części piątej będą zawiedzeni – w Hammerfel mamy nie spotkać ani jednego żywego przedstawiciela tego majestatycznego gatunku.
By zagrać w najnowszą odsłonę The Elder Scrolls, przyjdzie nam czekać do 2025 lub 2026 roku. To całkiem długo biorąc pod uwagę fakt, że poprzednia odsłona o podtytule Skyrim ukazała się w 2011 roku. Znając zamiłowanie naszej branży do taktycznych przesunięć premiery, miejmy nadzieje, że uda nam się zobaczyć gotowy tytuł jeszcze w tej dekadzie.