Premiera serialu The Last of Us od HBO odbyła się w nocy z 15 na 16 stycznia. Jak się okazuje, produkcja okazała się wielkim hitem. Wyniki oglądalności długo wyczekiwanej adaptacji gry od Naughty Dog wyglądają fenomenalnie – uwzględniając zarówno płatny kanał, jak i serwis streamingowy HBO Max, pierwszy odcinek The Last of Us przyciągnął aż 4,7 miliona widzów.
Lepszy serialowy debiut od ponad dekady zaliczył tylko spinoff Gry o Tron, czyli Ród smoka. Produkcja może pochwalić się osiągnięciem 9,986 miliona widzów (największa premiera serialu dostawcy telewizji kablowej w historii). Ostatnim sukcesem HBO porównywalnym skalą The Last of Us było Zakazane imperium, serial o Atlantic City w czasach prohibicji, w którym zagrał m.in. Steve Buscemi. Pierwszy odcinek w 2010 roku obejrzało 4,81 miliona osób.
Wielki sukces The Last of Us
Jak na tak świetny start zareagowali twórcy tytułu? Craig Mazin i Neil Druckmann podkreślają, że chcieli tylko zrobić najlepszą możliwą adaptację uwielbianej przez fanów gry dla możliwie największej publiczności.
Jesteśmy przeszczęśliwi, widząc, jak wielu fanów – zarówno starych, jak i nowych – przyjęło The Last of Us do swoich domów i serc.
Craig Mazin i Neil Druckmann
Z kolei Casey Bloys, prezes i dyrektor generalny HBO i HBO Max Content, cieszy się przede wszystkim z tego, że fani tak serialu, jak i gry mogą doświadczyć tej kultowej historii w nowej wersji. Dziękuje również widzom za sukces produkcji.
Gratuluję Craigowi, Neilowi oraz wspaniałej obsadzie i zespołowi, którzy bez wytchnienia pracowali, by wprowadzić serial w życie. Z niecierpliwością czekamy, aż fani na całym świecie będą mogli cieszyć się resztą sezonu.
Casey Bloys
Kolejne osiem epizodów The Last of Us będzie pojawiało się co tydzień, również w nocy z niedzieli na poniedziałek.
