Tesla w niedawnej aktualizacji do swoich samochodów wprowadziła system autonomicznej jazdy Full Self Driving w wersji beta. Jak wskazują pierwsi użytkownicy, wciąż nie działa on tak, jak powinien. Oczywiście system nadal wymaga uwagi kierowcy, jednak jest ona weryfikowana wyłącznie poprzez łatwe do oszukania czujniki dotyku kierownicy.
Gry w Tesli stały się grywalne, nawet gdy samochód jest w ruchu
Oprócz wspomnianych funkcji autonomicznych aktualizacja zawierała trzy nowe gry dla systemu rozrywkowo-informacyjnego, chodzi konkretnie o tytuły: Solitaire, Sky Force Reloaded i The Battle of Polytopia: Moonrise. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że samochody Elona Muska pozwalają grać w nie nawet podczas jazdy. Dotychczas system Tesli pozwalał uruchamiać inne gry tylko w momencie, gdy samochód był zaparkowany.
Nic nie chroni kierowcy przed tym, by uruchomić trzy ostatnio dodane tytuły, oprócz jednej małej prośby, by korzystał z nich tylko pasażer. Wystarczy potwierdzić i można już cieszyć się grą.
Istnieje łatwy sposób na rozwiązanie problemu grania podczas jazdy
Najprostszym sposobem będzie po prostu uniemożliwienie grania podczas jazdy samochodem, podobnie jak robią to systemy Android Auto czy Apple Car, które z ich pozycji gier nawet nie oferują. Jest to najbezpieczniejsze rozwiązanie, które uniemożliwia rozproszenie kierowcy. Tesla zdaje się nie rozważać nawet takiej możliwości. Kierunek, w którym podążają aktualizacje systemu, wprowadzenie ekranu w poziomej orientacji (przynajmniej w Modelu S) czy chociażby wymiana układów Intel Atom na AMD Ryzen tylko utwierdzają konsumentów w przekonaniu, że niedługo będą w stanie uruchomić najnowsze tytuły AAA w cenie samochodu.