Źródła serwisu Insider Gaming poinformowały o stanie technicznym Starfielda. Według dziennikarza Tylera McVickerna przez „15 godzin nie było ani jednego błędu”. Jest on obecnie objęty embargiem, więc nie może zdradzić zbyt wiele.
Serwis Insider Gaming zapytał pięć kolejnych zaufanych informatorów. Wszyscy potwierdzili słowa McVickerna. Wciąż jest to niewielka pula osób, jednak testerzy i recenzenci mają duże doświadczenie, jeśli chodzi o gry. Starfield najwidoczniej będzie wyjątkowo dobry pod względem technicznym. Ciężko w to uwierzyć patrząc na poprzednie gry Bethesdy, jednak taka wydaje się być prawda.
Starfield będzie nie tylko najmniej zabugowaną grą, ale potencjalnie też najlepszą od Bethesdy
Gra będzie ogromna i potencjał na błędy jest bardzo duży. Bethesda mimo to poradziła sobie z dopracowaniem tytułu. Starfield ma oferować sporo rozbudowanych mechanik oraz ponad 1000 planet do eksplorowania. Niedawno dowiedzieliśmy się, jak podzielone zostaną lokacje. W grze znajdziemy niewidzialne ściany, jednak nie w złym tego stwierdzenia znaczeniu.
Recenzenci potwierdzają dość jednogłośnie stan techniczny Starfielda. Serwis Insider Gaming już wcześniej wielokrotnie zdradzał podobne informacje przed premierą i były prawdą. Warto zauważyć, że wszyscy zapytani testerzy spędzili dziesiątki godzin w grze. Mieli pewne doświadczenie oraz wyrobione zdanie przed wypowiedzią. Niektórzy stwierdzili, że błędy „można policzyć na palcach jednej ręki”.
