Star Wars Jedi: Fallen Order miało być strzelanką? Tak chciało Lucasfilm

12 kwietnia 2023,
18:06
Jacek Kowal
Główny bohater Star Wars Jedi: Survivor stoi przed mroczną lokacją w grze trzymając miecz świetlny.

Seria Star Wars skupia się na rycerzach Jedi i to nie podlega chyba żadnym wątpliwościom. Lucascfilm zawsze dbał o wojowników z mieczami świetnymi, więc Star Wars Jedi: Fallen Order mogło wyglądać zupełnie inaczej, gdyby Respawn nie postawiło na swoim. Studio musiało odpowiedzieć na wiele pytań, w tym: dlaczego akurat Jedi, a nie użytkownik Mocy? W końcu akcja gry dzieje się w trakcie Czystki.

Cal Kestis jako łowca nagród

Okazuje się, że Lucasfilm niezbyt spodobała się wizja protagonisty Jedi, skoro zakon upadł. Stig Asmussen opowiedział, że wytwórnia czuła się z tym określeniem niekomfortowo i właśnie określenie „użytkownik Mocy” miało być kompromisem. Może to wyglądać na spór jedynie o semantykę, ale sięga on znacznie głębiej. Głównym bohaterem mógł być przemytnik albo łowca nagród.

Cal Kestis z Star Wars Jedi: Survivor
Źródło: Respawn

Mogliśmy już otrzymać gry z serii Star Wars o przemytnikach i łowcach nagród w takich tytułach jak Star Wars: 1313 i Project Ragtag, ale oba projekty zostały anulowane. Lucasfilm nadal jednak uważał, że produkcja bez Jedi ma rację bytu. Na szczęście Asmussen uważał inaczej. Jego doświadczenie opiera się na God of War, a nie strzelankami, więc wytwórnia musiałaby znaleźć inny zespół, by osiągnąć sukces porównywalny do Star Wars Jedi: Fallen Order.

Sam nadal liczę na grę w uniwersum Star Wars, która opierałaby się na blasterach i statkach kosmicznych (ale nie w stylu Battlefront, a raczej Assassin’s Creed). Mimo to przyznam, że walka ze szturmowcami i odbijanie strzałów przy użyciu miecza świetlnego dawały mi sporo przyjemności. Jeżeli jednak nie dadzą nam gry z łowcą lub przemytnikiem, to może chociaż z Sithami? Ile można być po tej Jasnej Stronie?