Opakowanie i zawartość
Biurko to pokaźnych rozmiarów mebel, dlatego i pudełko, w którym dociera do nas rzeczony produkt zdecydowanie nie należy do najmniejszych. Opakowanie jest zarówno duże objętościowo, jak i wagowo, a to przede wszystkim za sprawą sporego blatu, który w tym modelu osiąga wymiary 140 cm na 60 cm. Swoje do tego aspektu dokładają również metalowe nogi z mechanizmem regulacji wysokości, które także ważą niemało.
Wszystkie elementy wewnątrz pudła zostały ułożone w sposób przemyślany, a także starannie zabezpieczone różnego rodzaju wypełniaczami. Świetnym przykładem są tutaj chociażby rogi blatu, które włożone zostały w specjalne dodatkowe narożniki wykonane z kompozytu, aby w trakcie transportu tak dużej i ciężkiej przesyłki, która szczególnie narażona jest na ewentualne obicia, nic nie uległo uszkodzeniu.

Żadna z części nie została umieszczona przez producentów luzem, dzięki czemu ani jeden element nie porusza się wewnątrz opakowania w sposób niekontrolowany. Jeśli chodzi o kwestie designu opakowania to nie natkniemy się w tym zakresie na żadne rewelacje – ot klasyczny szary karton ozdobiony podstawowymi informacjami o znajdującym się wewnątrz niego produkcie oraz kilkoma rysunkami poglądowymi go przedstawiającymi. Nie ma powodu, by w tym aspekcie czynić zarzuty w stronę polskiego wytwórcy, zwłaszcza że mimo wszystko nie jest to raczej segment premium, wobec którego należałoby oczekiwać dopieszczania klienta nawet na tych najmniej istotnych obszarach. To, co najważniejsze, czyli poziom zabezpieczenia zawartości, zostało zrealizowane w sposób wzorowy i za to marce Silver Monkey na samym początku należy się pochwała.
Montaż biurka
Proces montażu biurka elektrycznego Silver Monkey X ED-140 nie wymaga od użytkownika żadnych specjalnych zdolności manualnych, a nawet pomocy dodatkowej osoby, tak jak to nierzadko bywa w przypadku foteli gamingowych, których recenzje regularnie macie okazję czytać na łamach naszego serwisu (również spod szyldu marki Silver Monkey).
Podczas składaniu stołu przede wszystkim musimy skupić się na dokładnym wczytaniu w dołączoną do zestawu instrukcję. Tak jak bowiem sam montaż nie jest w żaden sposób wymagający, tak samo rozczytanie rysunków technicznych zamieszczonych na tym materiale pomocniczym w kilku miejscach potrafi stać się wyzwaniem nawet dla najtęższych umysłów i to nie za sprawą poziomu ich skomplikowania, a po prostu niekoniecznie wystarczająco intuicyjnego rozrysowania bądź dokładnego rozpisania poszczególnych kroków, przez które musimy przejść.
Cały montaż powinien zająć wam maksymalnie 30-40 minut. Warto zwrócić uwagę zwłaszcza na kroki związane ze składaniem elementów należących do mechanizmu regulacji wysokości, ponieważ niedokładne mocowanie niektórych z części może skutkować tragicznymi w skutkach konsekwencjami. Wystarczy jednak na każdym z etapów kilkukrotnie upewniać się, że zrobiliśmy wszystko dokładnie tak, jak zostało to opisane i zobrazowane w instrukcji, a podziękujemy sobie później za głowę wolną od trosk.
Design, wygląd i estetyka wykonania
Z racji charakterystyki mojej pracy, która skupia się w przeważającej części na spędzaniu długich godzin przed ekranem komputera, śmiało mogę powiedzieć, że testowałem w swoim życiu bardzo wiele różnego rodzaju biurek i stołów, które mogłyby się stać solidnym fundamentem stanowiska komputerowego. W zakresie ich wyglądu zdążyłem więc już wyrobić sobie dość jasne osobiste upodobania, jednak pamiętajmy, że są to właśnie upodobania „osobiste”, a co za tym idzie, absolutnie nie musicie zgadzać się z moim gustem w tej materii.

Istnieje jednak kilka wyznaczników dobrego designu, które w tej części mojej recenzji powinny ułatwić nam ocenienie biurka elektrycznego Silver Monkey X ED-140 w sposób sprawiedliwy. Do dyspozycji naszej redakcji przeznaczony został model w wersji kolorystycznej Black, która odznacza się stuprocentowym pokryciem w kolorze czarnym. Taki wariant jest zdecydowanie najbardziej uniwersalnym ze wszystkich trzech dostępnych opcji, które oferuje polski producent – mamy bowiem do wyboru jeszcze opcję całkowicie białą (jedynie panel sterowania jest w kolorze czarnym) oraz wersję Carbon, która od bohatera niniejszej recenzji różni się wyłącznie blatem, który pokryty jest wtedy okleiną przypominającą włókno węglowe.

Kolor to jednak nie jedyny element designu, który wpływa na ocenę w zakresie wyglądu. Sama konstrukcja biurka jest bowiem tutaj maksymalnie minimalistyczna, dzięki czemu nie narzuca nam żadnej nachalnej stylistyki, która mogłaby ograniczyć liczbę potencjalnie odpowiednich przeznaczeń. W wyniku tego ED-140 może z powodzeniem trafić zarówno do korporacyjnego biura, jak i gamingowego pokoju miłośnika gier wideo – w każdym z miejsc stół ten powinien świetnie pasować (pod warunkiem, że oczywiście wybierzemy właściwą wersję kolorystyczną).
Regulacja wysokości
Nie ma co ukrywać, że najważniejszą funkcjonalnością w opisywanym dzisiaj biurku jest możliwość elektrycznej regulacji wysokości. To właśnie z uwagi na ten walor modelu Silver Monkey X ED-140 zapewne praktycznie wszyscy posiadacze tego stołu zdecydowali się na jego zakup, mając na względzie niezwykle atrakcyjną cenę, która w tej kategorii produktów nierzadko potrafi znacząco przekraczać próg 1000 zł, w niektórych przypadkach dochodząc nawet do 2000 zł.
Na początek kilka detali technicznych. Wysokość biurka można regulować w zakresie od 72 cm do 118 cm. Taki przedział regulacji daje wystarczająco duże pole manewru zarówno dla osób o mniejszym wzroście, jak i tych o bardziej pokaźnej sylwetce. Dopuszczalny udźwig silnika wyznaczono na 70 kilogramów, co sprawia, że po poukładaniu wszystkich najważniejszych elementów Waszego zestawu komputerowego powinno się jeszcze udać posadzić na blacie kilkuletnie dziecko, a mimo to silnik będzie działał płynnie, bez żadnego ryzyka zacięcia bądź uszkodzenia.

Centrum dowodzenia biurka elektrycznego Silver Monkey X ED-140 jest panel sterowania, który umieszczony jest na stałe pod prawą, przednią częścią blatu. Niezależnie od wariantu kolorystycznego występuje on w kolorze całkowicie czarnym i posiada cztery przyciski odpowiadające za programowanie zapamiętanych poziomów wysokości biurka oraz dwa za ręczną regulację wysokości centymetr po centymetrze.

Poza przyciskami panel sterowania został wyposażony również w dodatkowy element w postaci małego ekraniku, na którym wyświetlana jest aktualna wysokość biurka oraz kody wszelkich komunikatów, które mogą występować podczas użytkowania przez nas stołu. Do takich zaliczają się między innymi powiadomienia o osiągnięciu maksymalnej wysokości biurka bądź przegrzaniu silnika (do tego drugiego podobno może dochodzić po ciągłej 5 minutowej pracy silnika, jednak w ramach testów pozwoliłem sobie wykonać taką próbę wytrzymałości i ku mojemu zdumieniu przekonałem się, że nawet bardzo długie „jeżdżenie” biurkiem w tę i z powrotem przez czas dłuższy niż 5 minut nie skutkuje wystąpieniem jakiegokolwiek błędu, co nie zmienia faktu, że dla bezpieczeństwa nie radzę Wam na własną rękę wykonywać takich sprawdzianów, zwłaszcza że w normalnych warunkach praktycznie niemożliwym jest tak długo „zamęczać” silnik, chyba że do ED-140 posłuży za zabawkę wspomnianego kilkuletniego dziecka, które postanowi bez litości torturować je podróżami ku górze i dołowi).

Wykorzystując panel sterowania możemy również dostosować do naszych potrzeb ustawienia wbudowanego w mechanizm regulacji wysokości system zapobiegania kolizjom. Jak łatwo się domyślić, odpowiada on za przerwanie pracy silników w momencie, w którym wznoszący się lub opadający blat napotka na jakąś przeszkodę. Przy pomocy panelu sterowania możemy wybrać z jaką mocą silnik napierać ma na napotkaną przeszkodę, zanim dojdzie do zatrzymania jego pracy.

Wbrew pozorom ustawienie to nie jest takie oczywiste i warto się nad nim pochylić na dłuższą chwilę, bo przy ustawieniu domyślnym „poprzeczka” ta zawieszona jest naprawdę wysoko – mogę śmiało podać tutaj swój dość felerny przykład, kiedy to pewnego razu po wciśnięciu przycisku „3”, pod którym zaprogramowaną mam największą wysokość biurka, stół podjeżdżając w górę zablokował się, zahaczając o pobliski parapet, jednak zanim przerwał on swoją pracę, zauważyłem że silnik pracuje na tyle mocno, że wspomniany parapet zaczął się delikatnie wyrywać ze ściany. Oczywiście po sekundzie takiej walki silnik faktycznie zatrzymał swoją pracę, ale przykład ten pokazuje z jaką mocą działa mechanizm wbudowany w biurko elektryczne Silver Monkey X ED-140.
Dodatkowe akcesoria
W zestawie z biurkiem dociera do nas również kilka dodatków, które mają uprzyjemnić codzienność spędzaną przed komputerem. Najważniejsze są dwa z nich, a więc uchwyt na słuchawki oraz uchwyt na kubek. Obie te rzeczy mają pozytywnie wpłynąć na ergonomię naszej pracy oraz pomóc w organizacji przestrzeni wokół nas, która bezpośrednio wpływa na efektywność wykonywanej pracy. Nie wiem jak wy, ale ja od lat borykałem się z dwoma istotnymi problemami w tym zakresie i nie było to nic innego, jak właśnie przekładane z miejsca na miejsce słuchawki nauszne, które naprzemiennie zajmowały przestrzeń na blacie mojego biurka lub walały się na pobliskiej sofie, oraz kubek z herbatą lub szklanka z innym napojem, którą już kilkukrotnie zdarzyło mi się szturchnąć i wylać przynajmniej część jej zawartości na okoliczne urządzenia, co każdorazowo przyprawiało mnie o zawał serca.

Odkąd w pokoju pojawiło się opisywane tutaj przeze mnie biurko, w moim umyśle zagościły spokój i harmonia. Wreszcie kubek znajduje się na odpowiednio niskim poziomie i jest odpowiednio chroniony szkieletową konstrukcją wykonaną z metalu, by nawet ewentualne szturchnięcie go nie wiązało się z żadnymi przykrymi konsekwencjami. Wreszcie słuchawki przestały zabierać miejsce na blacie biurka za każdym razem, gdy zdejmuję je ze swojej głowy, i spokojnie wiszą sobie na haczyku z boku stołu, nie rzucając się w oczy.

Do swego rodzaju przydatnych akcesoriów pozwolę sobie doliczyć również dwa funkcjonalne otwory do przeprowadzania kabli, które rozmieszczone są symetrycznie po dwóch stronach tylnej części blatu. O organizacyjnych walorach tych małych sojuszników porządku nie będę się rozpisywał, bo chyba nikogo nie trzeba do tego przekonywać, ale nie mogę sobie oszczędzić kilku słów pochwały na rzecz polskiego producenta, który o tym istotnym szczególe nie zapomniał.

O kilka dodatków można byłoby się pokusić
Mimo że podstawowe akcesoria w zestawie biurka Silver Monkey X ED-140 się oczywiście znalazły, to trudno jest mi powstrzymać się przed puszczeniem wodzy fantazji i zasugerowaniem producentowi stworzenie w przyszłości jakiegoś droższego modelu z tej serii, który byłby wyposażony w jeszcze więcej świetnych dodatków. Przykład konkurencyjnego (choć pozbawionego mechanizmu elektrycznej regulacji wysokości) modelu biurka Genesis Holm 510 RGB, które testowaliśmy w przeszłości, pokazuje, że pole do popisu jest tutaj bardzo, bardzo duże. Nic nie stoi na przeszkodzie, by w droższej wersji tego produktu zaoferować konsumentom takie udogodnienia jak wbudowana w blat ładowarka indukcyjna lub hub USB, które zdecydowanie jeszcze wyżej podniosłyby poziom komfortu użytkowania.
Dla fanów efektownych rozwiązań z kolei nie lada gratką bez wątpienia byłaby chociażby taśma LED zamontowana od spodu blatu. Wszyscy chyba wiemy, jak dużym powodzeniem na rynku cieszą się wszelkie produkty wyposażone w podświetlenie RGB. Jeśli Silver Monkey w tak atrakcyjnej cenie był w stanie zaproponować klientom podstawowe biurko elektryczne, które cieszy się ogromnym zainteresowaniem, to tym większą ciekawość wzbudza we mnie pułap cenowy, który udałoby się producentowi osiągnąć, oferując wariant jeszcze bardziej doposażony.
Czy biurko elektryczne Silver Monkey X ED-140 jest warte zakupu?
Przyszedł czas na kilka słów podsumowania. Jeśli jakimś cudem po lekturze całej właściwej treści tej recenzji nie macie jeszcze wyrobionej opinii, to pozwólcie, że naprowadzę was na właściwą decyzję, jeżeli stoicie przed wyborem nowego biurka do swojego stanowiska komputerowego.
Zacznijmy od tego, że odpowiedź na pytanie „Czy jest sens inwestować w biurko, przy którym będę mógł stać podczas pracy?” uznam za formalność. W czasach, w których praktycznie wszyscy zmagamy się z większymi lub mniejszymi problemami z kręgosłupem, a praca przy biurku stanowi codzienność bardzo dużej części naszego społeczeństwa, powiedzenie „Stop” wszechobecnemu terrorowi siedzącego trybu życia staje się nie tylko aktem zdrowego rozsądku, ale wręcz fundamentem dbania o własne zdrowie.
Jeśli więc stoimy przed wyborem biurka, które faktycznie umożliwia przyjęcie pozycji stojącej podczas pracy, warto przejrzeć dostępne na rynku oferty. W pułapie cenowym do 1000 zł możemy znaleźć propozycje kilku różnych producentów, wśród których model Silver Monkey X ED-140 wyróżnia się atrakcyjnym wyposażeniem oraz parametrami technicznymi, które nierzadko przeważają nad konkurencją. Biorąc pod uwagę genialną cenę, którą – zwłaszcza w zaskakująco częstych promocjach – proponuje polska marka (w chwili pisania tej recenzji czarny wariant kolorystyczny biurka dostępny jest na wyprzedaży za zaledwie 599 zł) w mojej opinii jest to w zasadzie najlepsza istniejąca oferta, z jakiej możecie skorzystać, poszukując dla siebie takiego mebla.
Z tego też względu modelowi Silver Monkey X ED-140 przyznaję najwyższą możliwą notę oraz nagrodę „Najlepszy wybór” GAMESGURU. W codziennej pracy każdego z nas co jakiś czas występują zmiany techniczne, które na nowo definiują komfort i przyjemność z najzwyklejszych czynności – dla jednych była to przesiadka z dysku HDD na SSD, dla innych z klasycznego monitora Full HD na ekran o wyższej rozdzielczości, oferujący bez porównania większą przestrzeń roboczą. Dla mnie w chwili obecnej jest to zmiana biurka na takie, przy którym mój kręgosłup może nareszcie przestać wołać o ratunek – wszystkim wam polecam doświadczyć tego samego.