Reżyser Baldur’s Gate 3 zwraca uwagę na poważny problem marketingowy w dużych studiach

21 lutego 2025,
19:28

W związku z masowymi zwolnieniami w dużych studiach Michael Douse, reżyser Baldur’s Gate 3 zwraca uwagę na główny problem: nieszczery marketing.

Postać z Baldur's Gate 3

Michael Douse, reżyser kultowego Baldur’s Gate 3, porusza bardzo istotny problem w branży gier – niejasne komunikowanie przed premierą, co gra właściwie oferuje. Jego zasada „under promise, over-deliver” (obiecuj mniej, dostarczaj więcej) to strategia, która sprawdziła się w przypadku Baldur’s Gate 3, ale jest rzadko stosowana przez większe studia.

https://twitter.com/Cromwelp/status/1892215129997017251

Zbyt często widzimy gigantyczne kampanie marketingowe budujące nierealne oczekiwania, które później prowadzą do rozczarowania graczy. Przykłady? Cyberpunk 2077 na premierę, No Man’s Sky czy nawet niedawne Dragon Age: The Veilguard, które EA uznało za grę „niewystarczająco rezonującą z graczami” dopiero po premierze. Według Douse’a studia powinny już przed premierą jasno określić, czym ich produkt jest i do kogo jest skierowany.

Michael Douse wskazuje też, że brak klarownej komunikacji przekłada się na decyzje finansowe firm, a w konsekwencji – na masowe zwolnienia. Marvel Rivals to skrajny przypadek: gigantyczny sukces nie uchronił zespołu deweloperskiego przed redukcjami, prawdopodobnie przez decyzje NetEase związane z wycofaniem się z rynku amerykańskiego. Jednak w innych przypadkach, jak Dragon Age: The Veilguard, to właśnie brak dobrze zbudowanej tożsamości gry może wpływać na sprzedaż i decyzje zarządu.

Baldur’s Gate 3 pokazało, że przejrzysta komunikacja i realistyczne oczekiwania mogą pomóc zarówno graczom, jak i studiom. Jak zauważył reżyser gry, wiele dużych firm wciąż stawia na marketing, zamiast na szczere budowanie relacji ze społecznością graczy.