fbpx

Nick Offerman nigdy nie grał w The Last of Us. W wywiadzie opowiedział z jakiego powodu

2 lutego 2023,
20:41
Kaja Piaścik
Nick Offerman jako Bill w serialu The Last of Us ze strzelbą

Nick Offerman, gwiazda trzeciego odcinka The Last of Us, przyznał, że nigdy nie grał w grę, na podstawie której powstał serial. Aktor wcielający się w najświeższym epizodzie produkcji HBO w postać Billa, odludka mieszkającego w otoczonym pułapkami miasteczku, w ostatnim wywiadzie w programie Jimmy Kimmel Live podzielił się m.in. swoimi doświadczeniami dotyczącymi gier wideo. Jak się okazuje, nie zapoznał się z materiałem źródłowym wcale nie dlatego, że nie przepada za medium.

Nick Offerman nie grał w The Last of Us. Za bardzo lubi gry wideo!

Offerman zdradził, że jego ostatnia styczność z grami miała miejsce 25 lat temu przy okazji Banjo-Kazooie. Produkcja pochłonęła go na tyle, że spędził nad nią kilka tygodni, a po przejściu całości żałował zmarnowanego czasu. Już wtedy aktor miał problem z samokontrolą przy czymś, co sprawiało mu przyjemność, a od tamtej pory gry stały się dużo lepsze. Offerman obawiałby się, że tytuły takie jak The Last of Us zamieniłyby go w piwniczaka – nie poszedłby na żadne przesłuchanie, w tym to do serialu.

Chociaż odtwórca roli Billa rozstał się z medium w wieku 28 lat, wcześniej faktycznie był zapalonym graczem. W styczniu na czerwonym dywanie serwis IGN zapytał Nicka Offermana o doświadczenia z młodości – klasyczne gry arkadowe, które pochłonęły najwięcej jego czasu (i, jak twierdzi, drobniaków jego mamy), to Joust i Galaga.

Trzeci odcinek The Last of Us opowiadający poruszającą historię miłości Billa i Franka (Murray Bartlett) może poszczycić się fenomenalnym wynikiem oglądalności. Jak podaje Variety, w ciągu pierwszych 24 godzin epizod Long, Long Time obejrzało ponad 6,4 miliona widzów. Kolejna część podróży Ellie i Joela będzie dostępna już w nocy z niedzieli na poniedziałek.