Na kanale YouTube PlayStation pojawił się dziesięciominutowy film, w którym to deweloperzy ze studia Naughty Dog przedstawili nową porcję szczegółów remake’u The Last of Us Part I. W materiale tym skupiono się przede wszystkim na prezentacji odświeżonej warstwy graficznej oraz usprawnionej inteligencji oponentów. Obawy wśród graczy rozbudziło jednak przemilczenie tematu rozwinięcia obecnych w grze mechanik i systemu walki, wszystko wskazuje bowiem na to, że w TLoU Part I nie uświadczymy rewolucji w tej sferze rozgrywki.
Przeciek rozpalił emocje fanów
Brak materiałów prezentujących system walki chociażby w stylu tego, jaki mieliśmy okazję zobaczyć w The Last of Us Part II, okazał się dla fanów serii solidną czerwoną flagą. Sytuacji studia z pewnością nie poprawił również niedawny przeciek, za który odpowiedzialny jest Nick Shpeshal – współzałożyciel serwisu XboxEra. Opublikował on na swoim Twitterze wiele materiałów ukazujących rozgrywkę z TLoU Part I, ujawniając jednocześnie, że do naszych rąk trafi prawdopodobnie tytuł z lekko usprawnionymi animacjami walki, lecz niczym szczególnie ponadto. I choć sam autor przecieku postanowił usunąć wszystkie opublikowane tweety, to zgodnie z zasadą, że w internecie nic nie ginie, część z nich wciąż rozrzucona jest po całej sieci.
Remake The Last of Us Part I – może i bez rewelacji, ale przynajmniej drogo
W sieci coraz częściej usłyszeć można głosy, że planowane przez Naughty Dog odświeżenie gry to tak naprawdę jej drugi już remaster. Z opublikowanych przez studio materiałów jasno jednak wynika, że tytuł ten nie będzie składać się jedynie z odnowionych tekstur. Wiele lokacji zostanie przemodelowanych, a wśród opcji dostępnych w grze pojawi się mnóstwo konfiguracji dostępności, które ułatwią kontakt z tytułem graczom z różnymi niepełnosprawnościami (mowa tutaj chociażby o trybie audiodeskrypcji). Prócz tego w grze zastosowane zostaną również udogodnienia oferowane przez kontrolery DualSense, takie jak adaptacyjne triggery oraz haptyczne wibracje.
Wszystkich tych przyjemności przyjdzie nam doznać już 2 września 2022 roku, kiedy to tytuł zadebiutuje na konsolach PS4 oraz PS5. Co ciekawe, zgodnie z założeniami twórców, obcowanie z odświeżonym TLoU Part I ma być doświadczeniem niesamowicie immersyjnym, dlatego też dla jeszcze lepszego zanurzenia w beznadziei i okrucieństwie zaprezentowanego w grze świata, za tytuł przyjdzie nam zapłacić 339 zł.