Twórcy gry o dwóch więźniach starających się wydostać ze swojego miejsca udręki, by dopaść swoich wrogów, wrócili z kolejnym tytułem, który wziął gatunek gier kooperacyjnych na nowy poziom, warty dwóch milionów dolarów.
Bo do tanga trzeba dwojga
It Takes Two to czysty realizm magiczny, zabierający nas w opowieść o problemach małżeńskich, klasycznej już mocy miłości oraz współpracy. Głównie współpracy. Nasi bohaterowie, Maj i Cody, młode małżeństwo z córeczką Rose, rozważają rozstanie. Związek nie jest już taki jak dawniej, nie pomagają w nim ciągłe kłótnie i brak komunikacji. Rose, nie chcąc dopuścić do rozpadu małżeństwa swoich rodziców, przez przypadek zaklina ich w… dwie malutkie laleczki. Maj i Cody zostają zminiaturyzowani i próbują znaleźć sposób na powrót do swoich normalnych postaci. Wszystkim wydarzeniom wtórować będzie pierwszorzędny narrator i sprawca całego zamieszania, Dr Hakim. Gra jeszcze przed premierą cieszyła się bardzo dobrym odbiorem, o czym możecie poczytać w artykule napisanym przez Igora Kaźmierczaka.
W grze mamy do wykonania masę zadań wymagających kooperacji, od zwykłych prostych questów po walkę z przerośniętymi owadami okupującymi drzewo na podwórku naszych bohaterów. Różnorodność przydzielanych misji jest ogromna, wraz z całym światem przedstawionym w rozgrywce. Nie jest więc zaskoczeniem, że gra uzyskała dobre wyniki nie tylko growe, ale także finansowe
Finansowy kamień milowy
Niedawno ogłoszono, że sprzedano 2 miliony kopii tytułu, co jest przebiciem uprzedniego wyniku z kwietnia, kiedy to podano informację o 1 milionowej sprzedaży, co jest niesamowitym wynikiem, jeśli chodzi o kwestie finansowe. Ciekawe, czym kolejnym zaskoczą nas twórcy tych dwóch fantastycznych tytułów. . Gra przyjęła się tak ciepło, że w miesiąc po wyjściu tytułu osiągnęła stan sprzedaży w kwocie jednego milliona. Był to pewnego sortu kamień milowy dla produkcji, co można zobaczyć kilka miesięcy później.