15 czerwca 2022 roku zapisze się złotymi literami w historii Internetu. Dziś Microsoft spełnił swoje ogłoszenia i oficjalnie zakończył działanie Internet Explorera. Chociaż pogłoski o wyłączeniu Internet Explorera krążyły już od dawna, to właśnie tego dnia przeglądarka oficjalnie dokonała żywota. Jeżeli spróbujemy ją uruchomić, to pojawi się komunikat zachęcający nas do zainstalowania Microsoft Edge. Jest to nowy program Microsoftu, którym chcą zdetronizować Google Chrome. Poświęćmy chwilę na wspomnienia tej kultowej przeglądarki służącej głównie do pobierania lepszych.
Krótka historia Internet Explorera
Internet Explorer rozpoczął swoją karierę w 1995 roku pod nazwą Windows Internet Explorer, jako element pakietu Microsoft Plus!, będącego częścią Windows 95. Jeszcze do 2003 był on najpopularniejszą przeglądarką osiągającą aż 95% udziału rynkowego. Dopiero w 2012 roku stracił pozycję lidera na rzecz innych programów, ale co się go naużywaliśmy to nasze. W Polsce dopiero w 2017 wypadł z pierwszej piątki, a zgodnie z StatCounter w 2018 używało go mniej niż jeden procent internatów na terenie naszego kraju. W 2013 roku została wydana jego ostatnia wersja, czyli Internet Explorer 11, by po trzech latach zostać zastąpiony jak domyślna wyszukiwarka przez Microsoft Edge.
Powspominajmy Explorera takim, jaki był
Przede wszystkim był darmowy. Wiem, że dziś może budzić to zdziwienie, ale w czasach, gdy świat dopiero zaczynał swoją przygodę z ogólnodostępnym Internetem wiele przeglądarek było płatnych. Wtedy to Internet Explorer 2.0 święcił swój największy tryumf. Dodatkowym atutem był fakt, że był on domyślnie zainstalowany w każdym systemie Windows, a to znaczy, że nie musieliśmy szukać płytek lub dyskietek z instalatorem. Z czasem pojawiły się takie programy jak Firefox, czy w końcu Chrome, które dobiły naszego wiernego kompana, a on sam zaczął służyć głównie do pobierania wspomnianej konkurencji.
Żartów o Internet Explorerze było od groma na przykład wspomniany wyżej, że „to najlepsza przeglądarka do pobierania innych przeglądarek”. Oczywiście nie będziemy teraz zbierać ich wszystkich, ponieważ to nie czas ani miejsce, ale chociaż jednego nie mogę sobie odmówić.
Chcąc nie chcąc musimy wszyscy przyznać, że skończyła się pewna epoka. Pytanie tylko, kiedy Internet Explorer załaduje tę wiadomość?