Zgodnie z doniesieniami Toma Hendersona, studio 2K pracuje nad grą Gravity Goal. Produkcja uznawana jest za konkurencję dla największego tytułu wydanego przez Psyonix – Rocket League. Warto wspomnieć, że dziennikarz Tom jest uznawany za jedno z lepszych źródeł informacji. Niejednokrotnie przecieki, które publikował, miały swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości.
Gravity Goal to Rocket League z motocyklami
Rocket League swoją premierą w 2015 odniósł duży sukces. Rywalizacja za pomocą małych samochodów na boiskach sportowych, idealnie wypełniła lukę wśród gier nastawionych na zmagania między graczami. Mecze rozgrywać można w wielu trybach, które inspirowane są realnymi konkurencjami sportowymi. Trybem flagowym jest rzecz jasna piłka nożna, ale mamy także możliwość zagrania w hokeja oraz koszykówkę. Gravity Goal miałaby opierać się na podobnych schematach.
Cel gry będzie podobny jak w Rocket League, gracze muszą zdobyć bramkę, uderzając pojazdami w piłkę tak aby ta trafiła do bramki drużyny przeciwnej. Format meczy to klasyczne 1v1, 2v2 oraz 3v3. Cała rozgrywka cechować będzie się stylizacją podobnej do tej z filmów TRON. Areny, jak i motocykle będą mocno futurystyczne z dużą ilością akcentów w postaci jasnych kolorów.
Jedną z większych różnic w Gravity Goal jest dodanie „dysków”, których można używać do rzucania w przeciwników aby zadać im obrażenia. Według przecieków, będą one wyglądały niemalże jak krążki hokejowe ze świecącymi diodami LED. Uderzenie w przeciwnika spowoduje nie tylko utratę wytrzymałości pojazdu, ale również zmniejszenie prędkości lub nawet zatrzymanie go w miejscu.
Gravity Goal trafił do zamkniętych testów alfa pod koniec zeszłego roku. Istnieje zatem szansa, że gra zostanie ogłoszona w nadchodzących miesiącach. Oczekuje się, że produkcja ukaże się na PlayStation 5, Xbox Series S/X oraz PC.