Test kierownicy Genesis Seaborg 400 (gość: Jacek Piąstka z portalu Speed Zone)

28 października 2021,
21:27
Maciej Żbik

Seaborg 400 to najbardziej zaawansowana kierownica w ofercie firmy Genesis. Jak sprawdza się w grach i co oferuje? Do dzisiejszej recenzji zaprosiliśmy eksperta od gier wyścigowych – Jacka Piąstkę z redakcji serwisu Speed Zone.

Test Genesis Seaborg 400 - obręcz kierownicy

Genesis Seaborg 400 plasuje się gdzieś na środku naszej skali ocen. Produkt ma mniej więcej tyle samo wad, co zalet – kupujący otrzymuje sprzęt świetnie wykonany i kompatybilny z wieloma platformami, ale za to drogi, pozbawiony force feedback i miewający okazjonalne problemy z konfiguracją. Kupiony na przecenie Seaborg 400 może być niezłym wyborem do arkadowych ściganek, jednak jeśli ktoś jest pasjonatem wyścigowych symulatorów, to kierownica nie dla niego.

3.0 /5
  • Jakość wykonania
  • Kompatybilność z PC, PlayStation, Xbox i Nintendo Switch
  • Tryb obrotu o 900°
  • Wysoka cena
  • Brak force feedback
  • Okazjonalne problemy z konfiguracją
  • Słabe silniczki wibracyjne

Platforma: PS4, PS3, PC, Nintendo Switch, XBOX One, XBOX 360
Zakres obrotu: 270-900°
Waga: 2290 g
Materiał: Metal, ABS
Kolor: Srebrny, Czarny
Liczba przycisków: 15
Komunikacja: Przewodowa
Długość przewodu: 200 cm
Złącza: USB Typ-A
Obsługiwane systemy operacyjne: Windows XP, Windows Vista, Windows 7 64bit, Windows 10
Wysokość: 110 mm
Szerokość: 290 mm
Długość: 350 mm

Przyznam, że rzadko grałem na kierownicach. Nie jestem aż takim pasjonatem wyścigówek, by za każdym razem wyjmować z pudełka i podłączać, jakby nie patrzeć, całkiem spory zestaw akcesoriów. Z tego powodu, by jak najdokładniej opisać produkt firmy Genesis, poprosiłem o pomoc mojego kolegę Jacka z redakcji portalu Speed Zone, który ma znacznie większe doświadczenie z tego typu sprzętami.

Dla uproszczenia, zarówno moje, jak i Jacka wrażenia dot. kierownicy Seaborg 400 będą połączone w jednolity tekst.

Opakowanie i zawartość

Produkt firmy Genesis trafia do użytkownika w dosyć dużym tekturowym pudle utrzymanym, tradycyjnie dla tego producenta, w kolorach czerni i węglowej szarości. W środku znajdziemy jedynie jednostkę centralną kierownicy, odpinaną sekcję pedałów, opcjonalne imadełka montażowe oraz instrukcję obsługi.

Opakowanie kierownicy Genesis Seaborg 400

Wygląd i wykonanie kierownicy Seaborg 400

Jednostka główna

Główna jednostka wykonana jest z czarnego i srebrnego tworzywa (które niestety łatwo się rysuje). Przyciski na froncie oraz d-pad, chociaż w grach wyścigowych raczej rzadko używane, w użyciu przypominają te z oryginalnego kontrolera od Xboxa 360 – a więc powszechnie przyjęty standard.

Główna jednostka kierownicy

Manetki zmiany biegów wykonane są z plastiku, jednak sprawiają wrażenie trwałych i responsywnych – przy wciśnięciu reagują z satysfakcjonującym kliknięciem. Poniżej koła sterującego znajduje się suwak regulujący wewnętrzną zapadkę ograniczenia obrotu. Z jego pomocą możemy umożliwić kołu obrót o 900° lub zablokować go na 270°.

Główną jednostkę można przytwierdzić do blatu za pomocą gumowych przyssawek (które w razie potrzeby można zdjąć) albo dołączonych do zestawu imadełek. W każdym wypadku kierownica powinna stabilnie trzymać się swojego miejsca i nie przesuwać nawet przy wymagającym szybkich reakcji wyścigu.

Kierownica Genesi Seaborg 400

Sekcja z pedałami

Jednostka z pedałami wykonana jest również z czarnego plastiku. Same pedały – gazu oraz hamulca – przykryte są płytkami ze szczotkowanego metalu. Nadaje to kierownicy Seaborg 400 wygląd produktu premium.

Aby element nie przesuwał się po podłodze, akcesorium wyposażono w gumowe nóżki. Spod spodu jednostki można też wysunąć ząbkowaną, plastikową płytkę, na której gracz może oprzeć stopy i dodatkowo dociskać kontroler do ziemi. Sekcja pedałów łączy się z kierownicą cienkim przewodem typu RJ.

Jakość wykonania

Cechą kierownicy Genesis, którą na pewno należy pochwalić, jest jakość wykonania. Użyte tworzywa sztuczne są wysokiej jakości, a całość sprawia wrażenie solidnej konstrukcji. W czasie testów żaden element kierownicy nie skrzypiał pod naciskiem, nie miałem też wrażenia, że mógłby się złamać przy zbyt intensywnej grze. Pod tym względem kierownica Seaborg 400 deklasuje konkurencję w swoim przedziale cenowym.

Imadełka montażowe

Wrażenia z użytkowania

Podłączenie kierownicy i konfiguracja

Zaczynając od samego momentu podłączenia kierownicy do komputera, warto zwrócić uwagę, że producent zdecydował się oprzeć kierownicę w całości na standardzie kontrolera Xinput. Jest to broń obusieczna, ponieważ niesie za sobą zarówno pewne zalety, jak i wady.

Zaczynając od zalet – Seaborg 400 nie wymaga żadnych sterowników. Podłączona do komputera zostaje od razu wykryta jako kontroler zgodny z Xbox, gdyż niezbędne instrukcje są już zawarte w bibliotekach systemu Windows. Również po podłączeniu jednej ze wspieranych konsol kierownica powinna się automatycznie skonfigurować. Godna pochwały jest tutaj kompatybilność z platformami PlayStation, Nintendo Switch oraz Xbox.

Przełącznik rybu

Niestety, rozwiązanie to niesie również za sobą pewne wady. Po pierwsze, brak dedykowanych sterowników, a w zasadzie programu konfiguracyjnego, uniemożliwia usunięcie tzw. martwej strefy kierownicy, jeśli opcje danej gry nie posiadają odpowiedniej zakładki. Zdarza się to rzadko, ale jednak martwa strefa wynosząca domyślnie ok. 20% zdecydowanie utrudniała zabawę np. w Burnout Paradise Remastered. Po drugie, część gier wykrywa kierownicę jako kontroler od Xboxa One, znacznie ograniczając możliwości konfiguracji. Taka sytuacja spotkała mnie chociażby w Project Cars czy wspomnianym Burnout.

Tył kierownicy Seaborg 400

Zachowanie Seaborg 400 w grach

Jeśli jednak uda nam się wszystko poprawnie skonfigurować, kierownica działa zadowalająco. Obrony koła były precyzyjnie przenoszone na ruch pojazdu w grze, jednak nie mogę tego samego powiedzieć o pedałach. Nawet przy całkowitym wyłączeniu martwej strefy te wymagały nieco mocniejszego naciśnięcia do zarejestrowania komendy – nie jest więc możliwe „muskanie” pedałów celem delikatnego przyspieszenia lub hamowania. Rozczarowały mnie również silniczki wibracyjne – generowane drgania są tak słabe, że przez długi czas nawet ich nie zauważyłem.

Muszę też dodać, że z powodu braku jakiegokolwiek systemu Force Feedback (FFB) kierownica zdecydowanie nie nadaje się do gier symulacyjnych, jak DiRT Rally lub BeamNG.drive. Nawet produkcje simcade (tj. gry wyważające kwestie realizmu i uproszczeń), typu DiRT 4 czy Project Cars, mogą stanowić problem – po prostu nie da się na Seaborg 400 precyzyjnie „wyczuć” realistycznego zachowania auta bez posiadania pewnej wprawy. Dlatego też tryb obrotu o 900° jest tu dość nieprzydatny, gdyż użytkownik i tak nie czuje pełnej kontroli nad autem.

Sprzęt za to sprawdza się świetnie w grach arkadowych. Tytuły z serii Need for Speed czy Burnout na kierownicy dają dużo zabawy, jednak pytanie brzmi, czy do tego typu gier potrzeba kierownicy, która robi niemal dokładnie to samo, co zwykły gamepad?

Przyciski funkcyjne

Napotkane problemy

Kierownica Seaborg 400 oferuje możliwość przełączenia między trybami Xinput i D-input. A przynajmniej tak twierdzi instrukcja, ponieważ na moim komputerze przełączanie po prostu nie działało. Zarówno na systemie Windows 10, jak i Windows 11 nie byłem w stanie wymusić zmiany trybu.

Myślałem, że trafił do mnie wadliwy egzemplarz, więc firma Genesis przysłała mi drugą kierownicę. Niestety, tej również nie dało się przełączyć. Na komputerze Jacka przełączenie co prawda działało, ale tytuły Wreckfest oraz BeamNG.drive nie chciały kierownicy w ogóle wykrywać w trybie D-input.

Przyssawki mocujące

Z tego powodu nie mogłem przetestować kierownicy w trybie alternatywnym i podejrzewam, że problem występuje we wszystkich egzemplarzach kierownicy.

Genesis Seaborg 400 – czy warto kupić?

Odpowiedź na to pytanie jest wbrew pozorom dosyć skomplikowana. Producent wycenił kierownicę na 570 zł i za mniej więcej taką cenę można ją znaleźć w popularnych sklepach internetowych. Za tę cenę, bez żadnej formy FFB, dostajemy de facto zabawkę – gamepada w kształcie kierownicy.

Jeśli kupujący jest świadomy tych ograniczeń, to alternatywą za podobną kwotę jest chociażby Trustmaster T80/458 Spider (bliźniacze modele – T80 dla PC i PlayStation, 458 dla PC i Xbox). Produkt Thrustmastera nie posiada funkcji obrotu o 900°, ale za to wyposażono go w dający pewną namiastkę FFB system Bungee Cord. Ewentualnie podobne funkcje do Seaborga 400 oferować będą tańsze (ok. 450 zł) kierownice Hori Racing Wheel Apex/Racing Wheel Overdrive (bliźniacze modele).

Jeśli jednak ktoś poszukuje kontrolera czysto pod gry symulacyjne, zdecydowanie zalecałbym kierownicę wyposażoną w rzeczywisty FFB. Tutaj wyborem może być Thrustmaster T150/TMX Pro (bliźniacze modele), często oferowany w przecenie za ok. 750 zł, lub produkt firmy Logitech: G29/G920 (bliźniacze modele) – dostępny w sklepach za ok. 1200 zł.

Maciej Żbik

Miłośnik retro zafascynowany technologią starszą niż on sam. Kolekcjonuje konsole do gier oraz gry, o każdej z osobna stara się umieć powiedzieć to i owo. Jego ulubioną rozrywką jest zgłębianie wiedzy na interesujące go tematy, potrafi przesiadywać godzinami na dedykowanych portalach Wiki. Z gier lubi wszystkie gatunki poza sportowymi i strategicznymi. Król parkietu w „Just Dance”.