Fortnite Impostors, czyli Among Us w znanym battle royale

17 sierpnia 2021,
14:10
Paweł Trawiński

Każdy wie, że jak ściągać, to od najlepszych, a rynek gier jest tego świetnym przykładem. Fortnite stało się wzorem dla wielu mniej lub bardziej udanych produkcji battle royale, mimo że samo powieliło pomysł z PUBG. Jak widać kalkowanie cudzych pomysłów idzie Epicowi bardzo dobrze, więc postanowił wziąć się za nośną formułę Among Us.

Kadr ze zwiastuna promującego nowy tryb Fortnite Impostors
Na skróty
  • Fortnite przedstawia nowy tryb Impostors, czyli zabawę w agentów i oszustów znaną z Among Us.
  • W grze weźmie udział od czterech do dziesięciu graczy, z czego jeden lub dwóch będzie starało się przeszkodzić pozostałym.
  • Tryb jest już dostępny i kontynuuje rozwijanie fabuły Fortnite.

Mody przychodzą i odchodzą, jedne trwają dłużej, inne krócej. Są też takie, które trzymają się świetnie mimo paru ładnych lat na karku i najlepszym przykładem są tutaj gry typu battle royale z Fortnitem, PUBG oraz Call of Duty Warzone na czele. Ci pierwsi uznali, że warto ożywić zastałą bądź co bądź formułę i wprowadzić trochę świeżości, czyli nośną ostatnimi czasy rozgrywkę w stylu Among Us.

To Fortnite ma fabułę?

Deweloperzy z Epic Games zaprezentowali nowy tryb Fortnite Impostors, w którym maksymalnie dziesięciu graczy będzie dbało o utrzymanie Mostu… lub jego przejęcie. Jak możemy dowiedzieć się z opisu, zdrada agenta Jonesa pozwoliła wysnuć wnioski, że nie działał on sam. Zatem agenci nadzorujący pracę Mostu będą musieli uważać, niektórzy spośród nich nie są bowiem tymi, za kogo się podają.

Rola agenta nie wychodzi poza gatunkowe ramy i będzie on musiał wykonać szereg zadań pokroju kalibracji skrzyń i lam (serio), naprawy Busa Bojowego czy dostarczenia raportu na temat Burzy przy jednoczesnym uważaniu na oszustów. Ci drudzy oczywiście będą starali się wyeliminować po kolei ciężko pracujących pracowników biura, a pomogą im w tym zmyślne narzędzia umożliwiające między innymi tymczasowe wstrzymanie postępu zadań, przeniesienie wszystkich graczy w inne miejsce na mapie czy zmienienie wszystkich graczy w maskotkę banana Peely, uniemożliwiając odróżnienie, kto jest kim.

Przepis na sukces à la Fortnite

Słusznie można zauważyć, że formuła gry spopularyzowana przez Among Us trochę już się przejadła i zdaje się, że Epic Games spóźnił się ze swoim nowym trybem. Z drugiej jednak strony tryb battle royal również był wzorowany na PUBG, a w rozrachunku to Fortnite przyciągnął więcej osób i spopularyzował gatunek (czy ktoś w ogóle jeszcze pamięta o trybie Save the World?). Być może zapowiedź nowego wariantu rozgrywki ożywi raz jeszcze zabawę w kotka i myszką, czy raczej agentów i oszustów.

Grafika promocyjna nowego trybu Fortnite Impostors
Źródło: Fortnite

Martwić może to, że tytuł nie stara się być w żaden sposób innowacyjny, dosłownie wykorzystując pomysły z Among Us zarówno w rozgrywce, jak i wersjach lobby. Największą różnicę poza „umiejętnościami” oszustów stanowi ich z góry ustalona liczba, czyli jeden przy grze od czterech do siedmiu osób lub dwóch, gdy zabawę rozpoczyna osiem lub więcej graczy. Co zatem ma przyciągnąć chętnych? Najprawdopodobniej nośna marka, ale czy to wystarczy, dowiemy się w praniu.